14.

2.1K 155 34
                                    

media: Saltatio Mortis - Wieder Unterwegs


"Jak przejść dalej coraz dalej,

dopóki księżyc nie uwiedzie słońca,

aż niebo dotknie ziemi.

Następnie kontynuuj,

aż księżyc uwiedzie słońce

do miejsc gdzie niebo dotyka ziemi"

~ fragment piosenki z mediów



Cassius wpatrywał się we mnie przez jakiś czas, przez co czułem się głupio, że w ogóle zapytałem go. Może nie powinno mnie to interesować? W końcu jeszcze nie należę do królewskiej rodziny, chociaż to tylko kwestia czasu. Za dwa tygodnie o tej porze już dawno pewnie będę mógł nazwać się małżonkiem księcia.

– Dantalion i ja mieliśmy dwie inne matki – mówi Cassius. Ale jak to? Czy wampiry uważają płodzenie dzieci z nieprawego łoża za ciężki grzech? W dodatku król?

– Matka, Dantaliona, była pierwszą żoną naszego ojca. Ich małżeństwo było całkowicie zaaranżowane, a na dodatek ona miała kochanka z którym była połączona więzią partnerską. Ojciec podobno nigdy nie interesował się nią i kiedy Dantalion osiągnął odpowiedni wiek zaczął szkolić go na przyszłego władcę. Mówi się, że Dantalion nakrył swoją matkę ze swoim partnerem, wtedy też za wszelką cenę próbował się pozbyć się partnera swojej matki, by ojciec mógł pokochać jego matkę. Podobno znaleziono partnera królowej zasztyletowanego, tylko, że wtedy nie wiedział co się dzieje z drugą połówką. Jego matka popełniła samobójstwo. To wydarzenie odbiło się na Dantalionie – mówił spokojnie. To straszne! Ale wciąż nie wiem dlaczego nienawidzi Dantaliona.

– Wszystko się zaczęło odkąd ojciec ponownie wyszedł za mąż, za moją matkę. I o ile wcześniej nie pokazywał swojej nienawiści wbrew nowej królowej, tak po moich narodzinach wszystko uległo zmianie. Ojciec kocha moją matkę, co nie podobało się Dantalionowi, nienawidził mnie, bo ja miałem kochających rodziców i tworzyliśmy coś na wzór szczęśliwej rodziny. Również fakt, że to Dantalion jest pierwszy w kolejce do tronu, powodowało, że miałem mniej obowiązków, a moje grzechy były mi odpuszczane za każdym razem. Zawsze robił mi na złość, więc nic dziwnego, że miłość braterska przerodziła się w nienawiść. A czarę goryczy przelał moment kiedy zapłacił jednej, ludzkiej, służce by skłamała, że jest w ciąży, a ojcem jestem ja. Król wtedy wpadł w szał, bo doskonale zdawał sobie sprawę, że sypiałem ze służbą, ale dziecko... Kłamstwa służki szybko wyszło na jaw, wyjawiła, że to Dantalion ją przekupił. Jednak króla to nie interesowało, że wszystko było mistyfikacją i kazał mi się przenieść do jednej rodzinnej posiadłości. Bez jakiejkolwiek kontroli żyłem jak chciałem, do czasu – tu jego kąciki ust drgają lekko.

– Znam Dantaliona i wiem, że tak szybko nie odpuści i przede wszystkim będzie próbował węszyć, bo nawet nie chcę sobie wyobrazić co się stanie jeśli wyjdzie na jaw, że zrobiłem coś takiego zupełnie przypadkiem.

– Właściwie... właściwie to... – zacząłem, nie wiedząc w jaki sposób się wysłowić – Dlaczego tak mocno ci zależy by zatrzymać to w sekrecie? Wiem, że to zhańbi twoje nazwisko, ale czy coś jeszcze się za tym kryje?

What's Left Of MeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz