MiJin POV
Obudziłam się w letni poranek, około godziny 10.00, no cóż.. Trzeba wstać do pracy. Ubrałam jakieś luźniejsz ubranie, żeby było mi wygodniej. Zrobiłam delikatny makijaż żeby jakoś przyzwoicie wyglądać w pracy.
Co!? Już 11?! Za 30 minut muszę być w restauracji! !
Szybko zjadłam śniadanie i wyszłam z mieszkania. Do małej restauracji w której pracuję mam bardzo blisko, więc zdążyłam wejść do pobliskiego Starbucks'a i zamówić sobie jakąś kawę, szybko otrzymałam moje zamówienie, zapłaciłam i poszłam do restauracji.
Ahh, i się zaczęło, kolejny dzień pełen wrażeń.. Oof...
Szłam do pracy, po drodze mijały mnie samochody z przyciemnianymi szybami.
Pewnie jacyś idole jadą w trasę.. A gdym też tak... Nie.. To nie możliwe żebym mogła być idolką.
Doszłam do restauracji w której jestem zatrudniona, no i się zaczęło.
W lokalu zdjęłam kurtkę i stanęłam za barkiem. Czekałam aż przyjdzie moja przyjaciółka - JungHwa, żeby razem poczekać na otwarcie. Nagle JungHwa w pośpiechu weszła... Nie czekaj... WBIŁA Z BUTA do restauracji, no cóż, prawie się spóźniła.- Cześć - powiedziała
- Hej - odpowiedziałam podchodząc do dziewczyny aby się z nią przywitać - Co tam?
- Całkiem dobrze, gdy biegam tu, to widziałam BTS jak jechali na lotnisko
- Ooo, pewnie kolejna trasa koncertowa - odpowiedziałam uśmiechając się jak głupia - dobra, ograniaj się i zaraz będziemy otwierać knajpę - powiedziałam nagle zmieniając wyraz twarzy na bardzo poważny
- Dobrze szefowo - odpowiedziała mi JungHwa śmiejąc się, po chwili obie się śmiałyśmy.Moja przyjaciółka się ogarnęła i czekałyśmy na otwarcie.
Wybiła 11.30 - czas otwierać.Dobra, otwarte, teraz tylko czakać na potencjalnych klientów
Około godziny 11.45 zaczęli przychodzić pierwsi klienci.
Dzień mijał bardzo powoli.Dopiero 13?? Ahhh... Już mi się nie chce..
O godzinie 20.30 skończyłam pracę i udaałm się do mojego mieszanka, zrobiłam sobie herbatę, wykąpałam się i położyłam się szybciej spać. Niestety moje spanko nie trwało zbyt długo, bo o godzinie 23 musiała do mnie napisać JungHwa
Ahh, czego ona może chcieć o takiej godzinie?
JungHwa:
HejMiJin:
No cześć, co chcesz o tej godzinie? Jak to coś nie ważnego to daruj sobie, chcę się wyspać na jutro do pracy.JungHwa:
Aaa, no to do jutraTak jak myślałam, jakieś pierdoły, dobra idę spać...
Odłożyłam telefon na stolik nocny i poszłam spać. W nocy przychodziło mi bardzo dużo powiadomień ze snapa, pewnie...
O kurde... dni...
Szybko chwyciłam za telefon i wysłałam kilka snapów do wsyztskich osób z którymi mam aktualnie dni.
C/D/N
-----_______________-----
Nooo elooooo!
Na początku tej książki (czyt. Tego szitu) chciała bym bardzo serdecznie życzyć chrzankook01 wszystkiego najlepszego ❤️❤️
Dziękuję za czytanko, mam nadzieję że się spodoba ^^
Bajuuu~~^^ ❤️
CZYTASZ
𝖩𝖾𝗌𝗍 𝖺𝗓 𝗍𝖺𝗄 𝗓𝗅𝖾? || 𝗃.𝗃𝗄 [𝘡𝘈𝘒𝘖𝘕𝘊𝘡𝘖𝘕𝘌]
Fanfiction" 𝗓𝗒𝖼𝗂𝖾 𝖻𝖾𝗓 𝖼𝗂𝖾𝖻𝗂𝖾 𝗃𝖾𝗌𝗍 𝗃𝖺𝗄 𝖽𝗋𝗓𝗐𝗂 𝖻𝖾𝗓 𝗄𝗅𝖺𝗆𝗄𝗂, 𝗍𝖾𝗅𝖾𝖿𝗈𝗇 𝖻𝖾𝗓 𝗉𝗋𝗓𝗒𝖼𝗂𝗌𝗄𝗈𝗐 - 𝗓𝖺𝗆𝗂𝗅𝗄𝗅 𝗇𝖺 𝖼𝗁𝗐𝗂𝗅𝖾 - ... 𝗃𝖺𝗄 𝗆𝗎𝗓𝗒𝗄𝖺 𝖻𝖾𝗓 𝖽𝗓𝗐𝗂𝖾𝗄𝗈𝗐..."