[Łukasz]
Obudziłem się z ogromnym bólem głowy. Usiadłem na brzegu łóżka. Kontem oka zauważyłem Marka śpiącego w moim łóżku. Zszedłem na dół. Mało co się nie wyglebałem. Wziełem apteczke i wyciągłem jakieś leki na ból głowy.
[Marek]
Spojrzałem na zegarek. Była już godzina 11.00. Wyciągłem z szafy łososiową bluzę i zielone dresiki.
Pobiegłem na dół.
Na dole spostrzegłem Łukiego, który przeglądał instagrama.
-Hej Łuki! - Krzyknąłem z uśmiechem na twarzy.
-Hej Maruś!
-Marek, czy ty ,, przypadkiem " nie wziąłeś moich ubrań?
-P...przepraszam! - Powiedziałem z rumieńcami na twarzy.
-Nawet słodko w nich wyglądasz.
Czy on powiedział, że ja w nich wyglądam słodko! Uśmiechnąłem się i pobiegłem w podskokach do łazienki.
[Łukasz]Hejcia. Dzisiaj taki krótki roździał.
114 słów.