*~8~*

548 38 31
                                    

Wrócił w samym ręczniku do sypialni. Miał założyć sukienkę ale nie zamierzał po tym jak zachował się jego chłopak. Ignorując obecność Parka w pokoju, wyjął z szafy jeansy i ciemno zieloną koszulkę. Z komody wyjął bokserki i poszedł ubrać się do łazienki. Po 10 minutach poszedł do kuchni wiążąc po drodze włosy w kitkę.

Gdy ktoś zapukał do drzwi Jimin poszedł odebrać ich jedzenie. Wziął zamówienie płacąc mężczyźnie bez reszty.

- Mamy jedzenie~ - dawno nie jedli pizzy, a Jimin nie chciał niszczyć swojemu ukochanemu organizmu, ale dwie chyba nie zaszkodzą.

- Nie myśl, że moim ulubionym jedzeniem działasz na swoją korzyść - nadął policzki wydymając dolną wargę. Wziął od niego jedną pizze i ruszył do salonu machając biodrami z przyzwyczajenia.

- Nie zamierzam, zamówiłem to bo mieliśmy coś zamówić na obiad - poszedł za nim, odstawiając drugą pizze na stole.

Młodszy wzruszył ramionami siadając po turecku na kanapie. Wziął największy kawałek serowej i włączył telewizje.

- Co oglądamy? - Wziął ten sam kawałek pizzy.

- Ne wiem, a co chcesz? - Zapytał z pełną buzią wchodząc w bibliotekę filmową.

- A co moje kochanie by chciało? Może coś z zombie?

- Nie - pokręcił głową biorąc kolejnego dość sporego gryza. - Coś innego - szukał dalej.

Podczas jego szukania zdążył zjść pierwszy kawałek. Oblizał usta i pocałował mokrymi wargami policzek Jungkooka, ten jednak jadł dalej swoją pizze, puszczając w końcu pierwszy lepszy film. Jak się okazało była to komedia romantyczna ale i tak nie przełączył.

Wziął sobie chłopca między swoje nogi, całując go po ramieniu kiedy ten jadł.

Ignorował go. Skończył pierwszy kawałek i wziął kolejny oglądając film.

Uśmiechał się patrząc jak jego króliczek zajada.

- Uważaj, bo ci w boczki pójdzie.

- Grabisz sobie Park - warknął. Przecież od jednej pizzy nie utyje. Z resztą zaraz spali to w łóżku...

- Nie mów mi po nazwisku - nie lubił tego, na początku często zwracał mu z tym uwagę.

Nie odpowiedział nic mając wypchane policzki jedzeniem.

- Grubsku - ciągnął mimo wszystko jego biodra.

- Przestań bo tydzień nie zaruchasz - zagroził prawie się zakrztuszając pizzą.

Zaśmiał się sztucznie nadal dotykając jego boczków.

- T-r-u-d-n-o nadal mam rękę.

- Mi dzisiaj też musiała pomóc ręka, bo chłopak mnie olał - powiedział z jadem w głosie zaraz po tym jak przełknął wszystko co miał w ustach.

- Widzisz? Ręka zawsze pomoże - przytulił go od tyłu, zamykając oczy - kocham cię... nawet jak mnie czasem przestajesz lubić.

- Spadaj... - mruknął kończąc jeść kawałek. Wziął kolejny, opierając się jednak wygodnie na jego torsie

Cmoknął go dwa razy w główkę, a jego ciało stało się trochę cięższe. Zasnął...

Kookie zaskoczony zauważył to dopiero po kilku minutach. Ostrożnie położył go na kanapie i rozłożył się na nim oglądając dalej film. Sam zaś tuż pod koniec też zasnął.

Girl? {jikook} Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz