#4

116 9 6
                                    

Pov. Jungkook

Gdy chłopak dotarł już na miejsce ujrzał karteczkę przyczepioną do drzewa z informacją:

Drogi króliczku~

Nasze miejsce spotkań dzisiejszego dnia ulega zmianie. Proszę Cię abyś udał się nad jezioro.

PS: Jeśli nie będziesz wiedział w którą to stronę masz się udać, ślady krwi na drzewach ci pomogą.

Twój Jimin~

Owa wiadomość była napisała artystyczną czcionką, która już od samego patrzenia sprawia, że człowiek robi się chętny odnalezienia autora listu. Po odczytaniu informacji JK zabrał karteczkę i schował do kieszeni, a następnie zaczął się rozglądać w poszukiwaniu kropli krwi. Nie zajęło mu to dużo czasu, niecałe 60 sekund. Pierwsze krople były całkiem spore lecz z każdą kolejną ich wielkość malała lecz intensywność koloru wzrastała. Gdy ślady już się skończyły w oddali widać było czyjąś sylwetkę. Podchodząc kilka kroków bliżej Jungkook zauważył niedaleko Jimin'a martwe zwierze lecz nie przeją się tym za bardzo i udał się do swojej miłości. Nagle Park zniknął z pola widzenia chłopaka lecz po chwili poczuł jak zimne dłonie oplatają go wokół bioder, a twarz zimnokrwistego układa się na ramieniu JK'a.

- Przepraszam za taką nagłą zmianę lecz o tej porze nocy księżyc niesamowicie odbija swój blask w tafli jeziora - oznajmił Jimin podchodząc bliżej wody.

Kooky spojrzał na wodę. Wyglądała cudnie.

- A i wybacz mi za to zwierzę, po prostu nie chciałem zostawiać go w pół żywego.

Stojąc jakieś 2 metry od wody brunet wyszedł z uścisku vampira, wziął kamień i rzucił go powodując odbicie się go od tafli wody.

- Rzucałeś kiedyś kaczuszki? - spytał JK.

Jimin spojrzał na niego, uśmiechnął się po czym wziął kamień i rzucił tak, że odbił się od wody aż po sam koniec jeziora. Jungkook spojrzał na niego z podziwem po czym powiedział z błyskiem w oczach:

- Nauczysz mnie tak?

- Heh, nie da się tego kogoś nauczyć, to trzeba umieć - odpowiedział Park.

- Dlaczego? - spytał.

Po tych słowach Jimin podszedł do chłopaka, spojrzał mu w oczy, po czym stanął za nim i szepnął:

- Bo nie jesteś taki jak ja.

Następnie zbliżył swe usta do szyi Jungkook'a i złożył na niej delikatny pocałunek. Na ten gest chłopak odwrócił się przodem do zimnokrwistego, który gdy ujrzał usta Kooky'ego od razu połączył je ze swoimi. JK czuł jak jego serce zaczyna bić szybciej. Jedna z rąk Jimin'a zaczęła się bawić włosami bruneta zaś druga przejechała z góry do dołu po jego plecach. Chłopaka przeszedł dreszcz kiedy poczuł zimne dłonie pieszczące jego tyły. Palce, które dotychczas przeplatały pomiędzy sobą miękkie włosy powoli i delikatnie zjechały po twarzy, karku aż doszły do krocza chłopaka. JK złapał dłoń vampira po czym powiedział:

- Nie chcę robić tego tutaj...

- Rozumiem.

Odsunęli się od siebie i razem usiedli nieopodal wody. Zaczęli rozmawiać o wszystkim i niczym. Patrzyli razem w gwiazdy, śmiali się, a nawet Jungkook został wrzucony do wody. Około godziny 2:00 nadszedł czas aby się pożegnać.

- Będę tęsknić - powiedział składając słodki pocałunek na ustach chłopaka.

- Ja też.

Po czym vampir zniknął z pola widzenia chłopaka. Został tylko on, jezioro i las. Nagle poczuł czyjąś dłoń na swoim ramieniu. Odwrócił się a jego brązowym oczom ukazał się ponownie czerwono-oki.

- Chyba nie myślałeś, że zostawię cię tu samego - zaśmiał się Jimin po czym złapał chłopaka za rękę i zaprowadził do wyjścia z lasu.

Ponownie się z nim pożegnał po czym zniknął.

- I teraz się tłumacz dlaczego jesteś mokry - pomyślał Jungkook wracając do domu.

Wszedł do środka najciszej jak się da by nie obudzić śpiących w pokojach chłopaków. Gdy udało mu się dotrzeć do pokoju odetchnął z ulgą. Zdjął z siebie przemoczone ubrania, ubrał suche i udał się do spania.


~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~

Witam w kolejnym rozdziale !

Mam nadzieję, że wam się podobał! ^-^

Gorzka Słodycz [BTS]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz