- Wesołych Świąt -
Sfera Spero
Młody król Jeon do końca wieczoru prowadził zawziętą rozmowę z władcą sfery Spero. Otworzył się przed nim, wyznał wszystkie swoje obawy. Nie brał pod uwagę możliwości, że król Jung mógłby być potencjalnym wrogiem i zagrożeniem dla jego sfery. W tym momencie obaj władcy obdarzyli się nieograniczonym zaufaniem. Tego wieczoru, nie tylko król Jeon, wyznał swoje najgłębsze obawy. Drugi władca także uraczył do przeróżnymi głębokimi przemyśleniami i obawami na temat kolejnych dni. Jeongguk dowiedział się, że władca obawia się o swojego syna, który już jutro stanie się nowym władcą sfery. Król Jung bał się, że Hoseok może za bardzo polubić władzę i korzyści z niej płynące.
- Co jeśli nie podoła. - wyjawiał swoje obawy - A co jeśli to ja go źle przygotowałem do przejęcia tronu? To będzie moja wina. - złapał się za głowę.
Król Jeongguk utkwił, pełen rozczulenia, wzrok na rozmówcy. Zatracił się w jego trosce o dobro i miłość do syna. On nigdy nie doświadczył czegoś podobnego w życiu, przynajmniej nie pamiętał, żeby którykolwiek z rodziców był dla niego tak stabilną podporą. Nie pamiętał podobnej troski, pomimo, że jego ojciec dbał o niego i w jakimś stopniu obdarzył go miłością. Nie ukrywał, że brakowało mu ojca i jego dyscypliny oraz spokoju zamieszkałego jego w oczach. W tej chwili cieszył się, że życie przyniosło mu dwójkę wspaniałych przyjaciół, którzy zastąpili mu rodzinę. Zarówno Seokjin, jak i Taehyung obdarowali go wspaniałym uczuciem. Otoczyli go miłością i ciepłem rodzinnym, którego życie mu oszczędziło i przedwcześnie zabrało. Uśmiechnął się na myśl o braciach Kim.
- Wasza wysokość, przepraszam, że przerywam waszą rozmowę. - ukłonił się nisko Generał Min, przerywając w rozmowie dwóm władcom. - Niestety potrzebuję na chwilę waszą wysokość. - Nie podał powodu, a jednie mocno wpatrywał się w skupioną twarz króla Junga. - Proszę mi wybaczyć. - skłonił się nisko w stronę Jeongguka, przepraszając. - Niestety sprawa jest natychmiastowa. - nalegał.
- Wybacz Jeongguk-ah. - zwrócił się do młodego króla po imieniu, a generał Min w zdziwieniu szeroko otworzył oczy. - Niestety będę musiał cię teraz opuścić. - Uścisnęli sobie dłonie na pożegnanie. - Skończymy naszą rozmowę jutro. - dodał cicho i uśmiechnął się ciepło. - Miłego wieczoru.
- Oczywiście. - uśmiechnął się pod nosem. - Do zobaczenia jutro, wasza wysokość. - lekko skinął głową i pozwolił królowi Jungowi i generałowi Minowi się oddalić.
Przez chwilę wpatrywał się w oddalające się sylwetki mieszkańców sfery Spero. Miał mieszane uczucia odnośnie generała Mina. Wydawał się oschły i nieprzyjazny, jednak coś w nim sprawiało, że był godny zaufania, nawet jeśli się go dobrze nie znało. Pomimo, że jego zimne i podejrzliwe spojrzenie skanowało dokładnie każdy fragment twarzy rozmówcy, nie odnosiło się wrażenia, że Min jest niebezpieczny. Wręcz przeciwnie, coś w jego charakterze i tonie głosu zaciekawiało i kierowało do dalszego poznawania generała.
Przypomniało mu się jego pierwsze spotkanie z Seokjinem, któremu od razu zaufał, przyjmując wyciągniętą do niego rękę starszego. Przypomniał sobie o pierwszym spojrzeniu na Taehyunga, który szybko zawrócił jego sercem. Łza zakręciła się w jego oku, a zaraz po tym uciekła, spływając po jego prawym policzku. Bolało go, że pokłócił się ze swoimi najlepszymi, a zarazem jedynymi prawdziwymi przyjaciółmi. Kiedy w końcu udało im się wspólnie wyjechać ze sfery, doszło pomiędzy nimi do sprzeczki. Żałował swoich słów, jednocześnie nie rozumiał dlaczego bracia Kim są na niego źli.
Odwrócił wzrok w kierunku wyjścia z sali balowej. Nie zauważył tam ani króla Junga, ani generała Mina. Podjął szybką decyzję. Wstał z wygodnego fotela i nie zwracając uwagę na bawiących się gości oraz strażników porozstawianych po całym pomieszczeniu, szybkim krokiem udał się w stronę drzwi. W tamtym momencie nic nie miało dla niego znaczenia. Liczyli się tylko przyjaciele. Pewnie kroczył przez pałacowe korytarze próbując odnaleźć drogę powrotną do swojej komnaty. W pamięci odtwarzał sobie elementy charakterystyczne napotkane wcześniej, dzięki którym mógł bez problemu wrócić.

CZYTASZ
The Third Kingdom | namjin
Fiksi Penggemar[zakończone] Świat należy do magów, ludzi i mieszańców, którzy zostali podzieleni na trzy sfery - Spero, Probe i Vision. Powstały one z niegdyś najlepszego i najcudowniejszego królestwa, którym władał błękitnokrwisty król. Świat szuka następcy oweg...