18. Mówiłam że się ucieszy.

449 25 0
                                    

---- Nie będzie mnie na tej imprezie i koniec. ---- Brunetka położyła się na miękkim łóżku chcąc zapomnieć o głupocie przyjaciółki. 

---- Proszę no! ---- siadła obok niej dając jej do zrozumienia że nie odpuści. 

Natalie tak bardzo nie chciała być na tej imprezie. Bała się reakcji ludzi na to jak wygląda i co znaczą te kilkanaście małych fioletowych kropek na jej policzkach. 

----- Madison do cholery nie! ---- spojrzała na dziewczynę znacząco. Po kilku minutach usłyszała skrzypienie drzwi a w nich stanął Tom który trzymał w ręce ulubioną czekoladę zielonookiej. 

---- Hej ---- wypowiedział po chwili i uśmiechnął się nerwowo. 

Dziewczyna wstała i podeszła do chłopaka witając go krótkim muśnięciem w usta. Uśmiechnęła się szczerze i przytuliła się do chłopaka. 

---- Mam dla was propozycję ----  wszedł do pokoju i zamknął drzwi cały czas przytulając mniejszą od niego dziewczynę. 

---- Zamieniam się w słuch ---- Powiedziała od razu Madison poprawiając swoją postawę na wyprostowaną. 

Brunetka przestała przytulać czekoladowookiego i spojrzała na niego biorąc wcześniej od niego czekoladę którą wcześniej z nerwów ją popękał. 

---- Rodzina Osfield'ów  nie jedzie z nami do Włoch więc... pomyślałem ze wezmę was i Shawn'a ---- Chłopak wyrzucił z siebie to tak szybko że Natalie stała chwilę w patrzyła na chłopaka próbując przetworzyć jego słowa. 

---- O boże tak! --- Wskoczyła na chłopaka przytulając go i ciesząc się jak głupia. Brunet złapał ją by nie spadła ale raczej nie było by to możliwe przez to jak mocno dziewczyna go przytuliła. ---- Będziemy w Europie! 

---- Mówiłam że się ucieszy ---- Skomentowała brązowooka patrząc na to jak jej przyjaciele się przytulają. 

Natalie spojrzała na Madison znacząco a potem na swojego chłopaka. 

---- Ona wiedziała? ---- Pokazała na przyjaciółkę nie odrywając wzroku od Tom'a

----- Dokładnie tak ---- uśmiechnął się cwaniacko przegryzając dolną wargę. 

---- Tak nie można Tom! ----Walnęła chłopaka w ramię i zrobiła naburmuszoną minę. 

---- Ała ---- Syknął i spojrzał spod przymrużonych powiek na dziewczynę. ---- Nie powiedziałem ci bo nie byłem pewny czy Osfield'owie jadą czy nie. Nie chciałem ci robić zbędnej nadziei. 

Na koniec uśmiechnął się a brunetka zrobiła zdezorientowaną minę. 

---- Cześć ---- Do pokoju wszedł jak gdyby nigdy nic Shawn z telefonem w ręce. Spojrzał na przyjaciół i nie wiedział co się dzieje. 

Chłopak gdy zobaczył Natalie w objęciach Tom'a coś go zabolało i zrozumiał że jego plan nie będzie taki łatwy. 

---- Coś mnie ominęło? ---- Podniósł jedną brew do góry przyglądając się raz parze a raz Madison. 

---- Jedziemy do Włoch! ---- Skomentowała pełna emocji Natalie z uroczym uśmiechem na twarzy. 

Zabolało go drugi raz. To on miał być tym pierwszym który zabierze ją do Europy po raz pierwszy. To on miał sprawiać że uśmiech pojawia się na jej twarzy. To nie miał być jego przyjaciel. 

Tom za to sądził że jego przyjaciel odkochał się w Natalie dwa lata temu, gdy postanowił ją zdradzić. Wtedy kiedy po miesiącu bycia razem zranił ją pierwszy raz. 

---- Wow, no to przyjemnej wycieczki życzę ---- Na twarzy bruneta pojawił się sztuczny uśmiech który bardzo dobrze odzwierciedlał jego prawdziwy uśmiech. 

---- Stary, ty też jedziesz ---- Lokowany brunet puścił dziewczynę przez co ona musiała zejść. Uśmiechnął się do niego.

Chłopak był już w Europie. Z wycieczką szkolną w Hiszpanii, ale to coś innego niż Włochy. 

---- Serio? ---- Zapytał nie pewny zadania przyjaciela. 

---- Serio. --- Tom przytulił się do zielonookiej i nie umiał przestać się uśmiechać. 

Zabolało go trzeci raz. To on miał ją przytulać. 

---- Wyjazd we wtorek rano, będziemy jechać dwoma autami na lotnisko. 

***

Kurde. 

Shawn nie umiał powiedzieć rodzicom że jedzie bez nich do Włoch z przyjaciółmi i rodziną Hollandów. Jego mama też bardzo chciała kiedyś jechać do Włoch i wątpił aby rodzice mu pozwolili wyjechać na jakiś tydzień. 

Sam bardzo chciał jechać, ale jak zobaczy załamaną matkę że ona nie zobaczy Włoch z rodziną tylko sam jej syn to sam nie pojedzie do tej głupiej Europy. 

---- Mamo? ---- Chłopak wszedł do kuchni i zobaczył rozpromienioną kobietę w beżowym fartuchu. 

Co sekundę stresował się co raz bardziej ale nie mógł jej tego nie powiedzieć. 

---- Tak Shawn? ---- otrzepała ręce z mąki i uśmiechnęła się ciepło do syna. 

Brunet nie umiał niczego powiedzieć. 

---- Shawn? Coś się stało? ---- Jej uśmiech zamienił się w przerażenie a wzrok matki wiercił dziurę w jego ciele. 

---- Bo ja tak jakby wyjeżdżam do Włoch ---- Wyrzucił na jednym wdechu a kobieta spojrzała na niego ciepło. 

---- Na stałe? ---- Zaśmiała się. 

---- Z Hollandami na tydzień ---- Podrapał się nerwowo po karku a w jednej chwili cały stres z niego zleciał. 

---- No to pięknie, my  jedziemy do lasku na kilka dni we wtorek a Aaliyah pójdzie do koleżanek ---- uśmiechnęła się ciepło i wróciła do dalszego robienia ciasta w sobotni wieczór. ---- Bo jak się nie mylę to jedziecie we wtorek? 

---- Tak jedziemy we wtorek rano. ---- Chłopak ściskał swoje palce. ---- Jedzie jeszcze Natalie i Madison. 

---- To idź się już jakoś lekko zorganizuj co, a nie mi tu ględzisz. ---- Uśmiechnęła się promiennie i nie powiedziała już nic. 

****

No i proszę. 

O 20 ale proszę.

: ) 

Be Alright | Shawn Mednes & Tom Holland | [1] ✔︎Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz