Bochaterzy główni:
Ona - Lee MiJin (18lat)Zwyczajna koreańska nastolatka, jej mama jest Koreanką, a ojciec Polakiem, niestety jej tata już nie żyje.
Wychowała się w Korei. Dziewczyna aktualnie utrzymuje się sama, pracuje w małej restauracji w Seulu. Jest fanką BTS od 4 lat, ma większość ich albumów.On - Jeon JeonGguk (22lata)
Członek najpopularniejszego koreańskiego boys bandu - BTS.
Żyje muzyką. Zespół jest dla niego jak rodzina. Jest bardzo uczuciowy, chociaż nie lubi tego pokazywać.Pozostali:
Kim NamJoon - lider zespołu, chodząca destrukcja, ma dosyć niską samoocenę, przez co często myśli że coś spiepszy (trch mi smutno kiedy to piszę :(( )Kim SeokJin - zwany również mamą zespołu, świetny kucharz, ma bardzo dobre kontakty z całym zespołem.
Min YoonGi - kochający spanko, z pozorów bad boy, nawija szybciej niż moja pani z Polaka na dyktandzie (noscam), bliski przyjaciel Jungkooka, bardzo dobrze się dogadują,
Jung HoSeok - kochający się śmiać chłopak, zawsze wszystkich rozwesela, czy to swoim zachowaniem, czy też swoimi tekstami,
Park JiMin - przyjaciel Jungkooka z czasów dzieciństwa, niski jak jego problemy, których praktycznie nie ma,
Kim TaeHyung - dosyć wysoki chłopak, uwielbia grać w gry planszowe, często gra z Jungkookiem w gry video, ale za Chiny z tym królikiem nie wygrywa.
Han HeeYoung - współlokatorka MiJin, bardzo ciekawska, ale MiJin to nie przeszkadza, jest pierwszą osobą z którą zaprzyjaźniła się po przyjeździe do Seula.
Sung JungHwa - przyjaciółka MiJin z pracy, często się spotykają razem z HeeYoung, tworzą razem wspaniałe trio!
Song JiWon - przyjaciel MiJin z dzieciństwa, kiedyś spędzali dużo czasu, ale teraz nie utrzymują stałego kontaktu.
__________------------------------__________
No kochani, książka może pojawić się szybciej bo mam napad weny, jeśli się uda to jutro będziecie mieli prolog :0
To tak standardowo, dajcie gwiazdkę, bo to miłe takie ^^
Bajuu ~ ❤️❤️
CZYTASZ
𝖩𝖾𝗌𝗍 𝖺𝗓 𝗍𝖺𝗄 𝗓𝗅𝖾? || 𝗃.𝗃𝗄 [𝘡𝘈𝘒𝘖𝘕𝘊𝘡𝘖𝘕𝘌]
Fanfiction" 𝗓𝗒𝖼𝗂𝖾 𝖻𝖾𝗓 𝖼𝗂𝖾𝖻𝗂𝖾 𝗃𝖾𝗌𝗍 𝗃𝖺𝗄 𝖽𝗋𝗓𝗐𝗂 𝖻𝖾𝗓 𝗄𝗅𝖺𝗆𝗄𝗂, 𝗍𝖾𝗅𝖾𝖿𝗈𝗇 𝖻𝖾𝗓 𝗉𝗋𝗓𝗒𝖼𝗂𝗌𝗄𝗈𝗐 - 𝗓𝖺𝗆𝗂𝗅𝗄𝗅 𝗇𝖺 𝖼𝗁𝗐𝗂𝗅𝖾 - ... 𝗃𝖺𝗄 𝗆𝗎𝗓𝗒𝗄𝖺 𝖻𝖾𝗓 𝖽𝗓𝗐𝗂𝖾𝗄𝗈𝗐..."