Ten pierwszy raz

311 11 14
                                    

Pov. Tom

Dzisiaj mija ponad miesiąc mojego pobytu w smoczej krainie. Czuję się tutaj lepiej niż nigdy przedtem. Jestem jakby księciem tego miejsca, niektórzy mi się kłaniają, składają komplementy.
Ale coś się z Tordem dzieje. Non stop się do mnie dobiera nie ważne gdzie jesteśmy. W jaskini jak nikt nie patrzy to mnie liże, masuje, ociera się o mnie. A kiedy mnie zaatakował w ten sposób niespodziewanie, odruchowo machnąłem pazurami po jego policzku, on jedynie się uśmiechnął i zaatakował mnie namiętnym całusem. Powoli mu ulegałem.

W końcu w nocy kiedy on mnie wyściskiwał ja zacząłem się odruchowo rwać. Zaatakowałem go ugryzieniem i pazurami, na co ten też ze mną walczył.
Na pazury i gryzienie, w tym lizanie się siłowaliśmy w najlepsze. W końcu popełniłem błąd przy obliczeniu jakiegoś tam ruchu i szybko powalony byłem skazany na przegraną. Wtedy wydarzyło się jedno.

Wetknął on we mnie
swojego penisa.

Ból był okropny, ale powoli było to przyjemne. Zaczął się we mnie poruszać, a ja stękać z rozkoszy. Kiedy on doszedł ogarnął mnie gorąc na całym ciele, puściłem płomień z swoich ust, a on cały zapłonął, zaczęliśmy nawzajem się lizać i podgryzać. Było to najprzyjemniejsza chwila w moim życiu. Cali zmęczeni i rozgrzani nie raz jeszcze dokonywaliśmy stosunku. W końcu położyłem się na nim i kompletnie nie reagowałem na jego lizanie czy podgryzanie dając mu znak w postaci że już nie chcę czułości, ale chcę spać.
Położyliśmy się spełnieni oboje.

Rano już nie
było tak przyjemnie.

244 słów
Tyle w swoim życiu pisałam RP z scenami seksu, że odechciało mi się wszelkich głębszych opisów jak ten seks mógł wyglądać :I
Mam nadzieję że się podoba xD

Smoczy Urok •TordTom• [PONOWNA PUBLIKACJA]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz