Mi możesz zaufać...

494 26 4
                                    

[Łukasz]
Zastanawiało mnie co to znaczy
kxk, ale bałem się o to zapytać. W końcu zerbrał w sobie odwagę i postanowiłem zapytać.
- Marek, co to znaczy kxk?
Na twarzy Marka pojawił się rumieniec.
[Marek]
-Myślałem, że o to nie zapyta. - Pomyślałem.
Miałem ochotę zapaść aię pod ziemię, uciec jak najdalej z tąd tylko żeby nie odpowiadać na to pytania.
-Eeee...
-Młody, co ty ukrywasz?
Nagle ktoś zapukał do drzwi.
-Ufff. - Pomyślałem.
-Olejnik?!
-Mhm.
[Łukasz]
Zatanawiało mnie co ukrywa Marek. Chciałem się jak najszybciej dowiedzieć o co tu chodzi.

[Olejnik]
Marek siadł w kącie i się skulił.
-Marek, co ty robisz?
-Nic. - Odpowiedział ze smutkiem.
[Łukasz]
Wyszedłem na dwór, ponieważ nie mogłem już wytrzyamać w tym domu.

Wróciłem dosyć późnym wieczorem. Na kanapie leżał Marek.
-Stodko wyglądasz. - Szepnąłem.
Marek po chwili się obudził i uciekł z płaczem. Byłem rozkojażony i nie miałem pojęcia co robić. Nagle z góry wybiegł Olej.
-Co ty tu robisz?
-W sumie teraz to w tym momencie jest nie ważne.
-Olej mogę się coś ciebie zapytać.
-No wal.
-Co to znaczy kxk?
-To ty nie wiesz? - Zapytał ze zdziwieniem Olej.
Przecząco pomachałem głową.
-Ship kamerzysta z kruszwilem.
-...
-Ja już pójdę.-Powiedział Olejnik.
Poszedł na górę, na ziemi leżał nieprzytopny Marek.





Jesteś jak heroina ||KxK ||Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz