Samanta *pov*
Rano, wręcz wcześnie do Chrisa zadzwoniła jego mama z prośbą, aby zajął się tego dnia Kate, ponieważ ma ważne spotkanie. Oczywiście chłopak się zgodził. Ja też się cieszyłam. Ta mała była naprawdę słodka. Pani Marta, bo tak się nazywała mama Chrisa miała nam ją podrzucić do mojego domu, tak ustaliliśmy z Chrisem, który był tu coraz częstszym bywalcem.
Dosyć dawno nie widziałam się z Brit. Trochę mi jej brakuje, ale wiem, że teraz świetnie się bawi z Patrickiem. Jesteśmy nawet we czwórkę umówieni w następną sobotę.
- To co wstajemy- zaproponował Chris.
-Jeszcze 5 minut- powiedziałam zakrywając się po uszy kordłą.
- Twoje 5 minut trwa już od godziny, musimy coś zjeść, bo zaraz przyjedzie mama z Kate - popatrzył na mnie tymi swoimi oczami, w których mogłabym utonąć.
-Skoro musimy...
-Ale na pocieszenie powiem ci, że na jutro mam dla ciebie niespodziankę- powiedział uśmiechając się jednocześnie.
- Było trzeba tak od razu. A co to za nispodzianka?
-A tego się dowiesz jutro księżniczko-uśmiechną się.
Potem zjedliśmy śniadanie, w miarę się ogarnęliśmy. Właśnie nakładałam drugą skarpetkę, a Chris brał prysznic, kiedy zadzwonił dzwonek. Poszłam otworzyć drzwi.
-Dzień dobry Samanto - uśmiechnęła się do mnie pani Marta.
-Dzień dobry, proszę wejdźcie - zaproponowałam widząc w progu moich drzwi.
-Ja wam tylko zostawie tego urwisa, bo muszę biec na spotkanie, mam nadzieję, że to nie problem?
- To czysta przyjemność opiekować się takim słodkim brzdącem- powiedziałam uśmiechając się- choć poczekamy na Chrisa- powiedziałam do dziewczynki, wyciągając w jej stronę rękę. Ona jakby się przestraszyła i schowała się za swoją mamę. Nie miałam pojęcia o co chodzi. Wtedy przyszedł Chris.
- Cześć mamo, część Kate- przywitał się z mamą i siostrą, a wtedy mała dziewczynka przytuliła się do niego, płacząc - Coś się stało? - zapytał swoją mamę.
-No właśnie nie mam pojęcia, zachowuje się tak od rana - powiedziała pani Marta.
-Mamo idź już na to spotkanie my sobie jakoś poradzimy - wtedy pożegnał się ze swoją mamą, a ona wyszła. Chris wziął Kate na ręce i zaniusł ją do salonu. Następnie usiedliśmy na kanapie.
-Powiesz mi co się stało?- zpytał spokojnie Chris.
- Tak, ale jak ta niedobra pani sobie stąd pójdzie- powiedział wskazując na mnie. Nie powiem trochę zdziwiłam się na jej słowa. Chciałam coś powiedzieć i pogłaskać ją po główce, żeby się uspokoiła, ale ona tylko zaczęła głośniej płakać - Idź stąd, zostaw nas w spokoju ty wykorzystywaczko - po jej słowach emocje wzięły górę, a do moich oczu napłynęły łzy. Pobiegłam do swojego pokoju, w którym się zamknęłam.
Christian *pov*
Gdy Sam wybiegła z płaczem nie miałem pojęcia co zrobić, czy pobiec za nią, czy porozmawiaćz wciąż płaczącą siostrą. Postanowiłem zostać z Kate i wszystko wyjaśnić.
- Kate, co się stało? - zapytałem siostry.
-No, bo ty nas zostawisz i wyjedziesz gdzieś z tą wredną panią - powiedziała, nadal płacząc.
- Kto ci takich głupot naopowiadał?
-Nie mogę powiedzieć...
- Ale czemu zmieniłaś tak szybko zdanie, jeszcze wczoraj świetnie się bawiłaś z Sam?
CZYTASZ
No More Sad Songs
Teen FictionSamanta Smith piękna 19-latka o kasztanowych włosach i niebieskich oczach. Zaczyna samodzielnie życie z czysta kartą, kiedy na jej drodze pojawia się przystojny dostawca pizzy- Christian. Mimo wielu przeszkód i niepowodzeń ich miłość staje się się n...