☆彡Rozdział 1 ☆彡

730 44 6
                                    

Dla Rzeczypospolitej Obojga Narodów i jego żony Królestwa Kongresowego był to najszczęśliwszy dzień w życiu, ponieważ na świat miał przyjść dziś ich potomek. Król z wielkim napięciem chodził w tę i we wtę czekając na zakończenie porodu. Słyszał zza wrót komnaty głośne krzyki jego małżonki spowodowane bólem podczas rodzenia. Nagle krzyki ucichły, a potem dało się słyszeć płacz niemowlęcia; RON szczęśliwy uśmiechnął się szeroko i otarł łzę radości, która spłynęła po jego policzku. 

Po chwili usłyszał kroki zbliżające się do wrót, które się zaraz otworzyły; Stanęła w nich królewska służąca, która uśmiechnęła się do króla. 

— Już po wszystkim, Wasza Wysokość — powiedziała odsuwając się na bok. Król wszedł do komnaty i podszedł do łoża, na którym leżała jego wyczerpana  małżonka z niemowlęciem na rękach opatulonym w kocyku. Małżeństwo posłało sobie nawzajem radisny uśmiech, po czym oboje spojrzeli na maleństwo. 

— Jest taki cudowny — odezwał się RON przybliżając dłoń do główki dziecka, po czym ją leciutko pogłaskał. — W życiu nie czułem się tak szczęśliwy, jak teraz. 

Kongresówka spojrzała na męża. 

— Jest do ciebie taki podobny — skierowała wzrok na twarzyczkę dziecka. — Czysty tatuś. 

Rzeczywiście tak było: Niemowlę było niesamowicie podobne do króla. Biało-czerwone barwy i ntensywny zielony kolor oczu oraz białe włoski. RON spojrzał na żonę, a ta na niego. 

— Jakie będzie nosił imię? — zapytał. Kongresówka zaczęła się namyślać. Trwało to parę chwil i w końcu znalazła idealne. 

— Polska. Rzeczpospolita Polska. 

RON'owi spodobało się to imię. Pochylił się nad główką dziecka i cmoknął czule. Potem nachylił się nad czołem Kongresówki i ucałował ją. Wtem się wyprostował i spojrzał na służki stojące przy łożu. 

— Moje drogie, rozdzielcie się i przekażcie radosną nowinę! Dziś będzie wyprawiona uczta na cześć narodzin księcia Rzeczypospolitej Polskiej! Niechaj się każdy dowie i raduje! 

Służki kiwnęły głowami i szybkim krokiem wyszły z komnaty pozostawiając królewską rodzinę samą ze sobą. 

°×~×~×°

Wieść o narodzinach syna króla i królowej rozniosła się w błyskawicznym tempie. Mieszkańcy Królestwa Polskiego byli zachwyceni, szykowali wyjątkowe podarunki (tylko zamożni i bogaci), wznoszono toasty, muzykanci grali wesołe pieśni i ballady. Ten dzień został zapisany w kalendarium, jako najradośniejszy. 



Countryhumans: Upadłe KrólestwoOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz