Chłopak otworzył oczy, a pierwsze co zobaczył, była blada jak ściana twarz Felixa. Szybko zabrał rękę z jego policzka i podniósł się do pozycji siedzącej. Ale chłopak nie zareagował w żaden sposób.
-Lix?- Minho sztruchnął jego ramię, ale ten nie zareagował.-Felix, nie strasz mnie, wstawaj - powtórzył czynność, ale dalej nic.
-To na marne, możesz sobie próbować i próbować, ale nie obudzi się - zaśmiał się głos za nim. Od razu spojrzał w jego stronę, by ujrzeć swojego brata widocznie rozbawionego całą tą chorą sytuacją.
-Co ty mu zrobiłeś?- chłopak wstał z dość niewydonej kanapy, a jego wzrok utkwił na kubku w kuchni.
-Nieźle się zmęczył targając cię tutaj, więc dałem mu pić - odparł jak gdyby nigdy nic.
-Co tam dodałeś?- spytał czując coraz większe poczucie winy. Co jeśli stało mu się coś poważnego?
-Tylko to - rzucił w jego stronę okrągłe pudełeczko leków, które ten złapał.
-Zwariowałeś? Leki nasenne? Ile mu tego dałeś?- spojrzał na niego po przeczytaniu etykiety.
-Nie wiem, nie pamiętam już. Chciałem mieć pewność, że nie obudzi się w trakcie i zepsuje całą zabawę - powiedział z uśmiechem, co przerażało chłopaka.
-Słuchaj, uratowałem cię - podszedł do niego pewnym krokiem.-Mógłbyś dalej być w psychiatryku, ale przygarnąłem cię. Więc dlaczego wpieprzach mi się w życie i wszystko niszczysz?!- wykrzyczał ze łzami w oczach.
-Sam mówiłeś, że jestem potworem, tak samo jak on - wskazał na Felixa.-To jest tylko moja zemsta, braciszku.
-Właśnie robisz z siebie, jebanego, potwora za którego cię uważali - powiedział już bardziej spokojnie trzęsącym się głosem.
-Wcale nie, to z ciebie zrobiłem potwora. Ja wyjdę na bohatera, i kto wtedy zajmie się Jisungiem kiedy ty będziesz sam?- wskazał na siebie z chytrym uśmiechem.
-Zrobiłeś to wszystko, żeby Jisung był twój? Przecież mówiłeś, że homoseksualizm to choroba - Minho ignorował już łzy, które wciąż cisnęły mu się do oczu. Nie mógł w to uwierzyć.
-Musisz się jeszcze wiele o życiu dowiedzieć - zaśmiał się wyjmując telefon z kieszeni.
-Nigdy ci się nie uda oszukać Jisunga - powiedział przez zaciśnięte zęby.
-Oh, tak? No przykro mi, ale już mi się udało - podał mu swój telefon. Minho nie mógł uwierzyć, że jego własny chłopak zaufał Yunho i uważa go teraz za śmiecia.-Teraz tylko pójdę go pocieszyć i już jest mój.
-Nigdy nie będę twój - po pomieszczeniu rozległ się roztrzęsiony głos nastolatka. Minho spojrzał na swojego, byłego już, chłopaka, który stał niedaleko nich. Najwidoczniej nikt nie usłyszał otwierających się drzwi.
-Oh, Jisungie, po co przyszedłeś?- zapytał najstarszy z nich, a chłopak zacisnął zacisnął palce na swoim telefonie.
-Teraz już nieważne. Dzwonię na policję, i po karetkę - oznajmił i spojrzał na Minho, który tylko odwrócił wzrok.
-Nikt ci w to nie uwierzy.
-Jeszcze się zdziwisz - mruknął cicho i podniósł do swojego przyjaciela łapiąc jego mniejszą dłoń.
***
-Co z nim?- krzyknął wręcz Chris podbiegając do dwójki chłopców siedzących pod salą.
-Powinien się za niedługo obudzić - wymamrotał Minho mrugając kilka razy, by odgonić od siebie łzy.-Przepraszam za to wszystko.
-Hyung, nie powinieneś za nic przepraszać - Jisung przytulił do siebie chłopaka. Ten jednak nie zareagował na ten gest. Han westchnął cicho.-To zerwanie... Byłem wściekły, to nie było na serio, nie pomyślałem i-
-Kocham cię, Jisung - powiedział szeptem przerywając mu tym samym.-Jak mogłeś pomyśleć, że zrobił bym coś takiego?
-Przepraszam, jestem głupi, sam bym sobie już nie wyba-
Chłopak kolejny raz nie dokończył. Przerwały mu usta chłopaka, co zaskoczyło go. Minho przecież wyglądał na złego za to, a zmienił zdanie w przeciągu sekundy.
~Co z tobą, Minho?
Zamknął oczy i położył dłoń na policzku starszego.
~Zaraz, zaraz... On płacze? Nigdy przy nas nie płakał...
~~~~~~~~~~~~~~~
You got me feeling like a psycho
Soczek mi się skończył, a KARD Red Moon to cudo
Taki trochę wyjaśniający rozdział co do Yunho
Ja wiem, to nie ma sensu i powinnam odstawić soczek
Postaram się, ok
Bye bye~
CZYTASZ
I ᴋɴᴏᴡ, Yᴏᴜ ᴋɴᴏᴡ, Wᴇ ᴋɴᴏᴡ, Lᴇᴇ ᴋɴᴏᴡ ~ ʟ.ᴍɴ ﹢ ʜ.ᴊs ✓
FanficA dzień 25 maja był najszczęśliwszym dniem dla ich obu główny ship: minsung poboczne: chanlix , hyunin top! l.mh , b.ch , h.hj bottom! h.js , l.f , y.ji ¡uwagi! ~ skz nie istnieje ~ cringe ~ później trochę soft