Rozdział XIII

988 60 3
                                    

Dinah Pov
Jest 15:30 pięć dni po tym jak byłyśmy na plaży i cztery dni od tego jak Camila mało co z nami rozmawia. Pomijając w tym dwa dni w których ponoć źle się czuła. Stoję z Normani i i Ally pod drzwiami Lauren i próbujemy się dobić się do niej od 15 minut ale nikt nie odpowiada.
- Mówiłam, że to bez sensu - wzdycha Ally. I w tym momencie drzwi się otwierają a w nich ukazuje się wysoka blondyna na oko ma jakieś 26 lat, w za dużej koszulce więc podejrzewam, że to koszulka Lauren.
- Coś się stało? - patrzy na nas pogardliwym wzrokiem. Już jej nie lubię.
- My do Lauren, jesteśmy jej przyjaciółkami i musimy o czymś z nią pogadać - Ally kończy wypowiedź a mina blondi wyraża zdziwienie.
- Oh Lauren nie wspominała, że przyjdziecie ale cóż ona śpi więc - nie dane jest jej dokończyć. Z głębi domu słychać krzyk oraz kroki.
- Skarbie kto to? - Czarnowłosa staje za blondynką i całuję ją w usta. Szczęka mi opada. A więc to tak. Nie wiem jak do tego doszło. Czy Lauren zdradziła Mile?
- Cześć wam - uśmiecha się do nas i gestem ręki zaprasza do domu.
- Wiesz, że musimy porozmawiać? - nie sile się na miły ton.
- Wiem i podejrzewałam, że przyjdziecie - kochanie pójdziesz do sypialni? - zadaje pytanie dziewczynie i całuję ją w usta. Ta kiwa głową na tak i kieruje się schodami w górę jak podejrzewam do sypialni.
- Co jest między tobą a tą blondi i o co chodzi z Camila? Nie mamy z nią kontaktu. Nie odzywa się do nas a jak któraś z nas wspomina o tobie to ma łzy w oczach. Lauren ogarnij się i nam to wyjaśnij - Normani wyrzuca słowa jak z karabinu.
- Po plaży przyszłam z nią do mnie. Nie chciała jechać do siebie. Pewnie wiecie bo pisała do was SMSa, że zostaje u mnie. Wypiła z butelkę wina i jak zaczełyśmy się całować moje ręce położyłam na jej biodra. Nie zrobiłam tego jakoś nachalnie, normalny odruch a wtedy ona odsuneła się odemnie i powiedziała, że musi iść. Próbowałam się z nią skontaktować, ale mnie olała a ta dziewczyna to Jessica. Poznałam ją kiedyś na domówce. Spotkałyśmy się na kawę ja powiedziałam jej o sytuacji z Camz a potem jakoś tak wyszło. Poza tym Camila ma chłopaka i nie wiem po co tak na mnie naskakujecie. Miało być fajnie, ale każda z nas jest w "związku" i jest okej - Zielonooka zrobiła cudzysłów palcami, lekko się skrzywiła i skończyła swoją opowieść.
- Jak to w związku? - to pierwsze pytanie, które zadała Ally.
Lauren wyciągnęła telefon z kieszeni, weszła na instagram i pokazała nam zdjęcie Camili dodane dziś rano jak leży wtulona w bruneta. Kiedy dokładnie mu się przyjrzałam zabrakło mi powietrza.
- Kurwa Normani dzwoń po taksówkę, musimy do niej jechać - szybko wstałam z fotela widziałam zddziwnione spojrzenie czarnowłosej więc rzuciłam tylko - ten chłopak równa się dobranie do twojej cipki, narkotyki, dobre domówki czyli same kłopoty Mila myśli, że go zna ale on się mocno zmienił. Szok na twarzy Lauren jest nie do opisania. Kieruje się do korytarza i zakładam buty. Kiedy kończę słyszę jak po schodach ktoś zbiega. To Lauren. Bierze kluczyki i każe nam iść za nią do samochodu. Czas ratować naszą przyjaciółkę z kłopotów i wyjaśnić to wszystko oraz omówić wycieczkę. Ale wszystko to z tą wycieczkę zostawmy na później jak i wyjaśnianie wszystkiego. Najpierw zabawa w superbohaterów.

Uratowałaś MnieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz