co mnie wkurwia

ból

Ayeee

Jednak mnie nie zamknęli, a żadna antyfa jeszcze nie porwała.
Więc póki mogę to piszę.
Ale lepiej dmuchać na zimne.

Mam ogółem nową nauczycielkę z zawodowych, wiecie, typowa bogata karyna co ma męża w branży reklamowej więc się niby zna.

Całe lekcje siedzi i spuszcza się nad tym jaki on nie jest zajebisty, och ah, koń zwalony.
Hehe wiecie, bo on pracuje tu i tu i organizował to i to, i wgl BOSZ.

Niby nam coś tłumaczy, ale często sama się zamota w tym co gada, albo myli się i żeby nie było że ona nie ma racji to bedzie brnęła w to jeszcze bardziej. Jak tłumaczyliśmy to naszej dotychczasowej babie z zawodowych to miała poraumierać.jpg

Ale kurwa czasami nie mogę słuchać tego co ona pierdoli.

"Obobobo jak będziecie mieć takie oceny to znaczy że nic nie wiecie"

"bosze, jak wy poszliście na reklamę skoro nawet telewizji nie oglądacie"

"Nigdzie was nie przyjmą"

"Po tym zadaniu jestem pewna że nikogo bym nie przyjęła"

"Trójka to nie jest dobra ocena"

"TY CHCESZ TE 3+??? Zawiodłam się na tobie"

Ogółem czuć od niej wielkie niedowartościowane i te torby od gucci tego nie zmienią XD

I ja osobiście wyczuwam taki swąd niespełnionych ambicji, które chce na nas przełożyć, jakby jej zależało żebyśmy my mieli dobre oceny, żeby mogła udawać że umie uczyć XD

Jak ostatnio przyszła do nas na sprawdzian i na wejściu powiedziała że jej się go nie chciało układać więc napiszemy kiedy indziej.

SUPER KURWO ZE MÓWISZ TO DOPIERO TERAZ, GDY STRACIŁAM 3 GODZINY UCZĄC SIĘ TEGO.

Nie wiem czy to tylko ja zauważyłam, ale nauczyciele mają ogromnr tendencje do wywyższania się nad uczniami.

"Mem kurwa profesora hehe"

Jakby byli kurwa nie wiadomo kim, a tak naprawdę uczą w szkole za średnią/niską krajową XD

I to mają być dla nas przykłady?

My się mamy od nich czegoś uczyć?

Dobry nauczyciel nie kłóci się z uczniami która marka samochodów jest lepsza tylko tłumaczy temat w ten sposób, żeby zrozumieć go jak najbardziej.

Żeby faktycznie zainteresować, zainspirować, wzbudzić chęć do nauki.

A jedyne co ja wynoszę ze szkoły to ból głowy i łzy w garnku.