Boks jest dla mężczyzn

8 1 0
                                    

Następnego dnia szłam do szkoły w kaptórze by mnie nikt nie rozpoznał . Miałam lekcje wcześniej niż bracia , więc nie obawiałam się problemów z ich strony co jest codziennością . Gdy weszłam do szkoły . Podeszłam do wilekiego plakatu z napisem :

-Uwaga szkolna impreza ! Potańcówka odbędzie się za tydzień w sali gimnasytcznej o godzinie 17 . 00 -na począku chciałam iśc lecz gdy przypomniał mi się nuaczyciel wiedziałam , że  nigdy nie pójde ! Chiciałam już iść gdy z mojej szafki na książki , przez szpare wypadł płatek kwitu . Niewiedziałam co to . Podeszłam zaciekawiona .

-Czyżby moja szafka zakwiatła - zazartowałam po cichu i otworzyłam moją szafkę , z której wypadł bukiet kwiatów . Każda dziewczyna chwaliła się by tym do końca życia lecz ja ? Bez przesady jestem cicha ,a dotego wiem kim jest ten nadaca . Wzrszyłam ramionami i wy żóciłam kwaty do śmieci na oczach idącego w moja strone wariata .  Gdy to zobaczył odsuną się i poszedł w druga strone . Morze byłam za okrutna ? Wsumie on była okropniejszy .

Po lekcjach , mijałam się zbraćmi przy naszym ulubionym slepiku .Gdy mnie zobaczyli krzykneli :

- Idziemy na dodatkowe z boksu - i mineli mnie z podskokami . Też chciałabym pójść na dodatkowe ! Wykreciłam numer do mamy i naszczeście odebrała :

- Hej kochanie !

- Hej mamo mam pytanko , czy ja też moge chodzić na dodatkowe z boksu?

- Niestety ... były ju ż tylko dwa miejsca , a twoi bracia gdy się dowiedzieli odrazu zapisali ...

-Ale ...

- Nie ma , ale córeczko są inne dodatkowe , ale też chodzi mi o to , że boks jest dla meżczyzn , kobiety mogą był modelkami , kucharkami , nauczycielkami , ale dziewczyna bokser ?

- Ja kocham ten sport ! Nie możesz mi zabraniacz spełniaż marzenia !

- To nawet nie o to dokładnie chodzi ! Boje się o Ciebie ! Jka każda noramlna  -

- Jak matka ? , to ty mogłabyś mnie zacząć wspierać !

I sie rozłaczyłam . Zaczełam płakać i schowałam się w ciemenj uliczce . Siedziałm tak pięć minut i poszłam zapłakana do domu . W głowie miałam tylko jedno pytanie :

- Czy będe miała dobre zakończenie ?!

I tak mniej więccej mijały dni . Nauczyciel zachorował i nie było go w szkole , a braccia chodzili na dodatkowe z boksu . Co ze , mną ? Wsumie dobre pytanie ... Ogólnie plan miałam taki :   

dom , szkoła , dom , szkoła ...

I tak codzienienie do dnia imprezy na , którą moji rodzice zmusili mnie pod pretekstem ,że takie imprezy są nie często i trzeba korzystać . Moi bracia mieli farta bo mieli konkurs z boksu w tym samy czasie co impreza . Przytuliłam i zapaliłm ich do wygranej , a potem wyszłam na imprezę . Poszłam w czarnej sukience , którą nawet lubiłam i nuciła sobie , krótką piosenkę angielką , którą moja babcia od strony śpiewała zawsze gdy kładłam się spać .

Gdy znalazłam się przed szkołą usłyszałam huki glosnej muzyki z wielkich głośników .  W sali było duszno więc często wychdziłam na podwórko .  Kiedy jednka muzyk wsali zminiła się na wolnego walca  podeszłam dop dzwi aby wyjść . Jednka , ktoś złapał mnie za rękę i powiedział :

- Chyba taka dama nie wyjdzie bez ani jednego tańca ze mną ?

Odwruciłam się , a tam stał pan waldek z chakterystyzną koszulą w balony . Odmówiłam tańca lecz on nalegał i wkońcu uległam . On próbował patrzyć mi w oczy jednk ja patrzyłam na dół . Gdy piosenka się skończyła miałam doś wykorzystwani amnie do tanca i poprosiłam chłopaka z mojej kalasy o imieniu John , a by mnie odwiózł na bagarzniku swojego roweru bo też zbierał się bo był wkurzony na swoją dziewczyne , która go żóciła , oskarrzając go zdrade , co było błędem . Bo John zawsze mówił prawde . Jechał i pytał mnie o takie , żeczy jak co powinien teraz zobić .  Jednak ja mówiłam , że nie umim na to pytanie odpowiedzieć ,bo nie znałam się na tym . Kiedy zeszłam z roweru , życzył mi dobrej nocy i odjechał w swoja strone . Niewiem jak Mia mogła gardzić tak miłym iszlachetnym chłopkiem . Ja tylko o takim maże !


Poradnik jak uciec od szaleńcemOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz