-Park Jinyoung! Park Jinyoung!
-Słyszysz to? Wołaja cie aktorku-mowi Youngjea na co ten ze śmiechem ruszam brwiami i wychodzi na scenę przy akompaniament krzyków
-Hej!-odezwał się a krzyki zrobiły się głośniejsze na co przyłożył palec do ust-Odrazu lepiej a więc Sawaddee Khap-klania się-Pom dschu Park Jinyoung-mówi kalecząc język-I to wszystko co umiem w tym języku a więc specjalnie dla was mój przyjaciel i osobisty tłumacz Kunpimook Bhuwakul aka Bambam-krzyczy a ten wychodzi za kulis i staje przy nim wypowiadając kilka zdań-Co ty gadasz?
-Powiedziałem że miło mi ich wszystkich zobaczyć i że dziś będą cię rozumiec dzięki mnie idioto
-khn ba? Prawda?
-Naprawdę z wszystkiego co cie uczyłem przez kilka dni zapamiętałeś to? A nie miło mi was poznać?
-ko tod khap-mowie
-Nie proszę cię nie kalecz mojego języka ojczystego-mówi do niego a ten wzrusza ramionami-Ale czekaj mam pytanie do was kto zna angielski?-pyta po tajsku a na sali pojawia się las rąk-czyli możemy prowadzić to wszystko w tym języku?-dopytuje a oni krzyczą że tak
-Przetłumacz mi
-Możesz mówić po angielsku
-A więc witam was wszystkich na naszym funmetting'u. To mój pierwszy raz-mówi
-A nie był on z Jacksonem-pyta go na co dostaje po głowie
-Cholerny dzieciak wracając a więc ze względu na to iż moja znajomość tajskiego jest masakryczne Bambam zgodził się nauczyć mnie trochę i będziemy to robić właśnie dla was teraz-mówi Jinyoung a w między czasie ktoś podaje im krzesła-Dziękujemy
-A więc Zacznijmy od czegoś łatwego. Wiesz już jak się przedstawić, przeprosić i podziękować a jak wyznać miłość?
-Nie
-A więc powtarzaj za mną
-Chan rak khun-mowi a Jinyoung powtarza za nim-Dokładnie tak
-Chan rak hkun Darkiee
-Twoja nazwa fandomu dalej ssie
-Jak twoja fryzura ale się nie czepiam-mówi
-Następne słowo. Chan pen nak saedng
-Chan pen co
-Chan pen nak saedng
-Co to jest? Lek na przeczyszczenie?
-Nie idioto to twój zawód-załamał się
-Okej jeszcze raz
-Chan pen nak saedng
-Chan pen nak saedng?
-Oooo udało się
-Wiesz co? Wolę chiński-zaśmiał się a Bambam z nim-Dziękuję za te dwa zdania ale więcej mój język nie wyprodukuje
-Jeszcze cię nauczę tego języka
-Oczywiście Bami-mówi-A teraz ma ktoś może pytanie do tego tu-pytam
-Ehm? To twój funmetting Parkie
-Dlatego robię co chce-podchodzę do fanki-Możesz zadać go po angielsku? Chciałbym rozumieć-pytam ja a ona kiwa głową
-Twój moment z Jinyoungiem do którego lubisz wracać?
-Jak wiecie jestem odpowiedzialny za każdą nawet najmniejsza sesje zdjęciowa chłopaka, przyjaźnimy się od prawie roku a do tego żyjemy ze sobą niemal codziennie dlatego mam mase takich wspomnien ale chyba najczęściej przypominam sobie tą kiedy oboje zrozumieliśmy że możemy na siebie liczyć i mamy w sobie przyjaciela-mowi a ja uśmiecham się do niego
-A twój ulubiony moment z Bambam'em?-pytają Jinyoung'a
-Ojej chyba w momencie kiedy ten bez żadnego problemu powiedział do ludzi '' Tak to Park Jinyoung, mój przyjaciel. Ten o którym czytacie teraz post. Macie coś do niego macie do mnie a tak po za tym to co tam? '' wtedy zrozumiałem że mogę na niego liczyć-mówi a wspolniany chłopak wstaje z krzesła i przytula przyjaciela po czym się żegna z chłopakiem
-Zrobiło się tu teraz tak trochę uroczo nie?-mówi a fani odpowiadają mu ze tak-Jak pewnie wiecie to wczoraj moja własna piosenka wyszła, słuchaj jej już ktoś? Ooo jak miło a więc teraz specjalnie dla was My Youth-mówi i słychać muzykeChłopak śpiewa wesoło swoją piosenkę łapiąc kontakt wzrokowy z fanami, majac przy tym mase zabawy. Rozumiał już co czuje Jackson podczas swoich koncertów. Skończył z high notes, który zdziwił nawet jego.
-Słyszeliście to? Wow nawet ja jestem w szoku-smieje się biorąc do ręki butelkę z wodą-Wybaczcie ale zaschło mi w gardle. Nie dziwi się że Sseunah ma mase butelek z wodą na scenie a właśnie widzieliście Made it? Za każdym raz kiedy hyung wypuszcza nowa piosenkę jestem jak Wow
-Tahdajad We made it tharanaja we made it-słychać a Jinyoung wybucha tylko śmiechem
-Nie mogłeś poczekać jak cie wywołam
-Nah za długo gadałeś o Jackson'ie a jak zaczniesz to nie przestaniesz
-Okej Darkiee a więc przedstawiam wam Kim Yugyeom aka Gummie-krzyczy i obraca się w koło
-Witam was-smieje się-A więc jestem Yugyeom tancerz i ten który sprawił że Jinyoung tak super walczył jako Lee Ahn
-Tak tak chwal się dalej
-Ale dziś jestem tu ponieważ oboje z Parkiem stwierdzilismy ze nikt nie widział nas tańczących razem prawda? A więc let's go-mowi oraz oboje odstawiaja mikrofony na bok a z głośników idzie muzykaOboje oddaja się w rytm oraz w wykonywane ruchy taneczne. Bawią się przy tym i rozbawiają publikę. Na koniec oboje robia krok który jeden z nich dodał na Instagrama czyli zacisk starszego na szyi Yugyeoma a po chwili przybicie piątki.
-Taa Jinyoung rób funmettingi częściej zaczyna mi się to podobać-mówi biorąc wodę
-A co ja jestem?
-Parkieee-rzuca się na mnie
-Gummie oddaj mi mojego brata-slysze na co wybucham śmiechem
-Ah hyung naprawdę?
-Darkiee o to Jeabum i Youngjea moi hyunhowie. Osoby które mnie wychowały-mówi a fani wydają dźwięk Awww
-Chcieliśmy się pokazać i powiedzieć wam hej-mówi Youngjea
-A ja chciałem przekazać ci prezent
-Hmm? Jaki znowu prezent, nie mam jeszcze urodzin. Naprawdę hyung znasz mnie tyle lat i tego nie wiesz. Wstydź się-mówi
-Zaczynam żałować tego prezentu-wzdycha Jb-Nie przedłużajmy tego bo mi ciśnienie poskoczy a wypiłem za dużo kawy a więc wyjdziesz Wreszcie-mówi a wszyscy patrzą w jego stronę a po chwili słychać jeden wielki krzyk oraz bieg chłopaka, który rzuca się w ramiona swojego chłopaka wskakując mu na ręce
-Jestes tu? Naprawdę tu jesteś? Tutaj w Bongkok'u, przy mnie-mówi a ten przytula go mocno obejmując go tak żeby nie spadł
-Udało mi się wszystko załatwić i jestem szczęśliwy?
-Cholernie mocno-całuję go nie patrząc na to gdzie są i że zdjęcia oraz filmik z tego będzie jutro wszędzie po prostu liczyło się tylko tu i teraz. Tylko ich dwójka.