No More Sad Songs

15.

TRZY LATA PÓŹNIEJ

Sam *pov*

Dwa lata temu na świat przyszedł mój synek Leo. Pamiętam jak bałam się dnia porodu, ale Chris obiecał mi, że będzie przy mnie cały czas. Gdy odeszły mi wody wpadłam w panikę, ale Chris mnie uspokoił i był przy mnie cały poród.

Moi rodzice po tym jak urodził się Leo byli u nas co weekend, aby opiekować się swoim wnukiem. Mia też odwiedza nas często i zajmuje się swoim siostrzeńcem zresztą wybraliśmy ją nawet na chrzestną naszego synka. Reakcja Nicka była najśmieszniejsza, gdy po porodzie wszedł do sali by przywitać małego zemdlał. To było urocze, a jednocześnie rozbawiło mnie do łez.

Patrickowi i Brit też urodził się syn. Nazwali go Harry. Brit często mnie odwiedzała. Chodziłyśmy razem na spacerki z naszymi dziećmi tak jak to planowałyśmy kiedyś.

Jak się później okazało Emilia, żona Maxa mojego brata cztery miesiące później też była w ciąży. Mina Maxa była obłędna. Skakał przy Emilii jak nad jajkiem. Moja szwagierka pytała się, czy mój brat ma jakiś guzik, żeby go wyłączyć, bo nie wytrzyma z nim, ale koniec końców urodziła się im piękna córeczka Emma. Była strasznie podobna do mojego brata.

Kate zadziwiła mnie swoim zachowaniem najbardziej. Zaczęła być otwarta na ludzi i nie słyszałam potem, żeby ktoś jej dokuczał. Podczas ciąży i po urodzeni bardzo mi pomagała. Tyle ile była wstanie zawsze zrobiła. Byłam jej za to wdzięczna. Często z nią przebywałam. Razem chodziłyśmy na zakupy. Wieczorami oglądałyśmy filmy. Pomagała mi nawet przy Leo. Przynosiła zabawki, bawiła się z nim. Taki widok zawsze mnie cieszył.

Chris...Jest moim mężem, którego bardzo kocham. Jestem mu wiele wdzięczna. Wiem, że nigdy mnie nie zostawi. Pamiętam, gdy rodził się Leo widziałam w jego oczach łzy, gdy dostał małego na ręce. Wstawał do niego wieczorem i karmił oraz przewijał. Malec uwielbiał się z nim bawić i wtedy w naszym domu było słychać ich śmiech. Mój synek to wspaniałe dziecko. Ma moje niebieski oczy i brązowe włosy Chrisa.

 Chris *pov*

Od trzech lat  moje życie wygląda idealnie. Mam piękną żonę i synka. Cudowną siostrę i brata, który wyjechał na studia. Gdyby nie ta cudowna dziewczyna moje, życie by się posypało. A teraz mam wszystko o czym każdy marzy. Kochającą rodzinę i przyjaciół. Tak jak z Parickiem marzyliśmy, założyliśmy dobrze prosperującą kancelarię. Cieszę się, że wszystko się tak potoczyło. I mam nadzieję, że już zawsze tak będzie...

______________________________________________