Rok później
*Lauren*
Ariana i Shawn pobrali się miesiąc przed narodzinami dziecka. Urodził im się chłopczyk o imieniu David. Camila urodziła nam śliczną córeczkę którą nazwałyśmy Alice.Przyszedł czas na nasz ślub.
-Denerwuję się Dj.
-Będzie dobrze Laur.
-Mam wrażenie,że coś się dzisiaj stanie.
-Stanie.-Poślubisz Camilę,więc cycki do przodu,dupa do tyłu i lecisz.
-Oby wszystko się udało.
*Camila*
-Gotowa?-spytał Shawn.
-Cholernie się denerwuję.
-Spokojnie Cami.-Pamiętasz jak mnie uspokajałaś przed ślubem z Ari?
-Chciałeś uciec.-zaśmiałam się.
-Taa,a teraz jest super i u Ciebie też będzie.
-Shawn?
-Tak?
-Dziękuję,że jesteś.-Dziękuję,że mogę na Ciebie zawsze liczyć.
-Zawsze będę przy Tobie Cami,zawsze Ci pomogę siostrzyczko.
Przytuliłam go.Kochałam go tak mocno.
*
*Lauren*
Gdy już wszystko było gotowe,mogłyśmy zaczynać.
-Zebraliśmy się tutaj by połączyć w związek małżeński Camilę Cabello i Lauren Jauregui.
-Witam was moi drodzy.-usłyszałam głos za nami.
-Lucy?!-Co Ty tutaj robisz?!
-Przyszłam na wasz ślub nie widać?-zaśmiała się.
-Nie byłaś zaproszona.
-Owszem nie byłam,bo to ja miałam być na miejscu tej wieśniaczki!-popatrzyła na Camilę.
-Co Ty pierdolisz?!
-Lauren przyznaj,że to mnie kochasz,mnie pragniesz!-Przyznaj to!
-Jesteś chora!-Kocham Camilę i to ona będzie moją żoną!
-Nie zgadzam się!-wyciągnęła nagle broń,celując w Camilę.
Nim zdążyłam zareagować,usłyszałam strzał.
Pełno krwi.
Upadające ciało Camili.
Krzyk.
Pogotowie.
***
![](https://img.wattpad.com/cover/197860553-288-k194835.jpg)
CZYTASZ
Military//Camren
FanfictionCamila zaczyna nową szkołę. Tam poznaje Lauren. Jak potoczy się ich historia?