-1-

410 28 23
                                    

Kasia Pw.

Siedząc na łóżku, nadal nie wierze w to co się stało, to wszystko to naprawdę sen?
Te wszystkie historie ułożył mój mózg?
Wszystko było tak zwięzłe? To nie możliwe... 

-Pewnie to wina tego, że długo sie nie wysypiałam... i mój mózg na za dużo sobie pozwolił... - przetarłam oczy, czułam się dziwnie, jakbym była... obserwowana? Chyba tak, lecz nie wiedziałam dlaczego, nikogo nie widziałam w pokoju i mieszkałam na 7 piętrze w bloku. Wstałam z łóżkami i zaczęłam się rozglądać, jedyne co przykuło moją uwagę na mały złoty pluszak misia

-Skąd tu się wziąłeś?...- zapytałam sama do siebie i wzięłam go do rąk oglądając. Miś wyglądał na starym ale jego złote futro było miłe w dotyku. Niepokojące w nim były tylko jego czarne oczy z białymi punkcikami

-Zatrzymam cię...- uśmiechnęłam się po czym pogłaskałam pluszaka lekko po głowie, sprawdziłam godzinę

-Jest 4:20...- mruknęłam-prześpię się jeszcze trochę... chociaż mam na później do szkoły bo za parę dni koniec i koniec nie będę musiała się uczuć. Położyłam się na łóżku, przykryłam się kołdrą i przytuliłam się do misia

 ????? Pw.

Jest dość słodka kiedy śpi... szkoda, że ​​myśli że to tylko sen...

* Time Skip * (bo wiem, że się za nim stęskniliście: 3)

Kasia Pw.

Obudziłam jakieś 3 godziny po ostatnim wstawaniu, czyli jest około 7:20. Wstałam z łóżkami i rozejrzałam po pokoju. Tak czyli to był jednak naprawdę naprawdę sen...

-Dobra, czas się szykować- zaczęłam się szykować do szkoły, na początku pościeliłam łóżko i położyłam na nim pluszaka. Przebrałam się, spakowałam i zrobiłam śniadanie. Oczywiście byłam sama... rodzice pracują w firmie i byli na wyjeździe, skąd wiem? Na lodówce wisiała kartka, że ​​muszą pilnie wyjechać, przyzwyczaiłam się już 

Zjadłam śniadanie i wyszłam z mieszkania, zamykając je na klucz po czym udałam się na autobus. Założyłam sobie słuchawki na uszy i włączyłam „Melancholia", ulubiona piosenka to za dużo powiedziane. To melodia, dość straszna melodia, chodź dla mnie normalna. Wsiadając do autobusu, ponownie poczułam się jakby ktoś mnie obserwował

-To się robi dziwne...- wymruczałam cicho do siebie i zajęłam swoje miejsce, lekko przymknęłam oczy i oddałam się do reszty tej melodii, zaczęłam się nawet lekko kiwać. Kiedy dotarłam do szkoły, od razu spotkałam się z codziennym napotykaniem posyłania w moją stronie wzroku z obelgą. Nie jestem zbyt lubiana, ale mam przyjaciela, którego w sumie znam od dzieciństwa. Poznałam go w jakiejś restauracji, pamiętam że siedział w kącie i strasznie się bał maskotek, ale za grzechy nie pamiętam jak nazywała się ta restauracja, szkoda, wracając pamiętam, że podeszłam i zaproponowałam zabawę, nie był na początku za bardzo przekonany do tego ale po namowach zgodził się, a nazywał się...

-Lance! -Wykrzyknęłam i podbiegłam do blondyna zamykając go w przytulasie 

-Kasia-zaśmiał się i też mnie przytulił-co tam u ciebie? wyspana?

-Jasne, że wyspana- uśmiechnęłam się w jego stronie promiennie 

-a nauczona? Pamiętasz chyba o sprawdzianie z matmy dziś no nie?

-eeeem...- zaśmiałam się nerwowo-tak tak, ale prawda, że ​​usiądziesz ze mną? -chłopak się zaśmiał

-jasne, jasne, czemu od razu nie pytasz czy nie dam ci pobrać?

-Za dobrze mnie znasz chłopie...- pokręciłam głowę ze śmiechem i potargałam mu włosy

-zdążyłem dobrze cię poznać, a teraz chodźmy pod sprzedaż, powtórzysz sobie chodź trochę przed tym sprawdzianem-i poszliśmy razem pod sprzedaż rozmawiając sobie spokojnie i śmiejąc się. Kiedy zadzwonił dzwonek weszłam do sali z Lance'm. Zaczęłam szukać piórnika w torbie, kiedy znalazłam coś, co jest nieoczekiwane, ponieważ był to ten sam złoty pluszak, 

-Co do cholery?...- powiedziałam cicho wymaga go

-co tam masz? -zajrzał i przez ramie Lance-

-nie, ja go nie pakowałam nawet!

-Dobra później pogadamy, chowaj go i siadaj, pani już weszła do sali-Wskazał na panią przy drzwiach, szybko schowałam pluszaka, a kiedy pani rozdała złożone zaczęło się niezauważalnie z nim ściągać na co mi oczywiście pozwalał

-------------------------------------------------- ------------------------------------

Witajcie!
Ah druga część, jak to miło brzmi Chce
Ci podziękować, że jesteś teraz a lece sie jeszcze uczyć, Paaaa

= Polaczek =


Behind The Mirror~Część 2~|FNaF|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz