Rozdział 5

148 12 0
                                    

Po około miesiącu ciągłych badań, okazało się, że jest już z nią wszystko w porządku i może wracać do domu. Codziennie odwiedzali ją chłopcy. Dowiedziała się, że z każdym się przyjaźniła. Jednak podobno najbliżej była z Wooyoungiem, który teraz jej unika. Wzięła telefon i wybrała numer do Sana. Miała wrażenie jakby ją rozumiał. Wyjaśniła, że lekarz powiedział, że może już wrócić do domu jednak nie wie gdzie on się znajduje. Choi jej powiedział, że zaraz przyjedzie i pomoże się zapakować. Po około 20 minutach usłyszała jak ktoś idzie, a po chwili zauważyła Sana i Wooyounga

- Cześć - przywitała się z uśmiechem, gdyż się już do nich przyzwyczaiła

- Hej - odpowiedział jej wiecznie uśmiechniety San, a Wooyoung jedynie kiwnął głową

Czekając na lekarza, który ma ustalić czy aby na pewno możesz już wrócić do domu, zaczęliście luźno rozmawiać. Wooyoung co jakiś czas odpowiadał pół słówkami. Po około 20 minutach w sali pojawił się lekarz, który cię zbadał. Badanie nie wykazało nic złego, więc mogłaś już wrócić do domu z czego niezmiernie się cieszyłaś

- Może mi któryś z was powiedzieć, gdzie znajduje się mój dom? - popatrzyłaś na nich wyczekująco

- Mieszkałaś od dłuższego czasu z Wooyoungiem - powiedział San i głową wskazał na blondyna

Bardzo się zdziwiła, gdy San jej to powiedział. Mieszkała z Wooyoungiem? Jaka atmosfera będzie tam teraz, gdy on jej unika?

- Wiem, że to może być dla ciebie zdziwienie. Jednak wszystkie twoje rzeczy znajdują się w tam i nie ma sensu tego wszystkiego przenosić

- Nie, w porządku - lekko się uśmiechnęła

Chłopcy pomogli jej wziąć torby. W jednej z nich znajdowała się sztuczna róża. Zjechali windą, która była wyjątkowo pusta. Soojin podeszła do recepcji by załatwić formalności z wyjściem ze szpitala. Wooyoung doskonale pamiętał jak wpadł tam cztery miesiące temu, krzycząc gdzie jego narzeczona. Obecnie tej narzeczonej nie ma, bo ona nawet go nie pamięta. Jednak obiecał sobie, że zrobi wszystko by przypomniała sobie o tym cudownym uczuciu, które ich łączyło. Szkoda, że najpierw zdecydował się jej unikać

Gdy podpisała wszystkie zbędne papiery i odebrała wypis, wróciła do chłopców i skierowali się w stronę samochodu. Usiadła z tyłu, a kierował San. Wooyoung bardzo chciał usiąść koło młodszej, ale zdecydował usiąść z przodu. Po kilkunastu minutach wjechali na podjazd ładnego, jednorodzinnego domu. Soojin wysiadła z samochodu i rozejrzała dookoła. Bardzo ładna okolica, wydawała się spokojna. Chłopcy wzięli jej torby i zanieśli do domu, więc i ona ruszyła w stronę drzwi

Gdy Soojin się obudziła, Wooyoung nie przebywał tam tak dużo czasu jak wcześniej, bo po prostu nie mógł znieść tej myśli, że ona go nie pamięta. Ten czas spędzał w domu i urządzał jeden z pokoi na jej powrót. Liczył się z tym, że Soo nie będzie chciała z nim zamieszkać, ale wolał być przygotowany. W końcu on też by nie chciał spać z obcą osobą, innej płci w jednym łóżku

Poszedł przodem, a zanim San. Weszli po schodach i Woo skierował się w stronę pierwszych drzwi po lewo. San spojrzał krzywo na swojego przyjaciela, gdyż dobrze pamiętał, gdzie znajduje się ich sypialnia

- Czemu tutaj? - spytał nadal zdziwiony, jednak wszedł do środka i zobaczył ładnie urządzony pokój

- Może dlatego, że mnie nie pamięta? - Wooyoung spojrzał na Sana wzrokiem rozpaczy

- Wybacz - San uśmiechnął się niezręcznie

Po odłożeniu toreb w kąt, obydwoje wyszli z nowego pokoju Soojin i skierowali się na dół, gdzie dziewczyna najprawdopodobniej się znajdowała

DON'T FORGET ME || jung wooyoungOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz