2.4

449 19 2
                                    

Pov Weronika

07.20

Czułam w nocy... Jak on lekko ścisną moją dłoń.. Może to był sen? Albo nie? Teraz spałam i równocześnie nie spałam. Słyszałam lekarza i o dziwo głos.. Martinusa? Przetarłam oczy i skierowałam wzrok ma doktorka. Mało nie rypłam ze śmiechu. Miał malutki nos i usta a do tego wielkie ale to naprawde wielkie okulary które powiększały mu oczy a do tego taki śmieszny grymas na twarzy. Rzuciłam coś w stylu "dzieńdobry" a ten tylko kiwnął głową i wyszedł. Spojżałam na Martinusa. Miał zaspane oczy pomimo tego, że tak długo spał. Uśmiechnęłam się do niego i przytuliłam się do jego mięśni. Nie chciałam kłaść głowy na klatke piersiową, żeby nie obciążać serca. On zaśmiał się pod nosem i zaczął śpiewać ale to tak zayebiście pięknie😍😍 po chwili poczułam jego ręke na moich włosach. Zaczął je zgarniać z mojego czoła. Tak zajebiście delikatnie. Chrząknął i coś zaczął mamrotać. Nie mogłam nic z tego zrozumieć.

Ja słucham? Bo serio nierozumiem

Zaśmiał się. A to przemieniło się w atak śmiechu. Zaraził mnie śmiechem. Oboje pękaliśmy ze śmiechu. Wiem, że się śmiał ze mnie ale on tak słodko się śmieje, że mi też się zachciało śmiać. Po chwili opanowaliśmy się we dwoje. Patrzyliśmy sobie w oczy. Cisza. Już nie był podpięty do tych kabli. Słychać tylko teraz tykanie mojego Rolexa. W końcu złapał mnie za ręke i powiedział:

Martinus wybaczysz mi?

Emm.. Czegoś tu nierozumiem. Co ja mam mu wybaczać? To moja wina a pozatym czasu nie cofne. To stało się. Już trudno. Trzeba żyć dalej i pokonywać kolejne przeszkody życia i losu.

Ja nie mam czego ci wybaczać. Po prostu najwyraźniej tak musiało być... Czasu już nie cofniemy ale najważniejsze, że nic ci nie jest... Misiu....

Zaczerwieniłam się. Serio mi na nim zależy. On... Działa tak na mnie, że przepełnia mnie radość gdy z nim jestem i serce przyspiesza 1000km/h... Nigdy ale to nigdy czegoś takiego nie czułam!

Martinus się zaśmiał. Zawinął usta w dziubek. Aww słodziak... Nachyliłam się i musnęłam delikatnie jego usta. Warknął cicho co mnie bardzo nakręciło no ale jesteśmy w szpitalu i na korytarz są szklane ściany i wszystko widać.




Sorcia że takie krótkie ale serio jestem mega śpiąca... Branocki😘

Tylko My ~ Martinus Gunnarsen Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz