20. Pochowam cię żywcem w tym Rzymie.

418 23 4
                                    

—— Witamy strasznie zmęczonych ludzi ——powiedział z uśmiechem Tom podchodząc z Natalie do stolika gdzie siedziała Madison i Shawn.

Chłopak oparł się głową o rękę która łokciem dotykała stołu druga leżała swobodnie. Ubrany w biały t-shirt i jeans'owe spodenki był zmęczony potworną podróżą. Jego włosy były w ładnym nieładzie przez co jego włosy się lokowały.

Dziewczyna za to przeglądała instagrama na swoim telefonie który leżał na stole. Ubrana była w zwiewną koszulę w biało niebieskie paski z dekoltem, Krótkie jeans'owe spodenki z dziurami i czarne klapki.

Rudowłosa przeniosła wzrok na parę która siedziała już na przeciwko nich. Natalie ubrała czarną sukienkę na ramiączkach i jasno-brązowe sandały. Tom ubrał granatową bluzkę i czarne krótkie spodenki.

—— Nie chce wiedzieć co robiliście w nocy że macie tyle energii —— skomentowała Madison wyłączając telefon i chowając go do kieszeni spodni.

Zielonooka stukała paznokciami po czarnym blacie stolika przyglądając się Shawn'owi który już prawie zasypiał.

—— Shawn —— rzuciła dziewczyna a chłopak od razu przestał się opierać i przetarł zaspane oczy.

—— Co? —— odpowiedział zaspanym głosem przeciągając się a na koniec ziewając.

—— idę coś wybrać z bufetu, przynieść ci coś? —— Tom zwrócił się do brązowookiej z przygotowaniem do wstania.

—— Sok, po resztę pójdę sama —— uśmiechnęła się szczerze patrząc chłopakowi w oczy.

Shawn nie rozumiał, co jego przyjaciółka widzi w jego przyjacielu. Nie umiał pojąć, co ma Tom a czego on nie ma.

—— Przyniosę ci płatki czekoladowe —— powiedział wstając i idąc w stronę bufetu uśmiechając się dumnie.

—— Nie przynoś! —— powiedziała przestając patrzeć na niego i wróciła do patrzenia na przyjaciół z uśmiechem.

No i kurka woda, plan Shawn'a nie wypali.

Chłopak nie miał już pomysłów jak rozkochać w sobie dziewczynę w której jest zakochany od ponad trzech lat.

Raz się udało.

Raz po wtedy nie zrobił tych świństw.

—— Słodko —— skomentowała rudowłosa mając rozmarzony wzrok wbity w przyjaciółkę.

—— Przesadzasz —— odpowiedziała Natalie zakrywając rumieńce na policzkach.

Dlaczego on nie mógł spowodować tych rumieńców które dodają jej więcej słodkości?

—— Idę po jedzenie —— brunet nie wytrzymując wstał i wolnym krokiem poszedł do bufetu.

—— Też chce jakiś sok i jogurt! —— za sobą usłyszał głos Madison która potem zaśmiała się melodycznie, ale tego już Shawn nie usłyszał.

Natalie nie wiedziała o co mu chodzi, nagle wstał i poszedł ewidentnie nie mając humoru.

Madison cały czas patrzyła na Shawn'a czekając na moment kiedy będzie wystarczająco daleko by nie usłyszeć co mówią dziewczyny.

—— Mamy ogromny problem Natalie ——wypowiedziała w ekspresowym tempie gdy brązowooki zniknął jej z pola widzenia.

***

—— Rzym jest piękny —— wypowiedziała Zielonooka oglądając wnętrze runicznego koloseum, trzymając chłopaka za rękę.

—— Gdyby nie był piękny nie pojechalibyśmy tu —— Tom uśmiechnął się do Natalie przysuwając ją do siebie następnie przytulając.

Shawn przyglądał się parze kilka metrów dalej, z założonymi na nos okularami przeciwsłonecznymi.

—— Wyglądasz jakbyś miał na jej punkcie obsesje —— skomentowała Madison opierając się plecami o barierkę w cieniu przy której stali.

Shawn zdjął okulary przesuwając je na głowę i popatrzył na rudowłosą.

—— A może mam? —— wypowiedział ze smutkiem w głosie opierając się o barierkę.

Brązowooka wzięła opadający kosmyk i założyła go za ucho spoglądając na ludzi chodzących i oglądających wnętrze budowli.

—— Weź zluzuj, pewnie jak wrócą do szkoły to ich letni związek się skończy —— rzuciła olewczo spoglądając na chłopaka chwilę.

—— Czekaj, letni? —— chłopak spojrzał pytająco na madison a ta wpatrując się w jakąś kolumnę jej oczy się powiększył rozumiejąc co powiedziała.

No i Madison wpadła.

—— Przecież oni są....

—— Jak wypaplasz im że ci powiedziałam to nie żyjesz —— dziewczyna założyła na nos okulary przeciw słoneczne i ruszyła dalej widząc że przyjaciele zaczęli iść dalej.

Nadal trzymała dystans by para nie usłyszała że papla cały plan Shawn'owi.

Chłopak dotrzymał jej kroku zakładając ciemne okulary na nos.

—— Tak na prawdę, miał być to związek na niby —— rudowłosa oglądała wnętrze koloseum idąc powoli —— jak się pojawiłeś, wymyślili to na poczekaniu żebyś ty potem uznał że nie potrzebujemy cię i...

—— ...wzbudzić we mnie zazdrość —— dokończył za dziewczynę patrząc przed siebie.

—— Między innymi —— powiedziała machając rękami, chcąc pokazać to co powiedziała.

Natalie Stanęła na chwilę opierając się o barierkę plecami, twarzą skierowaną w stronę słońca z zamkniętymi oczami.

Lokowany brunet odsunął się trochę dalej robiąc dziewczynie zdjęcie.

Madison zatrzymała się widzą co robi czekoladowooki z zielonooką.

Opiera się o barierki które, niestety, są na słońcu.

Chłopak stanął przed nią czekając aż powie coś więcej.

—— Na imprezie u Marcus'a, na Natalie zadziałał alkohol i tak to wyszło że od tej pory są razem. I na razie nic nie wskazuje że ma być inaczej —— skończyła wypowiedz patrząc na to jak ta dwójka przytula się do siebie gdy na dworze jest czterdzieści stopni.

—— Czyli ich plan się sypnął w dobrym kierunku, a mój plan sypnął się do piekła —— skomentował przeczesując palcami włosy.

Madison popatrzyła na środek ruiny a potem popatrzyła na bruneta.

—— Tylko jak cokolwiek im powiesz że ci powiedziałam, to pochowam cię żywcem w tym Rzymie.


***

Rzym...

Małą wycieczkę czas zacząć!

I jak się podoba nowy rozdział?

Be Alright | Shawn Mednes & Tom Holland | [1] ✔︎Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz