6🍀

328 18 0
                                    

Chłopak po rozmowie z nieznanym mu chłopakiem przeczytał wszystkie wiadomości od swoich hyungów. Smutny stwierdził że faktycznie się martwią o niego i poczuł duże wyrzuty sumienia. Napisał do nich żeby go odebrali i wiedział że beda do 20 minut. Jinyoung miał tylko ich. Z Jaebum wychowywali się razem w domu dziecka i gdy tylko starszy wyszedł i gdy skończył 21 lat zaadaptował go. Dał mu dach nad głową, poczucie bezpieczeństwa oraz miłość za co chłopak będzie do końca życia wdzięczny. Youngjea poznali w kawiarni blisko ich domu gdzie chłopak pracuje do tej pory dzięki czemu często maja pyszną kawę lub ciastko. Z biegiem czasu chłopak stał się ich przyjacielem a później chłopakiem Jaebum. Teraz mieszkaja wszyscy razem. Oboje dbają o młodszego i pilnują go na  każdym kroku. Chłopak patrzy na swoją rękę z której splywa krew i czuje wielkie wyrzuty sumienia.

Jak mogł być tak lekkomyslny? Co tak właściwie chciał zrobic? Zniknąć z ich życia? Zranić ich?

-Jinyoung - słyszy krzcz Jb który wbiega pierwszy na dach. Chłopak chce się podnieść lecz nie ma na to siły
-Tutaj - mówi a starszy patrzy w stronę głosu
-Młody coś ty zrobił - pyta go wystraszony i rozrywa swoją koszulkę po czym kawałkiem zwiazuje ranę
-Przepraszam hyung
-Css wszystko będzie dobrze nic nie mów
-Jaebum!
-Tutaj - na miejscu zaraz pojawia się Choi
-Dzieciaku ty mój - Mówi i pomaga mu wstać
-Naprawdę was przepraszam ja nie wiem co mi się stało ja mój boze co ja chciałem zrobić
-Spokojnie Jini wszystko jest już dobrze

Pomagają mu dojść do auta po czym jadą w stronę domu. Youngjea siedzi za kierownicą i co jakiś czas patrzy w lusterku na młodszego który zalany łzami przeprasza Jaebum który tuli go uspokajając. Gdy dojechali na miejsce wszyscy usiedli w pokoju najmłodszego. Jb zajął się oczyszczaniem rany i zakładaniem opatrunku a jego partner opatulil chłopaka kadrą i sam się do niego przytulił plujac sobie w twarz że nic wcześniej nie zauważył i nie pomógł młodszemu. Te same uczucia miał Im.

-Jestem zmęczony - Mówi Jinyoung
-To zasnij
-Obiecałem napisać mu ze napisze już w domu. Może się martwić- szepcze ledwo kontaktujac
-Ja mu napisze dobrze?
-Dobrze dziękuję hyung - Mówi i zasypia wtulony do Youngjea
-Myślisz że to chwilowe - pyta młodszy
-Nie wiem ale musimy go teraz pilnować na każdym kroku
-Boje się o niego
-Nie ty jeden kochanie

Dark // Jinson ✅Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz