III

447 31 120
                                    

Na wstępie chcę powiedzieć, że Fuyu_Trash jest super bo mi pomaga często w pisaniu rozdziałów jak nie wiem co napisać. I dzięki też xYume_ko za poprawę mniejszych błędów <33 i dzięki AkiriiChan za to, że mnie motywujesz pisząc, że się nas boisz (a zwłaszcza mnie gdy piszę o Sushim)<3

Atsushi siedział na Osamu tak już zwykli to robić. Chociaż nadal nie byli razem. Dazai wolał określać ich dwójkę jako "kochanków".

-Hej Dazai-San! Może nauczysz mnie czegoś?

-A czego byś chciał?

-Hm... Jak rozkochać w sobie samobójcę?

-Okej więc do tego musisz dojść sam. Ale powiem ci, że jesteś na dobrej drodze do zrobienia tego. - w oczach nastolatka pojawiły się jakby gwiazdki

-Na serio? Nie zmyślasz?

-Oczywiście, że nie - mężczyzna ciepło się uśmiechnął i pogłaskał tygrysa. Białowłosy delikatnie się zarumienił i złapał brązowowłosego za dłoń.

-Na serio chcę to zrobić, ale bez twojej nauki to mi się nigdy nie uda!

-Nie mów takich rzeczy, to łatwe do zrobienia. Chociaż jakbyś był seksowną kobietą to już dawno mnie rozkochał w sobie ( ͡° ͜ʖ ͡°)

-Ale nie jestem i nie będę kobietą.

-No dobra z facetem też wytrzymam - po tych słowach Atsushi delikatnie pocałował mężczyznę na którym siedział jednocześnie przybliżając się do niego. - Atsushi-kun... Boję się, że dojdzie pomiędzy nami do czegoś większego

-Masz na myśli seks?

-TAK?

-Wątpię Dazai. - chłopak popatrzył przez okno - cholera on znowu się tu kręci - nagle brązowooki wyjrzał za okno.

-I tym razem kieruje się w stronę pokoju doktor Yosano. Ciekawe czego ten pies od niej chce?

-Nie wiem i nie chcę wiedzieć. - młodzieniec skierował twarz swojego kochanka na twarz swoją po czym zaczął go całować delikatnie w usta.

-Atsushi-kun... - chłopak przerwał całowanie

-Tak?

-Czemu ci się podobam?

-Zaakceptowałeś mnie jako pierwsza osoba, tyle Ci odpowiada?

-Trochę krótka odpowiedź, nie tego oczekiwałem po tobie.

-Dowiesz się więcej jeśli nauczysz mnie jak poderwać samobójcę!

-Szantaż tak? - młodzieniec ponownie złączył ich usta w pocałunku, tym razem namiętniejszym. Sushi targał włosy maniaka całując go dalej. Na chwilę się od niego oderwał by po chwili ponownie zacząć go całować. Czekoladowowłosy chłopak zamknął oczy (w sumie oko bo jest w mafijnym stroju nie zapominajmy o tym qwq), a nastolatek przejechał ręką wzdłóż tułowia mężczyzny po czym złapał go za rękę. Chłopak lekko się odsunął

-Mam ochotę robić tak często i nigdy nie przestawiać, ale wiem, że pewnie ty byś nie chciał...

-Jak mnie w sobie rozkochasz to będę twój - po tych słowach Nakajima zlizał (dzięki Fuyu) ślinę z ust kochanka.

-S-sushi co- spytał Dazai

-Cicho - odpowiedział furras (Fuyu jesteś cudowna kocham cie za tego furrrasa XD)

-Problem w tym, że nie chcesz dać mi lekcji

-Sam musisz do tego dojść

-. . . Tak jak ty wcześniej? -zaśmiał się Atsu

Jak... by Osamu || Atsudaz ||Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz