jaka ciomza 👅

720 70 60
                                    

To ja i Jinyoung Park okejI love him sm

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

To ja i Jinyoung Park okej
I love him sm

nawet nie wiecie jak bardzo chciałabym zrobić wielkie bum żeby walnąć 16+ z każdego shipu, ale- I can't (chrońcie mój język bo co drugie słowo daje po angielsku) dlatego podsumowując wasze głosy z rozdziału poprzedniego; zrobię co trzeba ok. Ok.

🧟‍♀️ buahhh 🧟‍♀️

zajebacwiewiore
gdzie macie auto
bo nie ma jakby

krolewna sniezka
nie pierdol tylko się rozejrzyj ciapo

zajebacwiewiore
no
patrzę
ale
chuja widzę

matka polka
watch your tongue bitch

zajebacwiewiore
no
you need to watch your tongue stara

matka polka
cicho bądź i idź po swojego sugar daddy

zajebacwiewiore
to nie ja mam sugar daddy tylko jeongin

aussie bitch
nieprawda
jeszcze nawet go nie tknąłem

zajebacwiewiore
i co z tego
jesteś dla niego starym dziadem jak na tatusia z pieniędzmi przypada

aussie bitch
4 lata to dla ciebie dużo?
poza tym innie ma własną kasę
i poza tym v2 to sklej się bo przez ciebie upuszczę moje baby :(

zajebacwiewiore
dobra
a minho dostanie wpierdol za dzisiaj

krolewna sniezka
ale to on jest top nie ty
MAŁY UKEŚ AHAHAHA

zajebacwiewiore
spieprzaj

***

Dostrzegłem auto dopiero po okrążeniu wytwórni i jak się okazało zaparkowane stało na środku trawnika. Biedne kwiatuszki. Ruszyłem w stronę pojazdu wymijając idących już do budynku przyjaciół. Przechodząc obok Chana dostałem od niego kluczyki do auta, które na razie schowałem do tylnej kieszeni spodni. Stając przy aucie otworzyłem tylne drzwi przez których otwarcie zapaliła się mała lampka w dachu i zobaczyłem rozłożonego na całych siedzeniach śpiącego chłopaka. Wyglądał więcej niż uroczo. Śpiący Minho był bezpieczny i miły.

— Ej dupku — szepnąłem szturchając go w ramie aby upewnić się, czy chłopak jest w głębokim śnie i chyba wypadło na to, że tak. Co za chlejus i ćpun. Jutro go opierdole za to.

Złapałem starszego za nogi wysuwając go z auta, tak, że ten wylądował tyłkiem na trawie mrucząc przez chwilę niezrozumiałe słowa pod nosem. Wziąłem go pod ramiona przodem do siebie zamykając drzwi i naciskając przycisk w kluczyku do zakluczenia auta, którego z trudem dałem radę wyciągnąć z kieszeni. Włożyłem przedmiot w poprzednie miejsce i ledwo co udało mi się podnieść ciężkiego Minho podtrzymując go pod pośladki. Lekko chwiejnym krokiem dotarłem do środka wytwórni. Widząc na drodze schody od razu skręciłem w bok do windy, która zdała się o wiele lepszą drogą do sali. Spuściłem chłopaka na ziemie nadal podtrzymując go jedną ręką i złapałem za klamkę otwierając drzwi za którymi dział się istny chaos. Już zrobiło mi się żal chłopaków. Posadziłem Lee na kanapie dając mu po twarzy żeby spróbować go jakoś oprzytomnić, bo niby taki kozak, a teraz po tych skrętach leży nieprzytomny.

ㄴsʜʀᴇᴋ ᴋɪᴅs ㅡ chatㄱOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz