Leżałam z Jungkookiem na jego łóżku, mocno się do niego wtulając.
Tak dawno nie czułam się tak dobrze.
Mogłabym spędzić tak całe życie. Tej wygody nie jest w stanie nic opisać.
Niestety nasz spokój nie trwał długo, bo drzwi otworzyły się z impetem, uderzając o ścianę, na co przerażony Jungkook zrzucił mnie z łóżka.
Pisnęłam cicho, gdy mój tyłek i głowa zetknęły się z twardą podłogą.
- Boże Yuri! - krzyknął Kook i odrazu pomógł mi wstać. Przytulił mnie mocno do swojej klatki piersiowej i złożył delikatny pocałunek na moim czole.
- Moje maleństwo bardzo się poobijało? - zapytał zmartwiony głaszcząc mnie po plecach.
- Nic mi nie jest. - westchnęłam odrywając głowę od torsu chłopaka i odwróciłam się w stronę drzwi.
Tylko jedna osoba mogła tak absurdalnie wbić do pokoju bez pukania.
Taehyung
- Co znowu? - zapytał lekko poddenerwowany brunet.
- Nie przyszedłem do ciebie. - mruknął Tae, od razu klękając przede mną.
- Co ty odwalasz? - warknął Jungkook odpychając chłopaka na bok.
- haha Tae, czy to oświadczyny? - zapytałam z uśmiechem na ustach.
Pomogłam szatanowi wstać, przy czym ciągle obserwowałam wzrokiem Jungkooka, który gotował się z zazdrości.
- Przepraszam Yuri ale nie wychodzę z motyką na słońce. Oświadczyny to byłby samobójczy strzał. - mruknął patrząc na Jungkooka, a potem na mnie.
Wybuchłam ogromnym śmiechem.
- To rani moje serce, naprawdę liczyłam na pierścionek. - zaśmiałam się i usiadłam na łóżku.
- Do rzeczy Tae, o co chodzi? - zapytałam ściskając dłoń Kookiego.
Chyba się obraził, bo tylko odwrócił głowę w drugą stronę.
- Pamiętasz tą sesje zdjęciową?
- Tą gdzie razem pozowaliśmy? - zapytałam.
- Dokładnie, przed chwilą zostały opublikowane zdjęcia, zrobiły ogromną furorę w sieci. Właśnie dzwonili do mnie z magazynu i zaproponowali nam współpracę z Gucci!!! - wrzasnął łapiąc mnie za ramiona i potrząsając.
- Poważnie?! - krzyknęłam na całe gardło.
Byłam tak ucieszona, że zaczęłam skakać z podekscytowania.
- Muszę tam zadzwonić i dowiedzieć się więcej, potem ci wszystko opowiem. - przytulił mnie i uciekł w podskokach, zamykając za sobą drzwi.
Opadłam bezwładnie na łóżko uśmiechając się głupio do sufitu.
- Gratulacje. - usłyszałam ponury głos ciemnowłosego.
Ach ten zazdrośnik.
- Oppa, jesteś na mnie zły? - mruknęłam robiąc smutną minkę i usiadłam na jego kolanach.
Po usłyszeniu moich słów automatycznie uśmiech wpłynął na jego usta. Oczywiście, szybko udał obrażonego.
- Bez komentarza. - mruknął zakładając ręce na klatkę piersiową.
CZYTASZ
| You'll find out sometimes 2 | j.jk
RomanceKiedy związek Yuri stanie pod znakiem zapytania, mocno komplikując jej sprawy. Czy będzie w stanie sobie ze wszystkim poradzić?