Ninjago „Zamiana ról" | Zakończone ✓|

Prolog

Nie dawno nasz świat się rozpadał, a teraz robi to ponownie. Nie tworzą się wyrwy, ani kontynenty się nie ruszają, lecz to coś zupełnie innego. Życie ninja zanika. Nasze moce słabną...stają się bezużyteczne...bez walki jesteśmy nikim. Ostatnia nadzieja zniknęła z wiatrem.
Mistrz Wu odszedł, podobno zesłany na specjalną misje, przez pierwszego mistrza spinjtzu ( w skrócie PMS ). Sam nam to powiedział i choć bardzo się staram nie wierzę mu, moje serce nie wierzy stworzycielowi krain, to jest niedorzeczne. Tak samo jak to, że musimy chodzić do szkoły ! Podobno się dokształcać i wgl, ale to nie my, nie ninja nie chodzą do szkoły, ninja walczą, bronią Ninjago, chronią mieszkańców...to nie tak ma być ! Moje serce krwawi. Nie tylko z tego, że mój świat ninja się rozpada, lecz dlatego, bo moja dziewczyna, moja była dziewczyna, Akita...ja...już nigdy jej nie zobaczę, jest daleko z tąd
...w najodleglejszej krainie. Staram się z tym pogodzić, ale mi się nie udaje. Z każdym dniem walczę ze sobą. Mam mojego dziadka na oku...on wie, że coś podejrzewam, tylko nie wie co. Ja sam nie wiem o co go podejrzewam, że porwali PMS ? Albo wyprał mu ktoś mózg ? Nie mam siły się nad tym zastanawiać. Jeszcze te koszmary...przychodzą co noc...budzę się z krzykiem i rozmyślam....

214 słów. Myślałam, że będzie więcej. Tak, w końcu się odważyłam opublikować książkę ! Miałam to zrobić później, dużo później, ale wolałam teraz za nim strach znów przejmie góre. Taki mój prolog c:
Nie dokończyłam pisać książki w zeszycie, dlatego nie wiem jak to z nią będzie, ale jak na razie jestem napalona na Ninjago, więc chyba będzie dobrze. Przepraszam, że tak się rozgadałam ( autocorecto nie jestem facetem !! Ps nwm jak się pisze), potem już tyle nie będę. Wierzę, że moje małe cuś przyjmę się dobrze <3
                                         Pozdrawiam Ara