—— Shawn, kurna, idioto, znajdź plan, a nie się użalasz nad sobą w najlepszej wycieczce świata —— rudowłosa wyszła na ciasny balkon przyglądając się wielkiemu Rzymowi za dnia.
Chłopak był oparty balustradę patrząc w dół ciasnej Rzymowskiej uliczki.
Wrócili z Koloseum do hotelu by się przeprać i wyruszyć potem w centrum późnym popołudniem. Przyszli dwadzieścia minut temu i od tego czasu brunet cały czas stoi na balkonie.
—— Jak mam się nie użalać, jak osoba która mi się podoba od trzech lat jest z kimś innym?
Spojrzał na dziewczynę ze smutkiem na chwilę a potem wrócił do oglądania uliczki.
—— Chłopie, zmień płytę bo przynudzasz —— opadła na krzesło które znajdowało się w rogu balkonu.
Dziewczynę zaczynało to denerwować że ględzi tylko o Natalie i użala się na sobą. A Natalie to a to zazdrosny że się w ogóle trzymają za ręce.
—— Najlepiej to zrozum że do końca wakacji na pewno z nią nie będziesz —— skomentowała zakładając jeden kosmyk za ucho.
—— Mogłem zostać w tym zapyziałym LA —— mruknął pod nosem nie patrząc już na nikogo. Przymknął oczy i zacisnął rękę na balustradzie.
—— Że co? —— Rudowłosa spojrzała na brązowookiego żądając wyjaśnień.
Shawn spojrzał na nią nie rozumiejąc jej kompletnie.
—— Co? —— Wypowiedział odwracając się i opierając się tyłkiem o balkon.
—— Dlaczego to powiedziałeś? —— Spytała podnosząc się i patrząc mu w oczy.
—— ale że co powiedziałem? —— Zmarszczył brwi nie przypominając sobie co powiedział kilka chwil temu.
Madison wywróciła oczami związując ręce na klatce piersiowej.
—— Jednak jesteś głupi Shawn —— Skomentowała dziewczyna cały czas wiercąc dziurę w oczach chłopaka.
Usłyszeli melodyczny śmiech należący do znanej dla nich osoby. Spojrzeli na siebie odwracając się do balustrady i patrząc w dół.
Zauważyli śmiejącą się Natalie z Tom'em patrząc na jeżdżące samochody.
—— Ej! A wy gdzie idziecie? —— Brązowooka krzyknęła przez co ta dwójka spojrzała na nich z uśmiechem. —— Z tego co się nie mylę mieliśmy iść razem!
—— Idziemy tylko na parking bo zapomniałam torebki z samochodu! —— Zielonooka krzyknęła roześmiana szybkim ruchem przechodząc przez pasy. —— Zaraz wracamy!
Para zniknęła za budynkiem a w tle było słychać jeszcze ich razem się śmiejących.
Madison podniosła głowę spoglądając na miejsce w którym przed chwilą był Shawn.
—— Gdzie on... —— mruknęła rozglądając się po okolicy a potem wchodząc do pokoju nie zamykając drzwi od balkonu.
Było za gorąco by zamknąć jakiekolwiek dojście do świeżego powietrza.
Brązowooki leżał na łóżku patrząc w biały sufit. jego twarz okazywała zagubienie, smutek, złość? Dziewczyna nie wiedziała co miała robić by ten skończy zaprzątać sobie nią głowy i popatrzeć na inne laski, a jak mu się poszczęści to wyrwie jaką włoszkę.
—— Przestań bo zaraz dostaniesz —— Rzuciła zrezygnowana i położyła się obok niego na łóżku, następnie obracając się na brzuch.
Łokciem trafiła na nieprzyjemne połączenie drewnianych łóżek. Dwa osobne łóżka personel połączył w jedno. Nie było by prościej kupić jednego dużego łózka?
—— Może gdzieś z nią wyjdę? Tylko ja i ona? —— Zignorował słowa dziewczyny i spojrzał na nią oczekując odpowiedzi.
—— A może zrobisz to po wycieczce co? —— odpowiedziała pytaniem na pytanie.
—— Ale...
—— To są jej pierwsze wakacje w Europie z przyjaciółmi, nie chcę by chodziła rozpieprzona emocjami bo ty zachciałeś zrujnować jej związek bo ci się kurna podoba od trzech lat. ---- Madison wstała i popatrzyła na bruneta na chwilę.
—— Nie zepsuj tego okej?
***
Późnym popołudniem przy fontannie di Trevi nie było już tak wielu ludzi jak w godzinę szczytu. Kilka osób siedziało na ławeczkach albo przy błękitnej wodzie.
Zza pewnej uliczki wyszła czwórka przyjaciół, śmiejąca się od ucha do ucha. Słychać ich było w najciemniejszych zakątkach w okolicy.
—— Koniec, zachowujmy się jak ludzie, a nie że uciekliśmy z pobliskiego zoo —— Wymówiła przez śmiech Natalie, zatrzymując się i patrząc na przyjaciół.
—— Sugerujesz coś? —— Shawn uśmiechał się schodząc po schodach do fontanny.
—— Skądże —— Powiedziała z uśmiechem schodząc za nim i zatrzymując się przy strumieniu dokładnie na przeciwko środka budowli.
Jej skóra z zaskoczenia zetknęła się z pojedynczymi kroplami zimnej wody. Jej czarna sukienka miała lekkie mokre plamki od wody. Z otwartą buzią odwróciła się a za sobą zauważyła szczerzącego się Tom'a, który końcówki palców miał zanurzone w wodzie.
Shawn przyglądał się tej sytuacji mając rękę tam samo zanurzoną w wodzie jak lokowany brunet robiąc kółeczka a po chwili zrobić to samo co zrobił jego przyjaciel. No i go wyprzedził.
—— Thomas'ie Stanley'u Holland'zie!
Chłopak zaczął się oddalać ale dziewczyna chlapnęła na chłopaka przez co ten zatrzymał się i spojrzał na nią.
—— Trzeba było mnie nie pryskać wodą. ——Zielonooka założyła ręce na piersi patrząc w jakiś nie znany jej punkt.
Czekoladowooki podbiegł do niej i podniósł ją do góry przez co ta pisnęła z zachwytu.
Shawn zacisnął rękę w pięść oglądając to całe przedstawienie i wyciągnął rękę z wody. Smutek przerodzi się w złość, co nie oznaczało nic dobrego.
Madison zaczęła energicznie szukać telefonu w torebce idąc w górę do barierek by zrobić im zdjęcie.
Natalie patrzyła na Tom'a ze złością z zmarszczonym nosem przez co wyglądała słodko. Ręce miała położone na jego szyi a on uśmiechał.
—— Oj przepraszam no, na zgodę kupie ci lody —— Uśmiechnął się a dziewczyna rozpogodziła się posyłając najlepszy uśmiech jaki umie.
Madison w trakcie cyknęła parę fotek a brunet podszedł do niej jak najszybciej.
—— Opowiadasz że lody? —— Powiedziała jakby się zastanawiała ale nadal z uśmiechem.
—— Jakie tylko zechcesz.
—— No i zgoda —— Zielonooka uśmiechnęła się kończąc tą bezsensowną kłótnię pocałunkiem i dotknięciem bruku.
Madison schowała szybko telefon do torebki spoglądając na Shawna który patrzył na swoje buty z zaciśniętymi pięściami.
—— Shawn? —— Dziewczyna zapięła torebkę a chłopak spojrzał na nią smutnym wzrokiem. —— Proszę cię, ciesz się, bo nikt nie może patrzeć na to jak się smucisz. Jeszcze z takiego powodu w którym nikt nie umie pomóc.
***
992 słowa
No i dzień pierwszy wycieczki zakończony!
Ciekawe czy Shawn jednak namiesza na tej wycieczce czy sobie odpuść.
Jak podobała wam się część?
Napiszcie jak obstawiacie: Shawn coś zrobi czy nie?
CZYTASZ
Be Alright | Shawn Mednes & Tom Holland | [1] ✔︎
FanfictionNatalie razem ze swoimi przyjaciółmi spędza spokojnie początek lata ale ciagle przyjeżdża stary przyjaciel który wyjechał dwa lata temu. Co się stanie jak będzie chciał wszytko zacząć od nowa. Co się stanie jak Natalie znowu go zobaczy?