- A więc gdzie się wybierasz tym razem, najdroższy? - przez jakiś czas Kang nie odezwał się ani słowem, szukając wyjścia z tej sytuacji. Przecież nie może mu się przyznać, co tak naprawdę robił - A może bardziej, gdzie byłeś pół nocy?
- Byłem u Soobina - odparł unikając wzroku swojego chłopaka.
- Byłeś u Soobina? - parsknął Gyu - I to on Cię tak upił czy zrobiłeś to z własnej woli, hmm?
- Ja... W sensie my, my oglądaliśmy mecz i kupiliśmy trochę soju, więc wiesz... Trochę za dużo nam się wypiło i Kai odwiózł mnie do domu - w jego głosie było wyraźnie słychać niepewność. Uważał na każde wypowiedziane przez siebie słowo, starając się nie powiedzieć czegoś, co mogłoby spalić cały jego plan.
- A teraz?
- Co teraz?
- Gdzie teraz idziesz? - warknął Choi, wyraźnie już zirytowany.
- Idę do Soobina - mruknął pewnie.
- Znowu się schlać, jak jakiś menel?! - niewiele brakowało, a Beomgyu zapewne rzuciłby się na Taehyuna z pięściami. Brunet dobrze wiedział jakie podejście do alkoholu ma jego chłopak, a mimo to pozwala sobie na takie akcje - Może rzuciłeś studia, tylko po to, żeby sobie imprezować podczas, gdy ja siedzę w pracy i wydaje Ci się, że się nie dowiem?
- Czy ciebie do reszty powaliło Beom?! Jak możesz tak myśleć? - krzyknął Kang.
- A może mnie zdradzasz, co? Znudziłem Ci się? - i zapadła cisza, a oczy Beomgyu zaczęły błyszczeć od zbierających się w nich łez.
Nie mógł znieść choćby samej myśli o zdradzie. Taehyun był jego pierwszą miłością i jeśli kiedykolwiek znalazłby sobie kogoś innego niż Choi, to pewnie zakończyłby swoje życie tonąc we własnych łzach.
- Przesadziłeś - syknął tylko chłopak, po czym wydarł z kieszeni szatyna klucz i bez słowa wyszedł z mieszkania, pozostawiając zalanego już łzami Gyu samego ze sobą.
________
drama to moje drugie imię, ale nie martwcie się, jeszcze wróci
CZYTASZ
LOVER | taegyu[2] ✔
Fanfiction━ Gdzie Taehyun chce, aby jego związek z Beomgyu wkroczył na wyższy poziom, jednak stary znajomy trochę krzyżuje mu plany. ━ KONTYNUACJA "LO$ER" ▶2019