Kolega

24 2 1
                                    

Czy to tylko ja mam pecha co do ludzi?

Napisał do mnie ziomeczek ze starej szkoły. Ogólnie nie widzieliśmy się jakieś pół roku.

I zaczął mi tak z dupy opowiadać, coś o kurwa kurtkach w szatni.

*confusion *

No super, ale gówno mnie to obchodzi.
Nie odzywał się pół roku, a jak już to wrednie.
A teraz jak go olałam to wielce się obraził i ja taka zła jestem najgorsza i wgl to ja krzyczałam najgłośniej żeby wypuścili Barabasza.

No a jak.

Jak sobie przypomnę starą szkołę to mnie skręca z cringe'u.

Cały czas pierdolił o tym jak mu źle, jaki to on jest nieszczęśliwy i oczekiwał, że będę go rozumiała i słuchała.
No ale to nie tak że to działa we dwie strony.

Jak mi było źle, to to w dupie, nie słuchał mnie, bo był zajęty swoimi problemami, które są O WIELE BARDZIEJ poważne niż moje. ON WIE CO TO JEST CIERPIENIE, NIE KURWA JAKIEŚ DZIECI ZDYCHAJACE W AFRYCE, ALBO NA KORONOWIRUSA.
Ludzie z depresją nie doświadczyli TYLE BÓLU co ON.
Najbardziej poszkodowany człowiek na świecie.

Taki plebs jak ja nie zasługuje na wysłuchanie.

A co ją tu będę stczępić ryja.

Kurwa no, trafiam na samych toksycznych i samolubnych ludzi.

Chyba przyciągam ich do siebie.
(¬~¬)

Co najgorsze to do mnie.
Zapraszam.
Mam jeszcze parę miejsc na liście zgłoszeń.
Kto chce to zapraszam w komentarzu.

co mnie wkurwiaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz