PERFEKCJA
akt 1♦️Byłam scenarzystką, reżyserką i aktorką w swoim własnym przedstawieniu zwanym życiem ♦️
Stałam i patrzyłam na ruinę, którą zwałam moim życiem. Wokół mnie wszytsko płonęło, a ja byłam pośród ognia. Uśmiech na mojej twarzy był przeogromny. Zapytacie czemu? Przecież właśnie wali mi się życie. Każda najmniejsza blizna i rana odzywa we mnie na nowo, rodzą się nowe demony i ożywają te uśpione. Pośród tego chaosu czuję się szczęśliwa, bo wreszcie to ja mam kontrolę nad swoim życiem. Płomienie odgradzają mnie od reszty zła i zamykają we własnym umysle, w którym tocze własną wojnę. O wolność. O życie. O szczęście.
Tylko ja i moje upiorne strachy. Potwory które były ze mną przy każdym potknięciu i rosły w siłę. Ta mała krucha dziewczynka z porcelany właśnie pękła, a na jej miejsce wkroczyła kobieta o hipnotyzującym ciele i potwornej duszy.
Mała dziewczynka zagubiona we własnym ciele siedziała w kącie i patrzyła w okno przed nią. Nie odzywała się nie pytana i nie wydawała z siebie żadnego dźwięku. Gdyby nie to, że jej ciało się poruszało ludzi mogli by pomyśleć, że jest porcelanową lalką.
♠️♠️♠️♠️
Najgorsze w moim życiu było to, że ja dokładnie wiedziałam, w którym momencie umarłam i od tego czasu nic nie było takie same. Nie czułam tak samo, nie uśmiechałam się tak samo i nie oddychałam tak samo. A świat wydawał się szary i mdły. Byłam sama zawsze i wszędzie. Myśli roznosiły moja głowę, a ja nie wiedziałam jak sobie z tym radzić.
Przez pół swojego życia moją główną myślą było jak ja sobie radzę i czemu jeszcze się nie podobałam. Po pewnym czasie sobie uświadomiłam czemu, bo umiem się przystosować. Żadne warunki nie są dla mnie złe i nie są dobre robię wszytsko co muszę i wykorzystuje to jako moja broń wobec innych.
Czy manipulowałam ludźmi? Do perfekcji. Czy byłam niezniszczalna? Ani trochę. Czy byłam szalona? Po całości.
Perfekcja weszła mi w krew. Mówiłam zawsze wolno wyraźnie każde słowo było przemyślane i wypowiadziane bez błędnie. Chodziłam prosto, powoli i równo tak jakbym była nastawiona zabawką. Oddychałam miarownie i nie za głośno. I najważniejsze na mojej twarzy zawsze gościł uśmiech nie za duży i nie za bardzo sztuczny. Idealny..
♠️♠️♠️♠️
Przez tyle lat płakałam, błagałam i krzyczałam o trochę ciepła, troski i miłości. Zamykałam oczy, zakrywałam uszy i milczałam. Wszytsko co robiłam było tylko po to żeby wreszcie być zauważoną.
Kiedy prosisz się o miłość to znak, że już niżej nie możesz upaść.
♠️♠️♠️
Każdy jako dziecko chciał zostać bohaterem. Marzenie, które wielu nie opuszczało przez lata, a niektórzy nawet i dążyli do niego przez długi czas. Chcieliśmy ratować ludzi, byc kimś wielkim, zauważalnym. I dopiero po latach dowiedziałam się, że bycie bohaterem jest możliwe. Jednak nie tym bohaterem z bajek i filmów, bo to marzenie akuart jest nie do spełnienia.
.....
Ich dwóch i ja jedna. Jedna wielka miłość i jedna wielka przegrana. W życiu nie da się dwa razy kochać tak samo. Czasami nie kochamy kogoś kto kocha nas. Łamie wtedy mu to serce, a my musimy żyć z faktem, że zraniliśmy kogoś nam bliskiego. Ja nie umiałam go pokochać nawet jeżeli próbowałam z całych sił. Pragnęłam ciepła, ale nie mogłam go mieć od osoby, do której nic nie czułam. Nie można nikogo zmusić do miłości i do jej braku.
Ta historia ma swój własny bieg wydarzeń.. I ja odgrywam w niej swoją własną rolę.
Te piękne tęczówki na zawsze zostaną w mojej głowie, jego głos, dotyk i zapach będę nawiedzać mnie po nocach. To właśnie on oddał mi serce tak zimne jak lód i pasowaliśmy do siebie idealnie, bo moje było jak mróz w zimę.... Lodowate
♠️♠️♠️♠️
I może byłam mniej pusta, mniej samotna i mniej cierpiałam jednak dalej byłam martwa. I śmierć czekała tylko na to aż pójdę w jej objęcia, bo to ona pragnęła mojej poszarpanej duszy jak nikt inny.
Umierałam tyle razy, że śmierć była dla mniej czymś bardziej znanym od życia...
♠️♠️♠️♠️Hej hej skarby, spotykamy się na nowo. W lepszej wersji książki. Na wstępie przepraszam za tak długi czas, ale powiem szczerze, że jestem wrakiem człowieka i nie dawałam rady pisać. Teraz jednak wróciłam nie wiem na ile, ale wróciłam.
Parę informacji.
Ogólny zarys historii się nie zmieni, jednak zmienię wiele wątków, dołożę do nich sens i jakąś ciekawsza fabule.
Prolog poprawiłam i jak narazie jestem z niego zadowolona, ale ja jestem zmienia jak wiatr i wszytsko ze mną możliwe haha. Więc może być ich jeszcze kilka.
Co do częstotliwości rozdziałów nie mam pojęcia, chociaż niedlugo zaczynają się wakacje więc myślę, że będę na wattpadzie dość często.
Chciałbym abyście byli aktywni w komentarzach, bo to naprawdę podnosi mnie na duchu.
A teraz miłego czytania ❤️❤️❤️
CZYTASZ
Gangsterka(Pisana Od Nowa)
ActionNajgorsze w moim życiu było to, że ja dokładnie wiedziałam, w którym momencie umarłam i od tego czasu nic nie było takie same. Nie czułam tak samo, nie uśmiechałam się tak samo i nie oddychałam tak samo. A świat wydawał się szary i mdły. Byłam sama...