Sam *pov*
Dzisiaj wyjeżdżamy w góry. Strasznie się cieszę.
- Wszyscy spakowani? - pyta Chris.
-Tak - odpowiadamy chórem.
Następnie wsiedliśmy do samochodu i ruszyliśmy. Czekało nas 14 godzin jazdy.
- Nuuudzi mi się! - powiedziała Kate,
- Dopiero wyjechaliśmy z miasta! - powiedział Nick, a ja się zaśmiałam. Umówiliśmy się z Chrisem, że najpierw prowadzę ja, a potem on.
- Mam propozycję - wtedy włączył radio. Do naszych uszy doszedł dźwięk muzyki. Chris i Nick zaczęli śpiewać co mnie nieźle rozbawiło.
Jechaliśmy już jakieś 3 godziny. Postanowiliśmy, więc zatrzymać się na postój, a przy okazji miałam się zamienić z Chrisem.
Zatrzymaliśmy się na dosyć dużej stacji benzynowej. Poszy³am
+
kl; z Kate do łazienki. Oczywiście nie obyło się bez długiej kolejki. Po załatwieni swoich spraw skierowałyśmy się w stronę samochodu. Co nas zdziwiło nie było tam ani Chris, ani Nicka.
- Gdzie oni są? - zapytała Kate.
-Nie wiem- powiedziałam.
-Co teraz zrobimy?
- Może pójdziemy na lody?
- Z ogromną chęcią - tak jak postanowiłyśmy, tak zrobiłyśmy. Ruszyłyśmy w stronę budki stojącej niedaleko stacji. Ja wzięłam lody miętowe, a Kate czekoladowe.
Zajadałyśmy się lodami powoli wracając do samochodu. Gdy był on już w zasięgu wzroku zauważyłam, trochę zdenerwowanego Nicka.
- Są!- krzykną Nick, a ja nie wiedziałam o co chodzi. W tym samym czasie podbiegł do mnie Chris i mnie do siebie przytulił.
- Gdzie byłyście? - zapytał.
- Na lodach - odpowiedziała Kate.
- To samo pytanie mogłybyśmy wam zadać...
- No...Bo...Byliśmy na kawie- powiedział niepewnie Chris.
-Powiedzmy, że wieżę, jedziemy? - nie chciałam już się kłócić, bo to popsuło by nam wyjazd.
Wsiedliśmy do samochodu, a w mgnieniu oka zasnęłam.
Jeszcze kilka razy zatrzymywaliśmy się na postój i zamieniałam się miejscami z Chrisem.
Wreszcie dojechaliśmy. Domek, w którym mieliśmy przebywać przez ostatni tydzień wyglądał cudownie. Cały zbudowany z drewna, posiadał prześliczny ogródek. Gdy weszliśmy do środka, byłam wręcz zaczarowana. Domek był bardzo przytulny. Na parterze znajdowała się kuchnia, salon, łazienka i jadalnia. Na piętrze były trzy sypialnie i dwie łazienki.
- Wow -to jedyne co udało mi się powiedzieć.
- Podoba ci się?- zapytała Chris.
-Nawet nie wiesz jak bardzo...- odpowiedziałam.Potem wszyscy poszliśmy się rozpakować do swoich pokoi.
Chris wszedł do jednego, Kate do następnego, a nick do jeszcze innego. Ja postanowiłam wykorzystać okazje tego, że domek posiada cztery sypialnie. Weszłam do ostatniego. Wiedziałam, że i tak Chris nie pozwoli mi spać samej, ale czemu by nie spróbować.
Rozejrzała się po pokoju i dostrzegłam jakieś drzwi. Postanowiłam tam zajrzeć. Moje szczęście było nie wyobrażalne kiedy okazało się, że to łazienka. Postanowiła, więc to wykorzystać i wzięłam prysznic. Następnie przebrałam się w jakieś dresy i położyłam się. Po chwili zasnęłam...
Chris *pov*
Zająłem od razu sypialnie z balkonem i pięknym widokiem, z nadzieją, że Sam zaraz do mnie przyjdzie. Rozpakowałem swoją walizkę , a jej dalej nie było. Nie powiem zacząłem się martwić. Zszedłem na dół, ale tam spotkałem tylko mojego brata.
- Widziałeś gdzieś może Sam? - zapytałem.
- Może jest u Kate. Słyszałem jak przed domkiem Kate próbowała ją namówić, żeby miały razem pokój.
- Dzięki - powiedziałem i ruszyłem do pokoju siostry.
- Kate gdzie jest Sam - zapytałem wchodząc do pokoju.
- Nie wiem - odpowiedziała.
Zacząłem się martwić. Ostatnią nadzieją był czwarty pokój. Chwyciłem już lekko zdenerwowany za klamkę. Rozejrzałem się i ujrzałem moją śpiącą księżniczkę. Podszedłem do niej i okryłem ją ciepłym kocem. Usiadłem na łóżku i pocałowałem ją delikatnie żeby się nie obudziła w czółko. Wyszedłem z pokoju za sobą zamykając cichutko drzwi. Gdy schodziłem po schodach na dół, usłyszałem krzyki. W mgnieniu oka znalazłem się na dole. Zobaczyłem jak Nick siedzi załamanym krześle. Zacząłem się śmiać wniebogłosy.
- To cię śmieszy?- zapytał.
-I to jeszcze jak - odpowiedziałem. Wtedy Nick podniósł się i ruszył w stronę kuchni. Zastanawiałem się co on ma zamiar zrobić, ale nie musiałem długo czekać. Zaraz po tym zobaczyłem Nicka z miską wody, która następnie się na mnie znalazła.
- Co ty zrobiłeś?!- zapytałem zszokowany.
-Jak to się mówi. Ten się śmieje, kto się śmieje ostatni.
-Masz 5 sekund na ucieczkę...- gdy to powiedziałem mój brat zaczął biec w stronę tarasu, aby następnie wyjść do ogrodu.
- I co mi teraz zrobisz? - zapytał.
- To...- i wrzuciłem go do basenu.
- Co tu się dzieje?- zapytała rozbawiona Sam.
- O wstałaś nareszcie...- powiedziałem.
- Wiesz co, tak się zastanawiam...
- Nad czym?- zapytałem pełen podejrzeń i wtedy moja kochana dziewczyna wrzuciła mnie do basenu.
- Wracając do twojego pytania, to zastanawiałam się nad tym czy wrzucić cię do basenu....
Dzień upłyną nam na zabawach przy basenie. Szczerze to pierwszy raz od jakiegoś czasu wszyscy tak się śmialiśmy. Naprawdę uwielbiam tą atmosferę, którą wprowadziła po śmierci mojej mamy, Sam.
Sam *pov*
Kate położyła się już spać, bo była zmęczona po podróży, Nick za to rozmawiał ze swoją dziewczyną, którą ma nam przedstawić po naszym powrocie. Z opowieści Nicka wynika, że jest naprawdę wspaniała, ale o tym przekonamy się później.
Ja za to wraz z Chrisem siedzimy na kanapie w salonie i oglądamy jakiś film. Przez jakiś czas chłopak się na mnie dziwnie patrzył, więc postanowiłam zapytać o co mu chodzi.
- Coś nie tak?- zapytałam.
- Wszystko ok...tylko..
- Tylko co?
- Jestem ciekawy, jak potoczy się teraz życie Patricka. Niedługo urodzi mu się dziecko, ma już narzeczoną...
- Ciesze się, że się im układa...
- Ja też, a właśnie mam pytanie...Ale musisz mi powiedzieć, że odpowiesz szczerze i prosto z serca.
-Słucham...- wtedy chłopak pociągną mnie za rękę i zaprowadził na taras. Widok był prześliczny. Gwiazdy i lampiony, które były tam ustawione dodawały cudownego uroku. Rozglądałam się w okół siebie i nie mogłam nacieszyć się widokiem.
Potem chciałam popatrzeć na Chrisa i mu podziękować, ale gdy odwróciłam się w jego stronę zamarłam...
______________________________________________
JUŻ JEST!!! KOLEJNY ROZDZIAŁ!!!!
zbliżamy się już końca książki więc czekajcie cierpliwie na kolejny rozdział!!!
Trochę się porobi ale co my mamy tu wam gadać, zobaczycie sami!!!
~AlwaysAlone_M_W~
CZYTASZ
No More Sad Songs
Teen FictionSamanta Smith piękna 19-latka o kasztanowych włosach i niebieskich oczach. Zaczyna samodzielnie życie z czysta kartą, kiedy na jej drodze pojawia się przystojny dostawca pizzy- Christian. Mimo wielu przeszkód i niepowodzeń ich miłość staje się się n...