Łazienki wyglądem bardzo odstraszają. Są ciemno-szare, brudne i popisane wulgaryzmami... W każdym klubie praktycznie tak jest. Niestety. Kolejnym minusem jest to, że toalety w klubach zazwyczaj są łączone z męskimi.
O nie! Gorzej być nie mogło! Patryk!
Chłopak stał przed umywalką i zaciągał się białym proszkiem.
-Ty ćpasz?-pytam lekko go szturchając.
-Co Cię to obchodzi?-odpowiada bełkoczącym głosem.
-Wyrzuć to-wyrywam z jego ręki woreczek, który niestety był już pusty-Od kiedy?
-Słuchaj mnie...-gwałtownie popycha mnie na ścianę-Odpieprz się ode mnie-mówi groźnym głosem-I nie interesuj się moim życiem-przejeżdża palcem po mojej twarzy.
-Zostaw mnie-mówię, mój oddech jest bardzo przyspieszony. Jestem w szoku! Patryk się nigdy tak nie zachowywał... To pewnie przez narkotyki.
-Albo do mnie wrócisz, albo pożałujesz-przegryza dolną wargę i wsadza rękę pod moją sukienkę, na co poczułam zimne dreszcze.
-Puść mnie-wyrywam się, jednak chłopak jest silniejszy.
Kładzie rękę na moich ustach żebym nie krzyczała. Na mój pech nie ma żadnych ludzi w łazience. Nigdy w życiu się tak nie bałam.
Patryk gwałtownie zsuwa z mojego ciała sukienkę. Na jego twarzy jest głupi uśmiech.
-Błagam nie-zaczynam płakać. Moje całe ciało się trzęsie.
*Igor*
Sylwia dość długo nie przychodziła z toalety, co mnie bardzo zaniepokoiło.-Pójdę po Sylwię... Długo jej nie ma-mówię w stronę pary, która rozmawiała.
-W porządku-odpowiada Weronika.
Wchodząc do toalety widzę Patryka, który rozbiera spodnie i trzyma mocno Sylwię. Jej makijaż jest rozmazany, a sukienka podarta.
-Ty gnoju!-uderzam mocno w jego twarz. Z jego nosa puszcza się krew.
-Zostaw mnie-mamrocze.
-Pożałujesz...-trzymam go mocno i uderzam kilka razy w jego twarz pięścią.
Jedną ręką trzymam tego dupka, a drugą dzwonię po policje.
Kilka razy jeszcze go uderzam, tak, że leży i nie potrafi wstać. Podchodzę do Sylwii i mocno ją przytulam. Dziewczyna nadal płacze.
-Kochanie...-masuje jej plecy-Już jesteś bezpieczna. Będzie dobrze.
-Tak bardzo się bałam-mówi drżącym głosem.
-Ten dupek nie wyjdzie z pierdla-komentuję.
-Zimno mi-mówi zaciągając nosem.
Spoglądam na sukienkę, której nie da się już ubrać, ponieważ jest cała potargana.
Ściągam swoją bluzę, dobrze, że pod spodem mam jakiś t-shirt.
-Ubierz to-pomagam ubrać jej bluzę.
***
Patryka zabrała policja. Kiedy pojechali z nim, powiedziałem wszystko Adrianowi i Weronice. Są w szoku, tak samo jak ja i Sylwia. Od razu opuściliśmy klub i udaliśmy się do naszego mieszkania. Najchętniej zabiłbym go teraz...
CZYTASZ
Heroina 💉~Qry, ReTo [CAŁA]
Fanfiction„Zawsze wraca, chociaż przyznam, że mnie czasem wkurwia I w ogóle nie przeszkadza mi to, że się puszcza Kiedy leczę kaca, to nie myśli banie truć Zazwyczaj obok lata jak opróżniam barek mój Bo najczęściej była potem mówi coś źle z nami Lata po konce...