4.

3.2K 41 29
                                    

Jak się poznaliśmy:TONY STARK

Był ciepły słoneczny dzień,godzina 6.45 powoli i leniwie wstałam z łóżka.Poszłam do łazienki i przebrałam się w coś wygodnego,ale eleganckiego

Poszłam do łazienki i przebrałam się w coś wygodnego,ale eleganckiego

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

następnie poszłam do kuchni zrobiłam sobie kanapki na szybkiego.

Po zjedzeniu zrobionego przeze mnie posiłku zabrałam jeszcze moją torebkę

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Po zjedzeniu zrobionego przeze mnie posiłku zabrałam jeszcze moją torebkę

Po zjedzeniu zrobionego przeze mnie posiłku zabrałam jeszcze moją torebkę

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

i wyszłam zamykając na klucz drzwi.Powolnym krokiem zmierzałam do swojej pracy.Gdy dotarłam na miejsce przywitała mnie ukochana recepcjonistka

ANN:DZIEŃ DOBRY BELLA

BELLA:DZIEŃ DOBRY ANN

ANN:SZEF CIE WZYWA

BELLA:A WIESZ CO PO?

ANN:POWIEDZIAŁ TYLKO,ŻE TO WAŻNE

BELLA:A DZIĘKUJĘ ANN

ANN:NIE MA ZA CO

Pożegnałam się z Ann i poszłam od razu do szefa.Gdy dotarłam na miejsce przebywania szefa,chciałam już pukać,ale usłyszałam śmianie się szefa i jeszcze jednego mężczyzny.Kiedy nastała cisza dopiero zapukałam do drzwi

PUK PUK

SZEF:PROSZĘ!

BELLA:DZIEŃ DOBRY PODOBNIEŻ CHCIAŁ MNIE PAN WIDZIEĆ

SZEF:A TAK DZIEŃ DOBRY BELLO,SIADAJ SIADAJ

Pierwsze co zobaczyłam to mojego szefa w obecności innego mężczyzny.

BELLA:DZIĘKUJĘ-powiedziałam zamykając za sobą drzwi

Usiadłam bliżej szefa,a najdalej od tego gościa.

SZEF:WIĘC BELLO MAM PRZYJEMNOŚĆ PRZEDSTAWIĆ CI TONY'EGO STARK'A

Kiedy szef powiedział jego imię i nazwisko wiedziałam już o kogo chodzi

BELLA:WITAM PANA BARDZO SERDECZNIE W NASZEJ FIRMIE 

TONY:CZEŚĆ TONY DLA CIEBIE SŁONKO

SZEF:ROZMAWIAŁEM Z PANEM STARK'IEM I STWIERDZIŁEM,ŻE BĘDZIESZ TERAZ U NIEGO PRACOWAŁA

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

SZEF:ROZMAWIAŁEM Z PANEM STARK'IEM I STWIERDZIŁEM,ŻE BĘDZIESZ TERAZ U NIEGO PRACOWAŁA

BELLA:ALE JAK?

SZEF:PRZYDA CI SIĘ TROCHĘ WIĘCEJ PIENIĘDZY I CÓŻ PAN STARK SIĘ ZGODZIŁ,ABYŚ U NIEGO PRACOWAŁA

TONY:NO WŁAŚNIE TAK,CZYLI OD DZISIAJ PRACUJESZ U MNIE,JAKO SEKRETARKA JAK TUTAJ

BELLA:NO DOBRZE

TONY:CZYLI UMOWA STOI I BARDZO DOBRZE

SZEF:BARDZO DOBRZE,ZE WSZYSCY SĄ PO TEJ SAMEJ STRONIE,A BELLA MOŻESZ JUŻ IŚĆ DO SIEBIE

BELLA:DOBRZE DO WIDZENIA

SZEF:DO WIDZENIA BELLO

Nie mogłam w to uwierzyć teraz będę pracowała u Stark'a z jednej strony dobrze,bo dobrze płaci,a z drugiej mam dalej do pracy,ale no cóż bywa.Cały dzień siedziałam w biurze i składałam papiery,dochodziła godzina 21.30 czyli koniec pracy.Zamknęłam swój pokój i kierowałam się w stronę swojego domu.Szłam  szłam przed siebie rozmyślałam na dzisiejszym dniem aż dotarłam na miejsce.Wyciągałam klucz,aż usłyszałam za mną pisk opon.Odwróciłam się w tą stronę i ujrzałam drogi podkreślam bardzo drogi samochód.Jak oczywiście mogłam się domyślić do kogo on należy.Wyszedł z niego Tony,no bo kto inny.

BELLA:W CZYMŚ POMÓC?

TONY:TO MÓJ NUMER TELEFONU I JUTRO PRZYJADĘ DO CIEBIE RANO DO PRACY

BELLA:NIE TRZEBA

TONY:TRZEBA TAKĄ PIĘKNĄ DAMĘ BĘDĘ PRZYJEŻDŻAŁ CODZIENNIE 

BELLA:DZIĘKUJĘ 

TONY:DOBRA JA JUŻ JADĘ,BO SPORO PRACY MAM  JAK COŚ TO JUTRO O 7 BĘDĘ U CIEBIE 

BELLA:DOBRZE

TONY:TO DO JUTRA

BELLA:DO JUTRA

Tony pojechał,a ja poszłam do środka mojego domu.Zjadłam coś szybkiego i poszłam pod prysznic,przebrałam się w 

Zjadłam coś szybkiego i poszłam pod prysznic,przebrałam się w 

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

i poszłam spać.

Preferencje i imagify AVENGERSOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz