37

848 25 0
                                    

Jungkook POV
Poszliśmy do parku. Wybraliśmy taki dosyć blisko miejsca naszego spotkania.
Powoli szliśmy przez drogę w parku. Do okoła nas było bardzo ładnie, dużo zieleni, świeże powietrze... generalnie czułem się jak w raju, jeszcze z MiJin obok... cudowne doświadczenie.

W pewnym momencie razem z dziewczyną usiedliśmy na ławce obok małego placu zabaw, na którym bawiło się dosyć dużo dzieci, a ich rodzice siedzieli na innych ławeczkach.
Na placu zabaw była oczwicie piaskownica, zjeżdżalnia i chustawki.

- usiądź - powiedziałem dziewczynie gdy byliśmy już przy jednej z wolnych ławek. Po tym jak dziewczyna usiadła, usiadłem i ja.

- bawiłam się tu kiedyś - powiedziała spoglądając na jednego dzieciaka, który akurat chciał zjechać z zjeżdżalni.

- oo, ja się akurat tu nie bawiłem... - powiedziałem lekko się uśmiechając - ... ale i tak mam bardzo dużo wspomnień z Busan...

- chciałabym kiedyś pojechać do Busanu - powiedziała przenosząc wzrok na mnie, uśmiechając się

- kiedyś pojedziemy - powiedziałem odwzajemniając uśmiech

- a.. opowiesz mi moje jakieś twoje wspomnienie które najbardziej pamiętasz? - spytała nieśmiało dziewczyna

- ojeju.. czekałem aż o to spytasz - zaśmiałem się, po czym zaczęłem opowiadać - w Busan był taki jeden plac zabaw.. bardzo często tam chodziłem z bratem, pamiętam jak kiedyś on wziął piłkę, żebyśmy sobie pograli, i jakby... byłem głupim dzieckiem *śmiech*... więc no, wziąłem bratu piłkę i położyłem ją na piasku, w piaskownicy, a potem chciałem ją kopnąć.. no i coś mi nie wyszło i kiedy chciałem się rozpędzić, żeby kopnąć piłkę do brata to się wywróciłem i wylądowałem głową w piasku... - oboje z dziewczyną zaczęliśmy się śmiać

- jejuu, czemu ja nie mam takich wspomnień... - powiedziała

- a tam, dawaj teraz Ty jakieś wspominanko - powiedziałem

- jejciu... no więc tak... byłam kiedyś z tatą w Polsce...

- TWÓJ TATA JEST POLAKIEM? - spytałem zaskoczony

- jest... a raczej był.. umarł kiedy miałam 12 lat.. - dziewczyna trochę posmutniała

- rety... przepraszam... - powiedziałem, bo poczułem że to przezemnie dziewczyna smuta

- nie no... spoczko - odpowiedziała podnosząc wzrok z ziemi - dobra, więc byłam kiedyś z tatą w Polsce i wtedy były wakacje, więc no, poszliśmy na lody, tata wziął mi takiego dużego gałkowego, potem poszliśmy do fontanny, jakby, w tej fontannie normalnie się ludzi kompali, no i mój tata wpadł na genialny pomysł, aby jego malutka MiJin też się pokompała... tata podniósł mnie i wsadził do tej fontanny, a ja wtedy stanęłam chyba na jakiś pieniążek... no i upadłam na tyłek i lód spadł mi na koszulkę.. - dziewczyna nieśmiało się uśmiechnęła, ja odwzajemniłem uśmiech...

- jeju, ale uroczo to musiało wyglądać - powiedziałem śmiejąc się

- tak samo jak ty w piasku - powiedziała po czym oboje zaczęliśmy bardzo się śmiać

- ile miałaś wtedy latek? - spytałem

- chyba 4, albo 5... nie pamiętam szczerze mówiąc

- jezuu, jeszcze bardziej uroczoo ~ - powiedziałem pokazując ząbki

- a ile ty miałeś lat jak w piasku się lansowałeś? - spytała śmiejąc się

- też coś około 5.. może 6 - powiedziałem

- jeju, malutki Kook w piasku... ja sobie tego nie umiem wyobrazić.. - powiedziała uśmiechając się, pokazując przy tym zęby

- a chcesz zobaczyć już nie takiego małego Kooka w piasku? - spytałem unosząc jeden kącik ust do góry

𝖩𝖾𝗌𝗍 𝖺𝗓 𝗍𝖺𝗄 𝗓𝗅𝖾? || 𝗃.𝗃𝗄 [𝘡𝘈𝘒𝘖𝘕𝘊𝘡𝘖𝘕𝘌]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz