Niebieskie niebo bez chmur i słońce które padało w prost na Natalie w białej sukience dawało jej małe krople potu na jej ciele. Trzymała w ręce czerwony kubek pełen piwa cytrynowego. Stała przed basenem wpatrując się piękny widok Toronto.
—— Witam panią zagubioną —— dziewczyna odwróciła się w stronę winowajcy i od razu odwróciła wzrok.
Obok siebie znalazła tego samego chłopaka z ulicy który rzekomo chciał ją gdzieś podwieźć.
Długie blond włosy miał związane w kucyka a na sobie miał biały t-shirt z logiem jakiegoś zespołu.
—— odczep się —— dziewczyna upiła łyk piwa i wsłuchiwała się w rytmiczną muzykę.
—— bo? Nie moja wina że jesteś taka piękna —— złapał za rękę dziewczynę a ta od razu uwolniła się z uścisku chłopaka.
—— odrzucasz mnie? Nie wolno tak —— złapał ją jeszcze raz, ale na tyle mocno że dziewczyna nie mogła nic zrobić, a na jej twarzy wymalował się grymas z czucia ucisku w nadgarstku.
Chłopak chwilę później wylądował w basenie a koło zielonookiej znalazł się Shawn z Tomem.
Dziewczyna przytuliła się do lokowanego bruneta i poszła gdzieś z nim w tłum. Brązowooki za to nadal tam stał i patrzył się na chłopaka który wyłonił się na powietrze.
—— Co się tak gapisz?! —— Blondyn syknął przez zęby a chłopak pokazał mu tylko środkowy palec i odszedł.
Szukał swoich przyjaciół a natknął się tylko na Marcusa który połykał piwo litrami. Podszedł do stoiska z picem i nalał sobie piwa a Marcus spojrzał na niego jak na idiotę.
—— a ty dzisiaj tylko piwo sączysz czy co? —— wypalił po chwili a brunet spojrzał na niego pytająco.
—— jakiś problem? —— rzucił bez emocji przestając nalewać sobie trunku.
—— jezu stary, spokojnie —— chłopak oddalił się od niego a po chwili po otoczeniu rozległ się głos wylewającej się cieczy. Wszyscy spojrzeli w tamtą stronę i ujrzeli tam Madison i gościa które miał mokre włosy i otwartą buzię.
—— cholerny idiota! Gwałciciel —— zaczęła krzyczeć. Natalie szybko zmierzała w jej kierunku z Tomem. Shawn nie był im dłużny.
—— skurwysyn jeden —— Brunetka przytuliła rudowłosą mówiąc jej że nie potrzebnie i zaczęła ją uspokajać.
Czekoaldowooki zaczął gadać coś do tego chłopaka a Brunet stał jak wryty nie wiedząc co robić.
—— zawieść cię do domu? —— rzuciła cicho Natalie w stronę Madison a ta kiwnęła tylko głową. Zielonooka spojrzała na brązowookiego.
—— piłeś coś? —— mówi po chwili cały czas przytulając dziewczynę.
—— nie —— trzyma kubek z piwem w ręku. —— znaczy się miałem zamiar przed chwilą.
—— to weź go gdzieś odłóż. —— brunetka zaczęła iść z brązowooką w stronę wyjścia a Shawn odłożył gdzieś kubek i podszedł do Toma.
—— zmywamy się —— szepnął i ruszył za dziewczynami a lokowany brunet po chwili zrobił to samo.
Wyszli na dwór rozglądając za samochodem Shawn'a, po chwili go odnaleźli i wsiedli do niego pół minuty później odjeżdżając.
Jechali w ciszy, aż Madison nie wytrzymała.
—— nie powiedziałam nikomu, oprócz wam.
Natalie spojrzała na nią ze zdziwieniem.
—— próbowałam udawać że jest wszystko dobrze, ale nie jest. Trzy czy dwa miesiące temu ojciec nas zostawił a teraz stało się to —— dziewczyna w między czasie zaczęła płakać a dziewczyna przytuliła ją.
—— powiemy to dziś twojej mamie okej? —— Rzuciła zielonooka cały czas ją przytulając.
—— okej
***
Późnym wieczorem Natalie weszła do domu słysząc wrzaski i krzyki na starcie.
Rodzice wrócili
Zdjęła po cichu buty i rozejrzała się po salonie a jej uwagę przykuł tylko do połowy pusty bar w którym rodzice zawsze trzymali alkohol.
—— jak ty kurwa mogłaś to zrobić!? —— z sypialni było słychać wrzaski a dziewczyna wchodziła po woli po schodach, modląc się by żadne nie skrzypnęło pod jej ciężarem.
—— Co mogłam? No co? To że sobie wymyśliłeś że cię zdradziłam?! —— głos matki zaczął się nasilać z każdym kolejnym ruchem zielonookiej.
—— mam dowody! —— a głosie ojca można było usłyszeć nutkę alkoholu.
—— niby gdzie? —— brunetka weszła do środka pokoju zamykając powoli drzwi.
—— jesteś zwykłą szmatą —— głosy rodziców było słychać strasznie za mgłą a Natalie położyła się na łóżku.
—— to co tu jeszcze robisz? Przecie kto by chciał mieszkać ze szmatą!
Po policzku dziewczyny spłynęła jedna gorąca łza.
Wiedziała że między rodzicami nie było ostatnio dobrze. Fakt nie powiedzieli nic że wyjeżdżają, zielonooka była za to bardzo na nich zła, ale wiedziała jaka jest teraz relacja między nimi, więc odpuściła.
Wpatrywała się w biały sufit wsłuchując się w krzyki rodziców których tak bardzo kochała, ale nie każde małżeństwo ma swój happy end.
CZYTASZ
Be Alright | Shawn Mednes & Tom Holland | [1] ✔︎
FanfictionNatalie razem ze swoimi przyjaciółmi spędza spokojnie początek lata ale ciagle przyjeżdża stary przyjaciel który wyjechał dwa lata temu. Co się stanie jak będzie chciał wszytko zacząć od nowa. Co się stanie jak Natalie znowu go zobaczy?