14. modern au/adults

832 90 62
                                    

• rodzice jaskra są dziani i to bardzo, bardzo dziani. jego ojciec jest współwłaścicielem wielkiej firmy informatycznej, matka za to prowadzi swoją sieć salonów kosmetycznych.

• ze względu na absorbującą pracę i specyficzny tryb życia (między innymi dużo wyjazdów) rodzice nie mieli dla juliana czasu w dzieciństwie. chłopca praktycznie wychowaywała niania, za którą prawdę powiedziawszy chłopiec nie przepadał.

• od zawsze wymagano od niego, aby był cicho, nie wiercił się i zachowywał grzecznie. nikt nie chciał słuchać tego co mówił, większość dorosłych zbywała go "nie mam teraz czasu" czy "idź się pobawić".

• więc jaskier szedł się bawić i wymyślał epickie historie o bohaterach, piratach, robotach i innych. zaczął nawet spisywać te opowieści, a po jakimś czasie, kiedy zaczynał liceum odkrył w sobie pasję do poezji, niewiele później okazało się, że ma magiczne palce i wielki talent do muzyki.

• skończył więc studia, popracował przez rok w firmie ojca, a potem postanowił, że chce żyć na własny rachunek. takie życie okazało się trudniejsze niż przypuszczał i już wkrótce musiał prosić rodziców o pożyczkę. matka nawet chciała się zgodzić, ale ojciec kategorycznie odmówił twierdząc, że przecież julian jest już dorosły i powienien sam zapracować na swoje utrzymanie.

• jaskier zaczął kombinować. pierwszym krokiem było znalezienie współlokatora. w końcu czynsz dzielony na dwoje łatwiej się płaci. jaskier zaproponował wspólne mieszkanie swojej bliskiej pezyjaciółce ze studiów, początkującej gitarzystce - essi daven. pomieszkali razem z rok, ale potem kariera essi ruszyła z kopyta do przodu i jaskier znowu został sam. grywanie po klubach i praca w kawiarni przestały wystarczać. musiał znaleźć sobie lepiej płatną pracę albo wrócić na klęczkach do rodziców i dać się zagnać do pracy w korpo. na samą myśl miał dreszcze.

• i wtedy, kiedy załamany siedział sobie dramatycznie na ławce w parku (oczywiście, że padało), zauważył, że jacyś podejrzani typkowie nastręczają się idącej przez park, pięknej dziewczynie. było to głupie, ale zareagował.

• i dostał w twarz, ale wtedy zjawił się geralt i pogonił typków. a triss pomogła mu się podnieść z ziemi i podziękowała za ratunek z czarującym uśmiechem na ustach. geralt obrzucił go spojrzeniem i coś burknął.

• jak się później okazało triss była początkującą modelką, która przyjechała w odwiedziny do koleżanki po fachu - yennefer, która była jednocześnie dziewczyną geralta. i, jak się okazało, adoptowaną córką dobrej znajomej rodziców jaskra - tissai de vries.

• yennefer i jaskier znają się z dzieciństwa. mają bardzo love-hate relację. w sensie strasznie sobie dogryzają i ogólnie są dla siebie wredni, ale jak przyjdzie co do czego to są w stanie wyciągnąć się z kabały.

• płotka jest wilczurem. wielkim, włochatym wilczurem, który przez większość czasu na wszystkich w nosie. no, może poza geraltem.

• geralt jest... właściwie nie wiadomo kim. jest raczej małomówny, a yennefer też nie spieszy z wyjaśnieniami. jaskier wie tylko, że razem mieszkają i według triss są parą, ale nigdy nie widział ich choćby trzymających się za ręce... zapytał raz o to yennę, a ta tylko roześmiała mu się w twarz i niczego więcej nie powiedziała.

• kilka razy zdarzało im się razem (jaskrowi i geraltowi) wyjść do klubu czy baru. raz nawet geralt był na koncercie jaskra (takim małym występie w klubie muzycznym).

• geralt pracuje jako ochroniarz yennefer.

• a jaskier z jakiegoś powodu jest zazdrosny. i to tak bardzo zazdrosny, sam nie wie do końca o co.

• i to natchnęło go do napisania swojej pierwszej piosenki "her sweet kiss". nagrał ją i już kilka dni później dostał pierwszy telefon z propozycją od wytwórni muzycznej.

• potem, kiedy jego kariera ruszyła żywiej napisał dodatkowo książki - cykl przygód wiedźmina - najemnego zabójcy potworów. a wszystko przez jedną rozmowę z geraltem.

• miał teraz wszystko - sławę, pieniądze, uwielbienie tłumów... ale wciąż czegoś mu brakowało. wciąż był cholernie samotny.

• i tak jakoś wyszło, że urządził imprezę, na którą zaprosił również yennefer i geralta. i jakoś tak wyszło, że się upił i niezbyt myśląc zaciągnął geralta na górę, do swojej sypialni, gdzie nikogo nie było. i jakoś tak wyszło, że zaczął paplać i gerlat po prostu słuchał, mimo że ledwo co dało się zrozumieć z pijackiej paplaniny. i jakier jakoś wtedy uświadomił sobie, że chyba się zakochał. fatalnie, fatalnie się zakochał.

• i jego pijany umysł zadział kompletnie impulsywnie, w chyba najgłupszy sposób w jaki tylko mógł. jaskier pocałował geralta.

• następnego dnia obudził się w swoim łóżku w rozkopanej pościeli. sam. ubrany. i z potwornym bólem głowy.

• na stoliku stała szklanka wody i tabletki przeciwbólowe, a na parterze w kuchni stał geralt zgarniając z blatu plastikowe kubeczki.

• jaskier zaczął paplać. bez ładu i składu. a geralt po prostu na niego popatrzył i nie przejmując się zamotanym muzykiem, powiedział "dzień dobry".

• i jakoś tak wyszło, że zostali parą. jakoś. trudno powiedzieć. jaskier sam tego nie wie.

• i wzięli ślub.

• jaskier został światowej sławy muzykiem i autorem bestsellerów. geralt zajął się tresurą psów policyjnych, czyli czymś o czym zawsze marzył.

• i adoptowali kilkuletnią dziewczynkę - cirillę, którą pieszczotliwie nazywali ciri.

mam zamiar napisać kilka modern au, w których postaci są w różnym wieku. to poświęcone jest dorosłym, następne skupi się na nastolatkach lub młodych dorosłych. może napiszę nawet jakieś o seniorach xD

jak wam się podoba taka wizja?

The song of the White Wolf |ᴡɪᴛᴄʜᴇʀ/ɢᴇʀᴀsᴋɪᴇʀ ᴏɴᴇ sʜᴏᴛs & sᴛᴜғғ| ⌫Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz