Kilka minut do północy a przyjaciele nieźle się rozkręcili. Madison nawalona, wylądowała na kanapie na kolanach jakiegoś kolesia, Shawn tańczył i uśmiechał się co chwile, Natalie nigdy nie wypiła tyle alkoholu, a Tom nie poznawał siebie bo pił tylko piwo. Wszyscy poszli dobrze się bawić. Marcus co chwilę wołał kolegów na kolejkę ale po drugiej kolejce odpuścili.
Brunetka podpierała ściany i sączyła piwo smakowe. Spoglądała na ludzi którzy tańczyli a jej wzrok skrzyżował się z wzrokiem bruneta.
—— Hej —— podszedł do niej i staną centralnie przed nią zasłaniając cały widok.
—— Zasłoniłeś mi widok —— powiedziała dziewczyna pokazując by się przesunął.
—— No i? —— Uśmiechną się cwaniacko i nadal stał w jednym miejscu. Jego jasna skóra z różem na policzkach wyglądała prze słodko. Jego mięśnie się lekko napięły a zielonooka próbowała go ignorować.
—— A tobie co? Obrażalska się stałaś? —— Chłopak uderzył lekko dziewczynę w bark na co ta zgasiła go wzrokiem.
—— Może i się stałam? —— Dziewczyna skrzyżowała ręce na klatce piersiowej nadal trzymając puszkę z piwem.
—— Auć —— Brunet stanął obok niej i popatrzył na kanapie gdzie Madison całowała się z jakimś gościem.
—— Uwaga ludzie! Zaraz północ! Idziemy świętować przeżyty tydzień lata! —— Marcus pojawił się znikąd w pokoju i zaprosił gestem ręki wszystkich do wyjścia na dwór.
Ciemnoskóry odkąd zaczął liceum co roku w lato robił takie domówki a potem o północy jak czwartego lipca wystrzeliwał fajerwerki.
Shawn go nie rozumiał. Po co to robi jak i tak za kilka dni zrobi to samo.
Wszyscy pośpiesznie wyszli na podwórko chłopaka i wpatrywali się w pustą ciemną pełną gwiazd przestrzeń. Natalie stała w miejscu i robiła to samo co inni a Tom krążył i szukał swojej niby dziewczyny w tłumie, po kilku minutach w końcu ją znalazł. Stanął po prostu obok niej a dziewczyna spojrzała na niego z uśmiechem.
—— Znalazłeś się —— szepnęła i wpatrywała się dalej w ciemne niebo.
—— Szukałaś mnie? —— Chłopak zdziwił się a brunetka uśmiechnęła się i spojrzała na niego kontem oka.
—— Może —— Uśmiechnęła się i dalej oglądała pustą przestrzeń.
Lokowany brunet odwrócił się do Natalie co ta zrobiła to samo. Uśmiechną się i zbliżył się do niej.
—— Nie obrazisz się co nie? —— Chłopak spytał trochę nieśmiało.
—— Ale o co? —— Dziewczyna nie wiedziała o co chodzi. Zdezorientowana całą sytuacją nie zauważyła kiedy Tom położył swoje dłonie na jej policzkach.
—— Odpalamy! —— Krzykną ktoś z przodu i po chwili było słyszeć jakieś skwierczenie.
—— O to —— Czekoladowooki zbliżył się do jej twarzy. Fajerwerki wystrzeliły się w powietrze a chłopak delikatnie pocałował dziewczynę.
Ona czuła jakby w jednym momencie cały alkohol z niej wyparował a on jakby stracił rozum.
Natalie oddała pocałunek kładąc ręce na szyi bruneta.
Z boku wszystkiemu przyglądał się Shawn, który czuł jakby jego serce przestało pracować i rozpadło się na kawałki. Nie wiedział dlaczego tak się czuł, sądził że są ze sobą od dwóch miesięcy, to dla nich normalka, lecz on rozpadł się na kawałki, z niewiadomych przez niego powodów.
Kilka fajerwerek wybuchło kilkanaście metrów nad ziemią, ale ich to nie obchodziło. Oderwali się od siebie dopiero później, jak wszyscy szli już do środka. Ich czoła stykały się ze sobą a oni uśmiechali się jak głupki do siebie.
—— Za dużo wypiliśmy.... —— Zaśmiała się brunetka.
—— Nie wiem jak ty ale ja piję tylko dzisiaj piwo —— Uśmiechnął się i gładził kciukiem jej różowy policzek.
—— Nie uwierzę —— dziewczyna nadal się uśmiechała a kilka ludzi omijało ich patrząc na nich jak na idiotów.
—— to uwierz —— Brunet wziął ręce z jej policzków i położył je na jej talie.
Przyjaciel stał nadal w tym samym miejscu przyglądając się im oszołomiony. Jego ręce odpoczywały w kieszeniach spodni a oczy pokazywały smutek i żal. Madison klepnęła go kilka razy w bark a ten od razu na nią spojrzał.
—— Chodź do środka bo wyglądasz tu jak taki idiota —— szepnęła do niego a on pośpiesznie poszedł za nią cały czas przyglądając się im.
Brunet w międzyczasie podniósł zielonooką a ona pisnęła z zachwytu. Wiedziała, że jutro nie będzie z nią dobrze.
—— Co ty na to by urwać się stąd —— Czekoladowooki uśmiechną się przebiegle a dziewczyna udawała zdziwioną.
—— Nie grzecznie Tom —— Pogroziła palcem a położyła z powrotem swoją rękę na jego szyi, a przy okazji uśmiechnęła się wesoło.
—— Kto tu jest nie grzecznym co? ——Chłopak musnął jej usta czule a ta uśmiechnęła się.
To musi być bajka —— pomyślała
***
—— Gdzie będziesz spać? —— spytał Shawn gdy z przyjaciółmi wracali na piechotę do domu.
—— Będę spać u Natalie —— Loczkowaty brunet uśmiechną się do zielonookiej.
—— Mieszkasz dom dalej, czemu nie pójdziesz do siebie? —— Alkohol źle działał już na brązowookiego ale trzymał się na nogach.
—— Umówiliśmy się że będzie spał u mnie po imprezie a on nie chce przeszkadzać bracią bo pewnie już śpią. —— Dziewczyna szła z Tomem za rękę a jej dom zbliżał się nieubłaganie wolno.
Shawn wywrócił teatralnie oczami. W pewnym momencie Natalie pomyślał o Madison. Dziewczyna zwinęła się z jakimś gościem. Wiedziała że dziewczyna sobie poradzić lecz z tyłu głowy nadal wiedziała że może jej się coś stać.
Resztę podróży pod dom dziewczyny przeszli w ciszy. Pożegnali się z chłopakiem i zostali sam na sam a Shawn od razu pobiegł do swojego domu nie chcąc pokazywać że może zapłakać z zwykłego złamania serca. Wszedł pośpiesznie i po cichu do domu. Na zegarze widniała godzina druga w nocy. Wszedł do swojego pokoju po cichu i od razu położył się na łóżko zasypiając.
Natalie i Tom nie tracili wtedy czasu.
Spojrzeli na siebie po charakterystycznym dźwięku zamykających się drzwi. Rzucili się na siebie z pocałunkami i zmierzali do góry. Dziewczyna zanoszona przez chłopaka cały czas całowała go w okolicy ust i szyi. Chłopak wszedł do jej pokoju i położył dziewczynę na łóżku. Wpił się w jej usta delikatnie a dziewczyna po woli podwijała jego czarną bluzkę. W końcu zdjął ją z siebie a przy okazji zdejmując bluzkę Natalie. Składał pocałunki od szyi w dół do brzucha. Przestał i spojrzał dziewczynie w oczy. Zadowolona zielonooka pocałowała bruneta i uśmiechnęła się dumnie gdy oderwał się od niej.
Natalie czuła się zakochana.
****
Tak wiem za pewne chcecie mnie zabić ale to było silniejsze ode mnie!Uwierzcie będzie jeszcze dużo ciekawych scen z Shawnem. Nie kłamię!
Zarządziłam że Be Alright będzie się pojawiać w dni wolne i weekendy i spróbuje dodać dwa rozdziały jednego dnia. Spróbuję!
Do zobaczyska!
CZYTASZ
Be Alright | Shawn Mednes & Tom Holland | [1] ✔︎
Fiksi PenggemarNatalie razem ze swoimi przyjaciółmi spędza spokojnie początek lata ale ciagle przyjeżdża stary przyjaciel który wyjechał dwa lata temu. Co się stanie jak będzie chciał wszytko zacząć od nowa. Co się stanie jak Natalie znowu go zobaczy?