KONIEC
czerwiec 2019 - październik 2019
***
W końcu ten moment nadszedł i oficjalnie dotarliśmy do końca tej historii. Mam wrażenie, że ledwie wczoraj zarwałam noc, by napisać w przypływie weny prawie całą historię ;) Cóż, dziś kończymy naszą przygodę z Maximem i Evą. Raczej nie planuję powrotu do tej historii, ale kto wie, może kiedyś zmienię zdanie. Chodzi mi po głowie napisanie drugiej części po X latach o kryzysie małżeńsko-rodzicielskim, ale to tylko luźne plany... ;)
Kto poczuł neidosyt - nie martwcie się. Za jakiś czas zabiorę się za korektę i dopiszę sporo scen, dlatego zakończenie jest relatywnie krótkie. Na pewno je uzupełnię i będę o tym dawać znać :D
Nawet przy Patronie nie zdobyłam się na tak bogate podziękowania i jest to trochę zabawne, bo jednak statystyki Spirali są o wiele skromniejsze :D Cóż, mam nadzieję, że ta przygoda choć odrobinę wam się podobała! Jak zawsze dałam z siebie wszystko i pisałam z pasji, więc mam nadzieję, że to widać. Starałam się w tym tekście zawrzeć jak najwięcej motywów, które mogą was do czegoś zainspirować. Naprawdę wierzę w moc pozytywnego nastawienia, jak i w to, że nigdy nie jest za późno, by zmienić coś w naszym życiu! Sama jestem tego najlepszym przykładem.
Przesyłam wirtualne uściski i całusy do każdej osoby, która zostawiała gwiazdki, komentarze i aktywność. Każda opinia – zarówno pozytywna, jak i konstruktywna, dawały mi niesamowitego kopa do działania.
Dzięki wam ta historia ożyła.
Koniec jest też jednocześnie nowym początkiem, dlatego zapraszam was do opowiadania W twoim blasku, które znajdziecie na profilu. Właśnie ono wskoczy jako regularna publikacja na moim profilu w miejsce spirali ;)
Jeszcze raz dziękuję i do zobaczenia w przyszłości <3
CZYTASZ
Spirala naszych kłamstw [W SPRZEDAŻY]
Genç Kız EdebiyatıNie jesteś tym, za kogo cię miałam, Max... Jesteś kimś kompletnie innym Max? Ten Max? Kolega z pracy - owszem, uczynny i miły, ale nieodmiennie trzymający dystans? Nie tego spodziewała się Eve, gdy szła na zaaranżowaną przez przyjaciółkę randkę w ci...