7. ♠️Howling wolves♠️

317 10 4
                                    

PRAWDA
akt 2

♦️Bo moje dzisiaj, będzie całkiem inne niż jutro♦️

Na świecie jest takie miejsce zbudowane z kamienia. Miało ściany, okna i drzwi. To właśnie w tym miejscu nie czułam się samotna. To miejsce, w którym czułam, że mam dom. Zbudowany z ciepła i miłości. Miał w sobie bezpieczeństwo i wyrozumiałość. Tam był każdy kto zbudował mi mój własny dom, dołożył jedną cegiełkę z miłości. I tylko tutaj wiem, że nawet jak obrócę się w pył, na ścinach będę moje łzy, śmiech i cierpienie. Jeżeli kiedykolwiek zawieje silny wiatr, będę pamiętać, że miałam was, a wy będziecie mnie trzymać albo polecicie razem ze mną.

Jestem jeszcze daleko od domu, ale w końcu poczuje tą miłość. I wtedy mój dom już na zawsze będzie blisko.

Śniłam o tym miejscu tak wiele lat. Pragnęłam miłości, która ogrzała by mnie. Chciałam przestać uciekać od zakamarków mojego umysłu, schronić się gdzieś, gdzie moje demony nie będę mieć wstępu.

Po prostu potrzebuje domu.

♠️♠️♠️♠️

Stałam przed drzwiami do wielkiej rezydencji. Moje serce biło szybko, a ręce dość mocno się pociły. Niczego nie pragnęłam tak jak rodziny, ale kiedy stałam już praktycznie przed nią byłam przerażona jak nigdy w życiu. Nie wiedziałam co zrobię kiedy tam wejdę. Powiem hej wszystkim jestem ta zaginioną częścią rodziny, bardzo chce być wasza częścią. W mojej głowie to brzmi śmiesznie, a gdyby jeszcze wyszło z moich ust to już w ogóle był by jak jakiś żart. W mojej głowie naradzały się ciągle wątpliwości i źle scenariusze. Poczułam ręce na ramieniu, a gdy spojrzałam w to miejsce dostrzegłam mamę, która uśmiechała się do mnie pocieszająco.

-Wiesz jeżeli tam nie wejdziesz twoje myśli nie znikną, a nabiorą na siłę. W życiu trzeba stawiać czoła problemą, a nie szukać od nich ucieczki - te słowa były dla mnie jak otworzenie nowego rozdziału i tak jak otworzyłam drzwi, tak i zaczęłam nowy etap w moim życiu.

Weszłam do środka, a z tyły głowy dalej wymyślałam jak może wyglądać ta rozmowa. I miałam tyle scenariuszy, że aż nie mogłam ich spamiętać. Minęłam dość przestrony hol, który w bieli z szarością prezentował się bardzo ładnie. Szłam dalej i moim oczą ukazał się w końcu ogromny salon z 4 kanapami dużym telewizorem, na ścianach wisiała masa obrazów. Myślenie o wystroju pomagało mi poukładać myśli nie skupiałam się na ludziach, tylko na rzeczach, które mnie otaczały. Za sobą czułam obecność kobiety, która tak bardzo pragnęła pomóc mi przez to wszystko przejść, jednak to ja musiałam stawić czoła temu wszystkiemu.

-Aida - spojrzałam w stronę osoby, która krzyknęła na mój widok. Poczułam ciepło kiedy kobieta mnie przytuliła, a ja nie myśląc długo oplatłam ją swoimi rękami - Część kochanie, jaka ty jesteś piękna - jej głos był tak melodyjny, że aż poczułam dreszcze na kręgosłupie.

Blond włosy kobiety łaskotały mnie delikatnie w twarz, ale mimo to nawet przez chwilę nie pomyślałam, aby odsunąć się od kobiety. Czułam się cudownie, tak jak nigdy wcześniej. Ciepło od niej bijace goiło moje porozbijane myśli. Odczuwałam spokój i już nie bałam się tego co mnie tu spotka, bo wiedziałam, że to będzie najlepsze uczucie jakie w życiu mogłam przeżyć.

-Becca, udusisz mi ją - jego głos za każdym razem jak go słyszałam był inny. Blondynka odsunęła się ode mnie, a na przciew mnie ustał mój tata. Jego brązowe oczy intensywnie się we mnie wpatrywały, tak jakby czegoś we mnie szukał - Czy jesteś gotowa zostać z nami?

Gangsterka(Pisana Od Nowa) Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz