Prolog

7.3K 241 78
                                    

Mała dziewczynka podbiegła do swojego ojca starając się przy tym nie zgubić swych malutkich pantofelków. Jej długie śnieżno białe włosy powiewały pod pędem powietrza idealnie kontrastując z jasno błękitną sukienką. Po jej zarumienionych policzkach ciurkiem spływały słone łzy. Dziewczynka przytuliła się do taty.

~ Tato, czy to ci źli panowie po Ciebie przyszli?- Jasnowłosa mimo swojego młodego wieku doskonale zdawała sobie sprawę z sytuacji.

~ Tak kochanie, tatuś musi uciekać. Pamiętaj nigdy nie okazuj swojej słabości ludziom, mogą to wykorzystać przeciwko tobie.- Mężczyzna otarł kciukami łzy córeczki i pocałował w czółko. Dziewczynka powstrzymała łzy cisnące jej się do oczu i przyjęła obojętny wyraz twarzy co jest zadziwiające, gdyż ma ona dopiero sześć lat. Przez chwilę wpatrywali się w siebie nawzajem. Oboje byli dla siebie najważniejszymi osobami w życiu. Tę słodką chwilę przerwały krzyki ludzi MACUSA zmierzających na górę, gdzie znajdował się ojciec z córką.

~ Kocham Cię tato.- Dziewczynka przytuliła się do mężczyzny być może już po raz ostatni. Oprócz niego nie miała nikogo. Jej matkę zamordowali śmierciożercy gdy była mała.Co prawda była jeszcze jej niania, lecz ta była kobietą biznesu i nie miała czasu na coś takiego jak zabawy z małą.

~ Ja Ciebie też, ja Ciebie też.- Białowłosy odwzajemnił przytulasa córki a następnie spojrzał na nią ostatni raz nim deportował ją~ do ich domu, którym była niemała rezydencja, a siebie jak najdalej stąd by móc się schronić. Niby mógł zabrać dziewczynkę ze sobą jednakże tu miała zapewnione bezpieczeństwo i dobrą szkołę.

Kto by się spodziewał, że wielkiemu czarnoksiężnikowi, znanemu wszystkim czarodziejom i czarownicom, Gellerdzie Grindelwaldzie może na kimś tak bardzo zależeć. Znów usłyszeli krzyki tylko tym razem głośniejsze. Spojrzeli po sobie i posłali nikłe uśmiechy. Mężczyzna cofną się trochę i wpierw deportował córkę a następnie siebie. Dziewczynka pojawiła się w swoim dość dużym pokoiku. Usiadła na ogromnym jak na nią łóżku. Właśnie teraz zrozumiała, że w jej życiu zaczyna się nowy rozdział.

Nowy rozdział w życiu Elizabeth Grindelwald.

××××××××××××××××××××××××××××××××

Witajcie moje małe berbecie XD Od razu piszę, że jest to moja pierwsza opowieść na Wattpadzie więc proszę o wyrozumiałość i nie bójcie się mnie poprawiać bo ja sama nie wiem jak się piszę niektóre rzeczy. Uwierzcie mi w mojej głowie ta cała opowieść brzmi fajnie ale jak to będzie w opowiadaniu to może być różnie XD Zapraszam do komentowania bo to mi będzie dawało motywacje czy pisać to dalej, czy jednak to usunąć, czy może jeszcze coś innego zmienić albo wy macie pomysł na jakąś akcję która się tam zadzieje. Od razu informuję, że akcja będzie się dziać w Erze Huncwotów więc możecie się domyślać z kim będzie to opowiadanie 😁 Książka jak narazie jest wolno pisana z powodu czasu jakim dysponuje ale Uroczyście przysiegam, że postaram się dodawać najczęściej jak tylko mogę. Tak więc być może do zobaczenia💚🖤

Panienka GrindelwaldOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz