35

733 24 0
                                    

MiJin POV
Jak już mówiłam, o 13.00 wyszłam do domu, jak zawsze z Junghwą.
I tu zaczęła się nasza "ostra" rozmowa.

- no to jak? - zrobiła mine Jimina oni są sobie pisani...

- no co jak? Gotowa, podekscytowana i no... gotowa - odpowiedziałam po czym się zaśmialiśmy

- no wiadomo - odpowiedziała po czym poklepała mnie po ramieniu - dasz radę

- no a jak? KTO JAK NIE JA? - zaśmialiśmy się jeszcze głośniej

- moja krew - powiedziała szeroko się uśmiechając - ey, a może pujdziemy do ciebie i zrobię Ci odrazu makijaż na spotkanie? - znów spojrzała na mnie z miną Jimina

- mówiłam już że shipuję cie z Jiminem? - odpowiedziałam pytanie, Junghwa się zaśmiała, na co ja się uśmiechnęłam

- no mówiłaś, nawet nie raz - odpowiedziała, po czym znów zadała pytanie - to mogę wbić?

-pewnie - odpowiedziałam uśmiechając się przyjaźnie

- no to na co czekasz? Idziemy! - powiedziała entuzjastycznie, po czym ruszyłyśmy trochę szybszym krokiem do mnie.

Przeszłyśmy się parkiem, bo czemu by nie. Po kilku kolejnych minutach byłyśmy u mnie w mieszkaniu.
Przekręciłam klucz w zamku, po czym otworzyłam drzwi i weszłyśmy do środka.
Odrazu przywitała nas HeeYoung.

- cześć MiJin - powiedziała - ... o JungHwa, cześć kochana - powiedziała po czym przytuliła dziewczynę

- ja tylko przyszłam makijaż dla MiJin zrobić - powiedziała JungHwa, między czasie ściągnęła swoją czarną torebkę i powiesiła ją na wieszak.

- oo, dobrze się składa - powiedziała HeeYoung - ja totalnie nie umiem się malować, a tym bardziej kogoś malować, zato tobie wychodzi to świetnie

- hah, dzięki, dzięki, dobra... MiJin idź się przebrać - powiedziała JungHwa, po czym ja wzięłam ubrania i poszłam do toalety się przebrać.
Gdy wróciłam JungHwa wzięła się do działania.

Po dosłownie 20. minutach miałam na sobie delikatny, ale przede wszystkim bardzo ładny makijaż.

- zobacz się - powiedziała JungHwa podjąć mi małe lusterko, czekając na moją reakcję

- oboze, jaką ja piękna - powiedziałam po czym się zaśmialiśmy

- czyli się podoba? - spytała JungHwa szeroko się uśmiechając

- no pewnie, dziękuję! - powiedziałam przytulając starszą.

- nie ma za co, cała przyjemność po mojej stronie - uśmiechnęła się - no, to ja chyba już będę się zbierać, pa młoda, powodzenia z Kookim...

- paa - powiedziałam z HeeYoung po czym odprowadzałam Junghwe do drzwi.

C/D/N
__________________________

Hejoooo! Drugi rozdział dzisiaj :0

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Hejoooo!
Drugi rozdział dzisiaj :0

3...

𝖩𝖾𝗌𝗍 𝖺𝗓 𝗍𝖺𝗄 𝗓𝗅𝖾? || 𝗃.𝗃𝗄 [𝘡𝘈𝘒𝘖𝘕𝘊𝘡𝘖𝘕𝘌]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz