Obudziłam się 7.26 pierwsze co zrobiłam wstałam z łóżka i skierowałam się pod prysznic.Ubrałam się w
i zeszłam na dół zjadłam jabłko i zabrałam ze sobą wodę i pobiegłam z stronę pobliskiego parku.Dzisiaj są zawody sportowe na które występuje.Po 5 minutach dotarłam na miejsce zawodów.Rozciągałam się przez 5 minut i czekałam,kiedy dadzą nam znać ,kiedy wystartujemy.Stałam przez 12 minut,aż usłyszałam trenera.Wtedy wiedziałam o co chodzi,poszłam na miejsce startu i czekałam aż powie to słowo
START!
I biegłam i biegłam ile sił w nogach,oczywiście byłam najlepsza z najlepszych i kiedy się obejrzałam nikogo nie było za mną.Biegłam przez 10 minut już niedaleko sobie to ciągle powtarzałam.Już byłam metr od mety,aż tu nagle znikąd przebiegł przede mną jakiś typ.
BRAWO!
Byłam tak zaskoczona i zarazem wściekła na tego gościa.Po pierwsze na takie typu zawody nigdy go nie widziałam,a po drugie co on jak mnie wyprzedził skoro za mną wcześniej nikogo nie było.Kiedy dawali medale spojrzałam się na chwile na tego mężczyznę i chyba jak ja był bardzo w lekkim szoku,ale nie wiem jakim dokładnie.Podeszłam do niego powolnym krokiem i powiedziałam
SOPHIA:GRATULACJE
STEVE:ALE CZYM?
SOPHIA:NO PIERWSZE MIEJSCE W BIEGU BYŁAM CHYBA METR OD METY,A TY MNIE WYPRZEDZIŁEŚ
STEVE:NIE CHCIAŁEM JA TYLKO SOBIE BIEGAŁEM PO PARKU NIE WIEDZIAŁEM,ŻE SĄ JAKIEŚ ZAWODY
SOPHIA:TO TERAZ JUŻ WIESZ
STEVE:MAM NA IMIĘ STEVE
SOPHIA:JA SOPHIA
STEVE:ŁADNE IMIĘ
SOPHIA:DZIĘKUJĘ
STEVE:CZĘSTO STARTUJESZ W ZAWODACH?
SOPHIA:JESTEM ZAWODOWĄ BIEGACZKĄ,WIĘC TAK
STEVE:A CZĘSTO BIEGASZ?
SOPHIA:ZAWSZE RANO SOBIE POBIEGAM
STEVE:TAK SAMO JAK JA
DRYŃ DRYŃ
SOPHIA:PRZEPRASZAM CIE STEV,ALE MOJA PRZYJACIÓŁKA DZWONI MUSZĘ JUŻ IŚĆ
STEVE:DOBRZE,MAM NADZIEJE,ŻE SIĘ JESZCZE SPOTKAMY
SOPHIA:PEWNIE TAK JAK BĘDZIESZ CHCIAŁ MNIE WYPRZEDZIĆ-zaśmiałam się
STEVE:HAHA
SOPHIA:DOBRA IDĘ PA
STEVE:PA
I pobiegłam do przyjaciółki domu.
CZYTASZ
Preferencje i imagify AVENGERS
Abenteuerjak sama wskazuje będą tu preferencje i gify z Avengers