-Ruda,musimy pogadać...-uspokoiłam się od śmiechu i zaciągnęłam ją do kuchni.
-No opowiadaj co się dzieje-rzekła ukrywając wstyd.
-Podejrzewam że jestem w ciąży...-szepnęłam.
-O kurwa!-wrzasnęła.
-Coś się kochanie stało?!-krzyczał Floyd z salonu.
-Nie nic takiego, nic!-odkrzyknęła.
Dziewczyna zwróciła się do mnie i złapała za ramiona.
-I co teraz?-zapytałam.
-Sprawdzimy to, Floyd pojedzie po testy ciążowe. Spokojnie, oby to był fałszywy alarm-powiedziała.
-No oby...-szepnęłam.
Usiadłam przy stole a ona poszła do swojego chłopaka. Ciekawe od kiedy są razem... Hmm... Po kilku minutach kobieta wróciła.
-Jak to się stało?-zapytała siadając naprzeciw mnie.
-Normalnie, nie znasz się na tym?-zapytałam cisnąć beke z niej.
-Dobra, dobra... A jak naprawdę jesteś?-mruknęła.
-Nie powiem mu nic i tyle...-powiedziałam.
-Powiesz. On musi o tym wiedzieć, inaczej będzie ciebie sam dręczył a wiesz jaki on upierdliwy jest-zaczęła.
W sumie ma rację... Nim się obejrzałam mój przyjaciel był z powrotem. Przyszedł do kuchni i położył testy na stole.
-Babka z apteki życzyła mi szczęścia w byciu ojcem, haha-powiedział śmiejąc się.
Żeby on tak zareagował... Boję się relacji Jokera... Nie wiadomo czy znowu mnie nie uderzy... Poszłam z rudą do łazienki, tam zrobiłam dwa testy i czekałyśmy 5 minut...
-To co... Sprawdzamy?-zapytała.
-Tak...-szepnęłam przełykając ślinę.
Dziewczyna wzięła wydech i złapała za jeden test. Ja oczywiście ze strachu zamknęłam oczy... Czekałam aż powie FAŁSZYWY ALARM. Jednak tak się nie stało... Usłyszałam tylko głośne westchnięcie...
-Słuchaj...-zaczęła i położyła rękę na moim ramieniu.
Skierowałam wzrok na nią i poczułam że łzy pojawiają się w moich oczach.
-Jesteś w ciąży...-szepnęła.
Łzy zaczęły cieknąć mi po policzkach... Całe życie runęło i bałam się powiedzieć o tym Jokerowi...
-Damy radę-uśmiechnęła się.
-Jak to my?-zapytałam.
-My wszyscy. A jemu to ptaszka upierdolę-rzekła śmiejąc się.
Przytuliłam przyjaciółkę a ona pogłaskała mnie po plecach. Stwierdziłam że muszę jechać do domu i powiedzieć wszystko mojemu chłopaku.
Wzięłam testy do kieszeni od spodni, po czym zeszłam na dół.-I jak tam?-zapytał Floyd wychodząc z salonu.
-Będziesz wujkiem-burknęłam wychodząc.
Wsiadłam do auta i puszczając głośno Shawn Mendes "There's Nothing Holdin' Me Back" jadę do domu. Nie mogę przestać się stresować... Boję się że on zacznie krzyczeć i może nawet uderzy?
Użyłam elektryka i wypuściłam dym... Na miejscu byłam 25 minut później... Wysiadłam niepewnie z auta i weszłam do domu. Poczułam zapach naleśników i to z czymś słodkim, mmm...-Kochanie moje! Kocham cię!-krzyknął zielonowłosy wbiegając do korytarza.
A jemu co? Jakoś dziwnie się zachowuje...
-Jesteś spełnieniem moich najskrytszych marzeń!-powiedział i spojrzał mi w oczy.
Gdy patrzyłam w jego oczy to zdążyłam zauważyć że jest trzeźwy i nic nie brał. Widocznie ma dobry humor... Zaczęłam płakać... Stoję przed nim i z głową w dole, płaczę...
-Powiedziałem coś nie tak?-zapytał.
-Nie...-burknęłam i oparłam głowę o jego ramię.
-Co się dzieje?-mruknął troskliwie.
-Usiądźmy lepiej...-wypowiedziałam.
Chłopak trzymając rękę na moim biodrze, zaciągnął mnie do salonu. Tam usiadłam na jego kolanach a on oplótł mnie w pasie.
-To opowiadaj co się dzieje-rzekł.
Wzięłam głęboki wdech.... Wyciągnęłam testy z kieszeni i pokazałam mu. Joker patrzył na test jakoś dziwnie...
-Będziemy mieli dziecko...-szepnęłam i płakałam.
Nie usłyszałam odpowiedzi... Poczułam jedynie że on przyciąga mnie do siebie i przytula.
-Damy radę, skarbie-burknął pewny siebie.
-Jesteś zły?-zapytałam unosząc wzrok.
-Nie, ale cieszę się z tego-oświadczył z uśmiechem.
-Czemu? Przecież nie chciałeś dzieci...-burknęłam.
-Z tobą chciałem mieć, misiu-powiedział.
Przytuliłam się do niego a on zacisnął ręce na moich plecach. Kamień spadł mi z serca, słysząc jego odpowiedź.
CZYTASZ
"Instynkt..."
Historia CortaMartyna Wayne to 16 letnia córka wielkiego milionera z Gotham City. Matka zostawiła ją z jej ojcem tuż po narodzinach. Dziewczyna musiała się wychowywać wśród facetów, pośród Robina( Dicka Graysona i Bruce'a Wayne'a). Pewnego dnia spotka króla Goth...