Chwile pogadaliśmy we troje przy herbacie po czym pożegnałam z Tae, Joona. Odprowadziliśmy go do drzwi po czym udaliśmy się już tylko we dwoje do salonu.
W trakcie naszego posiedzenia z moim kolegą ze szkoły, reszta domowników wybrała się na zakupy.
- Sympatyczny ten twój kolega. - powiedział szatyn, opierając głowę o moje ramie.
- Kiedyś mi powiedział ze dla ciebie mógłby zostać gejem.. - zaśmiałam się czochrając jego włosy i biorąc do ręki pilot włączyłam telewizje.
- Serio tak powiedział?! Ja niestety wole dziewczyny i chyba tak zostanie.. - mruknął przykrywając mnie kocem.
Przełączałam kanały jak szalona szukając czegoś interesującego kiedy Tae mruknął pod nosem.
- A tak właściwie wole ciebie..
Powiedział to tak cicho pod nosem, myślał że tego nie usłyszałam.
- Tae? Mówiłeś coś? - zapytałam spokojnie, aby nie pokazać po sobie tego, że mogłam coś usłyszeć. Nie chciałam żeby czuł się niekomfortowo.
- Nie, nic nie mówiłem.. - powiedział szybko, lekko się spinając ale tylko chwilowo bo odrazu z powrotem położył głowę na moim ramieniu.
- Co chcesz oglądać? - zapytał zabierając mi pilota.
Z uwagi na to, że w krótce święta, a magia świąteczna wisi w powietrzu to chciałam obejrzeć coś związanego z tym.
- Ostatnio na Netflixa wszedł fajny świąteczny film. Tylko jak on się nazywał.. - mruknęłam zastanawiając się nad tytułem.
- Świąteczny rycerz? - zapytał, a ja klasnęłam uradowana w dłonie.
- Tak! Obejrzymy to. - powiedziałam szczerząc się do szatyna jak głupia do sera.
- W porządku, włączę a ty idź po popcorn. - powiedział śmiejąc się i odkrywając mnie kocem zasugerował żebym poszła do kuchni.
Wstałam i poszłam zrobić popcorn, wyjęłam z szafek żelki i chipsy. Wszystko wyspałam do misek i z trudem udało mi się donieść to za jednym razem.
- Wow Yuri, wystarczyło krzyknąć to bym ci pomógł. - zaśmiał się odbierając ode mnie miski i układając je na stoliku przed kanapą.
- Poradziłam sobie jakoś, przecież mnie znasz. - powiedziałam z uśmiechem chcąc usiąść kiedy potknęłam się o dywan i runęłam prosto na szatyna, który stał przed sofą.
Nie zdążyłam się niczego złapać przez co przez przypadek z Tae zetknęliśmy się ustami.
Przez chwile patrzyliśmy sobie w oczy, opierałam ręce o jego klatkę piersiową ciagle na nim leżąc.
- Ja, ja przepraszam, potknęłam się.. - zaczęłam się tłumaczyć
- W porządku, nic się nie stało. - mruknął z lekkim rumieńcem i uśmiechem na ustach.
Jak to nic się nie stało... właśnie się pocałowaliśmy, a on mówi mi, że nic się nie stało?
Powoli się podniosłam, siadając obok szatyna. Próbowałam wszystko przeanalizować sobie w głowie, ale byłam spanikowana i skołowana.
- Yuri? - zapytał
- Tak Tae? - otrząsnęłam się spoglądając na chłopaka.
- Oglądamy?
- Tak, włączaj.. - zaśmiałam się głupio opadając na oparcie kanapę.
Chłopak puścił film i przykrył nas kocem.
Film był cudowny, chodź w pewnym momencie poczułam się strasznie senna, nawet nie wiem w którym momencie usnęłam.
Pov. Tae
Nie mogłem powstrzymać uśmiechu po tym pocałunku, wiem, że to nie w porządku, ale Yuri to naprawdę cudowna dziewczyna.
Nie powinienem się tak zachowywać, ze względu na Jungooka, ale po prostu nie umiem inaczej.
Oglądaliśmy film, na każdym pocałunku myślałem tylko o Yuri..
- Yuri? - zapytałem kiedy główni bohaterowie zaczęli się całować.
Zobaczyłem, że zasnęła.
Bez chwili zastanowienia złapałem za jej głowę i lekko aby jej nie obudzić oparłem ją o moje ramie.
Szczelniej do kryłem ją kocem, po czym sam oparłem się o jej głowę..
Jest taka urocza, kiedy śpi.
Nie myśląc ani trochę, pocałowałem ją w czoło, kiedy drzwi dormu się otworzyły a do środka weszli chłopcy.
Wstałem jak poparzony, przez co obudziłem Yuri.
- Co co jest? - mruknęła zaspana, jeszcze nie ogarniając zbytnio sytuacji.
- Przysnęłaś.. - mruknąłem łapiąc ją pod kolanami i podnosząc do góry.
- Co robisz? - zapytała śmiejąc się i przecierając oczy ze zmęczenia.
- Zaniosę cię do pokoju żebyś się więcej nie wywróciła sieroto. - mruknąłem mijając Jina i Namjoona, po czym zacząłem wchodzić ostrożnie po schodach.
Otworzyłem nogą drzwi, odkładając delikatnie Yuri na łóżko.
- Teraz idź spać, wybacz że cię obudziłem.. - mruknąłem kierując się do wyjścia.
- Em Taeś? - zapytała
Spojrzałem na nią czekając aż coś powie.
- Nie mówmy o tym nikomu.. - szepnęła spuszczając wzrok.
- To będzie nasza tajemnica. - mruknąłem z uśmiechem i wyszedłem z pokoju, gasząc jej światło aby spała dalej.
Nie ma się o co martwić, nic nikomu nie powiem, ale nie obiecuje, że nie będę próbował powtórzyć tego co się dzisiaj wydarzyło..
Przepraszam Jungkook ale to zaczyna być silniejsze ode mnie..
// Chyba wena zaczyna powoli powracać, ❤️🤭//
CZYTASZ
| You'll find out sometimes 2 | j.jk
RomantikKiedy związek Yuri stanie pod znakiem zapytania, mocno komplikując jej sprawy. Czy będzie w stanie sobie ze wszystkim poradzić?