2

4.9K 167 154
                                    


Gdy tylko usiadłam przy stole wszyscy zaczęli mi gratulować. Dumbledore ogłosił tylko, że można już jeść a na wszystkich pięciu stołach pojawiły się misy z przeróżnymi daniami. Patrzyłam na to wszytko z zachwytem. Jak ja kocham magię. Nałożyłam sobie trochę kurczaka i sałatki. Powiem wam, że to chyba najpyszniejsza rzecz jaką kiedykolwiek jadłam. Rozejrzałam się po moim stole. Jak sądzę wszyscy( a przynajmniej prawię wszyscy) to maniacy czystości krwi. Po mojej prawej siedział chłopak z czarnymi włosami do ramion. Nie żeby coś ale mógłby je kiedyś umyć. Zerknęłam na lewo i dostrzegłam dziewczynę z czarno białymi włosami. Uśmiechnęłam się pod nosem i popatrzyłam na stół Gryfonów. Tam chyba nie panowały zasady dobrego wychowania bo każdy rzucał się na jedzenie jak jakieś zwierzę. Przy innych stołach było na szczęście lepiej.

Po skończonej uczcie ruszyliśmy do pokoju wspólnego. Zeszliśmy do piwnicy a prefekt wypowiedział hasło ,,Czysta krew". Portret się rozsunął ukazując przejście do Pokoju Wspólnego Slytherinu. Po przejściu przez otwór ujrzałam duże pomieszczenie w kolorach zielonym, srebrnym i czarnym. Był tam nawet kominek do, którego ustawiona była kanapa i fotele, oczywiście w kolorach ciemnej zieleni.

~ Pierwszoroczni i osoby nowe do mnie!- usłyszałam donośny dziewczęcy głos. Obróciłam się w stronę, z której dochodził i ujrzałam tę samą dziewczynę co siedziała obok mnie w Wielkiej Sali. ~ Powiem raz i powtarzać nie będę. Jak macie jakiś problem, idziecie do mnie. Jakiekolwiek ogłoszenia będą wywieszone na tablicy ogłoszeń, którą wisi tam- wskazała palcem dosyć sporą tablicę korkową niedaleko wejścia.~ Dormitorium dziewczyn jest po lewej stronie, chłopców po prawej. Dziewczyny do męskiej części pokoi mogą wchodzić natomiast chłopcy do części damskiej nie. Nie radziłabym nawet próbować ponieważ schody zamieniają się w "zjeżdżalnie". Możecie się rozejść i rozpakować.- powiedziała to monotonnym tonem. Podeszła do mnie i się uśmiechnęła. Czy to aby na pewno ta samą osoba? Przed chwilą wydawała się surowa a tu nagle BUM i się uśmiecha!
~ Cześć ty pewnie jesteś Elizabeth! Chodź zaprowadzę cię do dormitorium. Będziemy je razem dzielić z jeszcze dwiema dziewczynami więc mam nadzieję, że jakoś z nami wytrzymasz.- Mrugnęła do mnie i skierowała się do naszego dormitorium. Weszłyśmy po krętych schodach na trzecie piętro. Na drzwiach była tabliczka z imionami

Narcyza Black
Bellatrix Black
Andromeda Black
Elizabeth Grindelwald

Pokój był duży. Znajdowały się tam cztery łóżka z zielonymi kotarami i pościelą, zielony dywan i ściany. Dodatkowo wszystkie dormitoria oraz PW znajdują się pod jeziorem co nadaje pomieszczeniom zielonkawego światła. Ugh, w głowie może się pomieszać od tego zielonego. Oczywiście jest jeszcze czarny i srebrny ale one przeważają w zdobieniach.

W dormitorium siedziały już dwie dziewczyny. Jedna miała burzę czarnych loków na głowie, a druga długie, również czarne, włosy.

~ Dziewczęta, powitajcie naszą nową współlokatorkę. Elizabeth to są Bellatrix- tu wskazała na dziewczynę z lokami~ oraz Andromeda- tu wskazała na dziewczynę z prostymi włosami~ a ja jestem Narcyza- uśmiechnęła się do mnie lekko. Odwzajemniam uśmiech i spojrzałam na dziewczyny. Każda z nich się działa na swoim łóżku więc te wolne chyba jest moje.

~Rozpakujcie się bo urządzamy dzisiaj sobie babski wieczór zapoznawczy. I nie przyjmuje ŻADNYCH odmów.- Powiedziała Bellatrix i popatrzyła na mnie znacząco. Pokiwałam potakująco głową i podeszłam do swojego kufra. Wyciągnęłam różdżkę i jednym prostym zaklęciem sprawiłam, że wszystkie moje rzeczy poleciały na wyznaczone miejsca. Usiadłam na łóżku i popatrzyłam na resztę. One też już kończyły się rozpakowywać.

Panienka GrindelwaldOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz