Kolejne Smoczątko

96 5 0
                                    


Pov. Aurora

Przesiedziałam dzień w jaskini, poznałam bliżej rodzinę Evana. Jego siostra, ma na imię Susan, ojciec to Tord, a matka, Tamara. Susan jest ogółem głośna i powiedziałabym rozpieszczona, ale nie w taki denerwujący sposób. Evan jest bardzo delikatny, to taki duży dzieciak. Tord jest spokojny, ale dość surowy dla swoich dzieci. Tamara to taka kochająca matka. Do tego poznałam kolejnego smoka, bordową smoczycę, matkę Torda i babcię Evana z Susan. Miała na imię Nora i opowiedziała mi wiele rzeczy z tego jak Tord i Tom się poznali, Tord był zawstydzony, a Tamara rozbawiona. Na koniec odkryłam coś niesamowitego. Że Tamara zniosła JAJKO. Na własne oczy mogłam zobaczyć i trzymać smocze jajko. Byłam zafascynowana tym widokiem.

Wieczorem, jakoś mało byłam śpiąca, do tego dostrzegłam, że końcówki włosów i białe plamy na ciele Tamary zabłysnęły jak gwiazdy. Ona sobie nie robiła sobie nic z tego, Susan była zafascynowana, Evan raczej nie zwracał uwagi. Torda przy tym nie było. Ja sama byłam zachwycona tym widokiem.
Kiedy wszyscy poszli spać, ja nie mogłam zasnąć. Poczułam nagle większy ruch i dostrzegłam, że Tamara nie śpi i do tego wstaje. Ja sama się jakoś uwolniłam od Evana i poszłam do niej. Stała przy wejściu i patrzyła w gwiazdy. Stanęłam przy niej. Spojrzałam w gwiazdy i w nią. Ona lekko się przestraszyła moim widokiem.

Tam) a ty dziecko, czemu nie śpisz?

Aurora) nie mogę spać... Moja pierwsza noc i w ogóle... A ty, czemu nie śpisz?

Tam) Tord często mówi, że pochodzę z gwiazd. Bo nie śpię, do tego wyglądam jak nocne niebo. Kiedyś nocą kiedy świętowaliśmy rok naszego związku, to zaszyliśmy się w tamten lasek.

Pokazała mi pobliski las.

Tam) świętowaliśmy zwykłą zabawą w chowanego i gonitwą jak dwa młode smoczęta. Ja bardzo łatwo byłam widoczna, ale z złapaniem trochę gorzej.

Lekko się zaśmiała. Ja się uśmiechnęłam.

Tam) wtedy zostałam nazwana spadającą gwiazdą. Bo latam w różne strony i czasami znikam, czasami się pojawiam. A jak jestem totalnie rozbawiona to moje światełka na łuskach zaczynają mrygać.

Uśmiechnęłam się szerzej.

Aurora) Anna mi mówiła, jaka ty jesteś przecudowna. Życzyła mi, abym kiedyś miała okazję poznać ciebie.

Tamara pocałowała mnie w czoło, poczułam, jak przepełnia mnie ciepło.

Tam) już mi nawet nie mów o tej Annie, bo się rozryczę jak dzisiaj. Idź już słonko spać, ja tylko chciałam pooddychać świeżym powietrzem.

Jak usłyszałam, tak też zrobiłam. Stanęłam przy tym smoczym stosie. No właśnie, stosie. Wszystkie smoki (oprócz Nory, ona śpi osobno przez swoje rozmiary) zawzięły się i leżą poplątane w siebie. Tamara podchodząc i widząc to i widząc moją reakcję, lekko się zaśmiała.

Tam) zostaw tą trójkę samą, a się zajmą sobą.

Weszła i sama się ułożyła do nich, spojrzała na mnie. Dołączyłam do tego, dość nieśmiale, ale jednak. Zostałam mocno przyciągnięta przez smoczycę.

Tam) jesteś teraz wśród swoich. Nie bój się, jakbyśmy mieli ciebie zaraz wykopać do Nory.

Nieco się "rozwaliłam". Było mi strasznie wygodnie. Po chwili się Evan przebudził i przestawił, aby mnie przytulić.

Dzień rozpoczęłam tym, że nie długo po wybudzeniu się każdego, jajko zaczęło pękać. Wszyscy podekscytowani patrzyli na to jak to jajo się porusza na boki i pęka. W końcu pękła i rozbrzmiał się płacz dziecka. Tamara wzięła na ręce małe pół ludzkie, czarne smoczyczonką z krwistoczerownymi paskami i plamami. Miało karmelowe włoski zakończone bielą. Posiadało też białe końcówki nóżek, ogonka i białe błony wewnątrz skrzydeł. Było naprawdę zmieszane niż bliźniaki. Tamara wzięła je i przytuliła. Susan szybko zobaczyła jaka płeć.

Smoczy Urok •TordTom• [PONOWNA PUBLIKACJA]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz