[Na wstępie chcę tylko powiedzieć:
Po soku jabłkowym (którym się wczoraj upiłam) powstają właśnie takie rozdziały
Przepraszam za to co tutaj się dzieje]
Yunho położył dłoń Minho na policzku bladego Felixa. Obaj z chłopców byli nieprzytomni, co oczywiście ułatwiło zadanie brunetowi. Musiał ułożyć ich tak, by wyglądali jak najbardziej naturalnie. Ich twarze były naprawdę blisko siebie, przez co osoby trzecie mogły by pomyśleć, że coś ich łączy.
I o to właśnie mu chodziło.
Wziął ramię najmłodszego i oplótł nim bruneta w pasie. Wyjął telefon i zrobił kilka zdjęć dalej nieprzytomnym chłopcom.
I tylko jakby Felix wiedział co się stanie, nigdy by nie został w ich mieszkaniu na dłużej.
***
Nieznany
*wysyła zdjęcie*Nieznany
Przykro mi, że tak się dowiedziałeś, ale nie mogłem już znieść tego jak mój brat go wykorzystuje a ciebie oszukujeJa
CoJa
Nie, Felix by mi tego nie zrobił...
Ja
Przyjaźnimy się przecież od tak dawnaJa
Nie mógłby...Nieznany
Nie miał wyboruNieznany
Szantażował go a wiesz jaki on jestNieznany
Nie chciał, żeby albo ty, albo Chan oberwał przez to, że się nie zgodziłJa
Minho nie mógł tego zrobićNieznany
Masz właśnie jak na tacy dowód, że zrobiłJa
To niemożliwe...Nieznany
A jednakJa
Ale dlaczego?Ja
I czemu akurat Felix?Nieznany
Bo nie chciałeś z nim iść do łóżkaNieznany
I uznał, że Felixem jest najlepiej manipulowaćJa
...Nieznany
Przykro miNieznany
Uznałem, że musisz się w końcu dowiedziećJa
Mimo wszystkoJa
DziękujęNieznany
Nie ma za co, Jisung
CZYTASZ
I ᴋɴᴏᴡ, Yᴏᴜ ᴋɴᴏᴡ, Wᴇ ᴋɴᴏᴡ, Lᴇᴇ ᴋɴᴏᴡ ~ ʟ.ᴍɴ ﹢ ʜ.ᴊs ✓
FanfictionA dzień 25 maja był najszczęśliwszym dniem dla ich obu główny ship: minsung poboczne: chanlix , hyunin top! l.mh , b.ch , h.hj bottom! h.js , l.f , y.ji ¡uwagi! ~ skz nie istnieje ~ cringe ~ później trochę soft