Epilog

40 5 1
                                    


~20 LAT PÓŹNIEJ~

Weszłam do białego pokoju, w którym było niewiele ozdób i dużo papierów, które walały się po całym pokoju. Niska kobieta koło 50 siedziała w dużym fotelu, przeglądając coś na laptopie. Gdy zobaczyła, że weszłam uśmiechnęła się pokrzepiająco.

-Usiądź, Diano. - powiedziała a ja to zrobiłam. Poprawiłam krótko obcięte włosy i wyprostowałam się sztywno w fotelu. Patrzyłam jak kobieta bierze teczkę, na której było napisane grubymi literami : DIANA NOWAK - SCHIZOFRENIA REZYDUALNA.

Tak, właśnie tak.

Pani psychiatra przerzuciła kartki w teczce na ostatnią stronę i szybko przeczytała jej zawartość, po czym odłożyła teczkę i uśmiechnęła się do mnie.

- Jak się pani czuje ?

- Dobrze. Jest dobrze.

- Bierzesz leki codziennie ?

- Tak.

- Jak w pracy, ostatnio mówiłaś, że zostałaś przyjęta jako sprzątaczka w centrum handlowym.

-Tak, nadal tam pracuje ... jest w porządku.

- Dobrze Cię tam traktują ? Twoi koledzy z pracy ? Szef ?

- Tak, jest dobrze.

- Wypytują o Twoją przeszłość?

Moja przeszłość.

Po zamordowaniu żony pana Warkiewicza i ich nienarodzonego dziecka, zgłosiłam się sama na policja. Wybuchł ogromny skandal. Były dwie strony konfliktu : jedni, którzy widzieli winę mojego nauczyciela, jak i ludzie, którzy chcieli by za takie okrutne morderstwo została skazana na dożywocie. Wydawało się, że dostanę 25 lat więzienia, jednakże zdiagnozowano u mnie chorobę psychiczną, czyli wspomnianą wcześniej schizofrenię. Zostałam wysłana do szpitalu psychiatrycznego. Po 15 latach zostałam wypuszczona. Jednakże co dwa tygodnie musiałam przychodzić na wizyty u mojej psychiatry by ta stwierdziła czy daję sobie radę w nowej sytuacji i czy nie ma pogorszenia w związku z chorobą.

- Nie, nie pytają. - odparłam po chwili, a ona coś zanotowała.

- Pani Diano, wie pani dlaczego wyznaczyłam datę spotkania na dzisiaj, prawda ? - przełknęłam nerwowo ślinę.

- Tak. Wiem. Dzisiaj wypada pierwsza rocznica jego śmierci.

Mój Eros nie żył.

Podczas mojego procesu, wyszedł na jaw fakt, że mnie i pana Warkiewicza mógł łączyc jakiś bliższy kontakt. Było to poważne oskarżenia, ponieważ byliśmy razem jeszcze jak nie byłam pełnoletnia. Został wyrzucony ze szkoły, ale na tym się skończyło. Nie wiem co później się z nim działo, ale rok temu podczas robienia zakupów, dostał zawału. Umarł.

- Nie byłaś jeszcze przy jego grobie. - nie odpowiedziałam - Wiem, że pewnie większość osób by Ci to odradzała, ale ja to powiem : powinnaś odwiedzić jego grób. Pierwszy i ostatni raz. Byś wreszcie mogła zamknąć ten rozdział.

Schowałam twarz w dłoniach.

-Boje się. - zapłakałam, a ona wstała od biurka i podeszła do mnie.

- Wiem. Ale uwierz, to Ci pomoże.

Chciałam jej wierzyć. Naprawdę chciałam.

***

Nie kupowałam znicza ani wieńca. Nie uważałam tego za konieczne. Został pochowany na końcu alejki, tuż koło swojej żony i dziecka. Na grobie stał tylko jeden pojedynczy znicz, który palił się słabym ogniem.

- Cześć - wyszeptałam cicho, jakby bojąc się, że będę za głośna - Obiecałam Ci coś. Wieki temu. Nawet o tym nie wiesz. Miałam Ci zaśpiewać, gdy już Cię ... - zaśmiałam się, ocierając oczy - To śmieszne ... Ale mimo to ... Nie zaśpiewam Ci, ale puszczę Ci pewną piosenkę.

Sięgnęłam po telefon i nacisnęłam na PLAY. Gdy usłyszałam znajome nuty, czułam jak zaczyna mnie ściskać w gardle.

I have loved you for the last time

Is it a video? Is it a video?

I have touched you for the last time

Is it a video? Is it a video? *

- Nigdy jej przy mnie nie puszczałeś. Wszystkie inne tak, lecz tej nie. Przez wiele lat zastanawiałam się dlaczego. Dopiero nie dawno zrozumiałam. Wideo o nas. Piosenka zbyt bolesna by jej słuchać, co ?

I have loved you for the last time

Visions of Gideon, visions of Gideon

And I have kissed you for the last time

Visions of Gideon, visions of Gideon.

-Gideon, co ? - zaczęłam płakać i nie tamowałam już łez - A najgorsze w tym wszystkim jest to, że nawet gdybym wcześniej wiedziała, że tak to się skończy, to i tak zrobiłabym to samo !

Zawyłam ze wściekłości, smutku, rozpaczy i czegoś jeszcze.

Minęły minuty zanim się uspokoiłam. Spojrzałam ostatni raz na nagrobek i odwróciłam się na pięcie. Zaczęłam iść przed siebie.

Pozostało nam tylko wideo.

KONIEC



*Visions of Gideon Sufjan Stevens



-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Dziękuje za czytanie ! 

Chcę podziękować @qniowata  za wykonanie poprzedniej okładki <3


Przeklęta tajemnica miłościOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz